reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

A doświadczone mamusie może mi coś podpowiecie jeśli chodzi o problemy skórne u dzieci- Kuba ma już z 1.5 miesiąca liszaje. Najpierw był jeden między uchem a policzkiem, a teraz jeszcze 2 na brzuchu i jeden na rączce. I tak- pediatra widziała, mówiła że mało nasilone, najpierw smarowalam olejkiem migdałowym 100% aby spróbować naturalnie, ale w zasadzie bez zmian. Później Pharmaceris emotopic bo ma dobry skład i i opinie, to znów z polecenia pediatry. 2tyg poprawa i znów zaognienie. I o co kaman. Unikam w diecie czekolady, bo raz zauważyłam że po zjedzeniu 3 kostek i ciasteczka z czekoladą zmiany były bardziej czerwone, ale ja jestem sceptyczna co do wpływu jedzenia na problemy skórne czy brzuszków dziecka. No ale ok, kakao unikam.
Z waszego doświadczenia co pomaga? Mamy też na główce suchą skórę- wcześniej ciemieniucha wyleczona, a teraz takie hmm jakby też pod palcem ma szorstkie na główce.
Jak nam się nie poprawi to w przyszłym tygodniu wizyta u lekarza i jakaś maść ze sterydem na 3 dni.
Poza tym nie używam więcej kosmetyków dla dziecka, kapie w samej wodzie, włoski myejmy szamponem z babydream rossmanowskim.
A to nie jest AZS? Uczulił się na coś? Nam pomagała maść z ektoiną np. Dermaveel i DEMSA skoncentrowany krem do ciała. Myłam młodego w emolientach i te maści na zmianę jedna przeciwzapalnie, druga, żeby się nie ludzczylo i ładnie goniło. to wystarczało. Jak miał roczek nie obyło się bez sterydu, ale to był hydrokortyzon. Dużo dzieci ma AZS mają delikatna skore :-) czasem trzