reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

My już wczoraj byliśmy na usg trzeciego trymestru [emoji7] Młody już waży ok 1,6 kg! Ciekawi mnie jaki jest przysrost w ostatnich dwóch miesiącach.. aż się boję [emoji28] ja się nie spieszę z wózkiem, bo po co ma stać i się kurzyć :) mam upatrzony kupię przed porodem lub zaraz po :) chociaż dziadek się oferuje, że to on zakupi. Mi do szpitala brakuje tylko koszul do karmienia i podkładów 60x90 :) a dla dziecka jeszcze parę rzeczy, ale wszystko powoli. Nie mam takich funduszy aby kupić wszystko na raz :)
Moja w 32tc na usg miala 1860g a urodzila sie 3090.
Od 35tc przyrost to ok 250g tygodniowo.
 
reklama
Dokładnie poród jest do przeżycia. I tak @bazylia128 sama sobie nie poradzisz- DLATEGO są tam położne i lekarze. Jak coś idzie nie tak, od razu biorą Cię na cc. Ja im płakałam, błagałam o CC majac 8cm i mówili, że za późno, mówiłam, że nie dam rady, że przepraszam chciałabym pomóc, ale nie potrafię, nie umiem przeć. ALE to trwało 2h50min. Na drugi dzień dziękowałam całemu personelowi że wytrzymali ze mną, dałam im kawę i ciasto jak wychodziłam w ramach podziękowania i byłam najszczęśliwszą na świecie, że mimo wszystko dałam radę sn bo dokładnie w momencie jak Kubuś się urodził przestało mnie boleć. Nie, że zapomniałam. Ale ból się skończył. Nagle dostajesz takiej adrenaliny że przynajmniej do następnego poranka jesteś w stanie góry przenosić. CC możesz znieść dobrze, możesz dłużej dochodzić do siebie- nie wiesz, bo nigdy w takiej sytuacji nie byłaś. Ale jeśli nie masz wyraźnych wskazań do CC, dziecko ładnie się ustawi w kanale rodnym to próbuj. To być może twoja jedyna okazja w życiu. a wątpię byś zrobiła większy cyrk niż ja. Gdzie moj lekarz później mówił, że były gorsze pacjentki, że jest ze mnie dumny, ,e szybko poszło itp i że nie takie pacjentki tam były na oddziale.
Przecież nie ma opcji abyś się zdecydowała sn i nagle tego nie ogarniesz, bo porodem kierują lekarze i położne, ja wiem że są błędy, ale to jak w każdej sytuacji w życiu to wyjątki.
Ja mimo tego, że przeżyłam to okropnie, było mi tak wstyd za to co odwalilam, to chciałabym znów rodzić i znów zdecydowałabym się sn, tylko poszłabym do szpitala w którym mam gwarancję znieczulenia, a u nas w Rzeszowie jest taki [emoji846]
Próbuj. Jak personel zobaczy, że są komplikacje to zdecydują o operacji, a jak nie to uwierz mi- zadaniem położnych i lekarzy jest Ci pomóc urodzić, chronić Ciebie i dziecko i to zrobią.
Nie rodzilas w profamilii?
Jak przeczytalam o tym wyzej, ze polozna Ci "pomogla" to pomyslalam, ze brzmi jak Rzeszow, a zapomniałam, ze Ty z moich okolic.
Dobrze, ze nic sie nie stalo, bo to co zrobila jedt zakazane i niebezpieczne. Nie ma prawa naciskac Twojego brzucha, bo moze zrobic krzywdę i Tobie i dziecku. Poza tym co to za gadanie, ze przy 8cm jest za pozno na cc? Ja na oksy mialam 10cm i spokojnie czekalam godzinę az sie sala zwolni zeby mi cc zrobili, wiec niezla scieme ktos walnal.
 
Nie rodzilas w profamilii?
Jak przeczytalam o tym wyzej, ze polozna Ci "pomogla" to pomyslalam, ze brzmi jak Rzeszow, a zapomniałam, ze Ty z moich okolic.
Dobrze, ze nic sie nie stalo, bo to co zrobila jedt zakazane i niebezpieczne. Nie ma prawa naciskac Twojego brzucha, bo moze zrobic krzywdę i Tobie i dziecku. Poza tym co to za gadanie, ze przy 8cm jest za pozno na cc? Ja na oksy mialam 10cm i spokojnie czekalam godzinę az sie sala zwolni zeby mi cc zrobili, wiec niezla scieme ktos walnal.

Rodziłam w szpitalu miejskim, jestem bardzo zadowolona, ale że znieczuleniem tam jest problem.
Ja się cieszę, że urodziłam sn :) i wiem, że one mi tak mówiły, bo widziały że poród postępuje i że mimo wszystko byłabym okaleczona do końca życia po CC.
Wiem, jakie jest Twoje zdanie nt pomocy przy naciskaniu brzucha już wielokrotnie czytałam 😛 znam też procedury, jechałam dobrze przygotowania formalnie i teoretycznie do porodu, ale ja zaufałam lekarzom, pomogło to mnie i wielu znanym mi kolezankom, które rodziły. Wiem, że zdarzają się wypadki.
Ale ja mam generalnie założenie, że ludzie mają dobre intencje i chcą dobrze i dobrze wykonują swoją pracę, takie mam po prostu nastawienie życiowe i tu podeszłam podobnie 🙂
 
Rodziłam w szpitalu miejskim, jestem bardzo zadowolona, ale że znieczuleniem tam jest problem.
Ja się cieszę, że urodziłam sn :) i wiem, że one mi tak mówiły, bo widziały że poród postępuje i że mimo wszystko byłabym okaleczona do końca życia po CC.
Wiem, jakie jest Twoje zdanie nt pomocy przy naciskaniu brzucha już wielokrotnie czytałam [emoji14] znam też procedury, jechałam dobrze przygotowania formalnie i teoretycznie do porodu, ale ja zaufałam lekarzom, pomogło to mnie i wielu znanym mi kolezankom, które rodziły. Wiem, że zdarzają się wypadki.
Ale ja mam generalnie założenie, że ludzie mają dobre intencje i chcą dobrze i dobrze wykonują swoją pracę, takie mam po prostu nastawienie życiowe i tu podeszłam podobnie [emoji846]

Moja najlepsza przyjaciolka rodziła w miejskim, od roku chodzi na terapię do psychologa i przepracowuje swoj traumatyczny 24h porod sn zakonczony cc ratującym zycie.
A o jakim okaleczeniu po cc mowisz?
 
U mnie dzisiaj snieg napadal ;) Ja caly dzien chodze wpizamie i zjadlam oczywiscie z kg mandarynek ;) chodze z kokiem na glowie w za duzych i za grubych skarpetach, nawet buzi nie pokremowalam ;) Łukasz zrobil sobie dzisiaj w termomix koktajl oreo JPRDL wzielam tego dwa lyki i taka slodycz ze Natalka zaczela fikolki robic wiec odlozylam ;) Czy wy tez slyszalyscie ze ma przyjsc jakas straszliwa zima z mrozem i sniegiem po kolana?
 
Moja najlepsza przyjaciolka rodziła w miejskim, od roku chodzi na terapię do psychologa i przepracowuje swoj traumatyczny 24h porod sn zakonczony cc ratującym zycie.
A o jakim okaleczeniu po cc mowisz?
Pewnie, że tak i w każdym szpitalu są pacjentki zadowolone i niezadowolone. I ja uważam, że jak poród jest bez komplikacji to będzie kobieta z każdego szpitala zadowolona, a jak będzie trudno to może mieć traumę po każdym szpitalu 🙂
Mówię o ranie oraz o tym, że to rozległa operacja wielokrotnie pozostawiająca zrosty i problemy przy następnych porodach, no i 3x większe prawdopodobieństwo uszczerbku na zdrowiu i zagrożenie życia matki niż przy porodzie siłami natury. Cudownie, że jest możliwość CC, to obecnie najczestsza operacja wykonywana na świecie, dzięki.remu zminimalizowano ryzyko śmierci noworodków, ale jednak. To operacja i ingerencja w organizm.
Ja byłam nastawiona tak, że próbuje sn, w razie jakichkolwiek komplikacji i wskazań lekarskich do CC od razu się zgadzam :)
 
U mnie dzisiaj snieg napadal ;) Ja caly dzien chodze wpizamie i zjadlam oczywiscie z kg mandarynek ;) chodze z kokiem na glowie w za duzych i za grubych skarpetach, nawet buzi nie pokremowalam ;) Łukasz zrobil sobie dzisiaj w termomix koktajl oreo JPRDL wzielam tego dwa lyki i taka slodycz ze Natalka zaczela fikolki robic wiec odlozylam ;) Czy wy tez slyszalyscie ze ma przyjsc jakas straszliwa zima z mrozem i sniegiem po kolana?
A Ty już po krzywej? Gdzieś nic nie chwaliłas się jak wyniki albo ja nie widziałam 🤔
 
Ostatnia edycja:
reklama
Moja ma 7 miesiecy. Jak zdaza sie noc z 6 karmieniami to cud. Standardem jest 8-10. Teraz zabkuje wiec jest i 12.
Wiec moze i tak byc. Nie zawsze jest jak ksiazka pisze.
To u nas były ze 4....na godzinę. Dopiero odczułam ulgę jak sie przełamał i na noc pil butle. Potem budził się raz kolo 4 na cycka a z czasem i jego zamieniłam na butle i szybko sie oduczył i zaczął przesypiać noce ale to było kolo 11 miesiaca. Natomiast teraz 2 lata i 4 miesiące zasypia u siebie, kiedyś zasypial ładnie sam teraz musze z nim leżeć do zaśnięcia i śpiewać albo opowiadac ale w nocy sie budzi i to najczęściej po 2-3 godzinach snu i przychodzi do nas spać ale często sobie księciunio zyczy jeszcze mlesio przy tym. Nie wiem co to mu się pokickalo i trwa to juz ze 2 miesiące...
 
Do góry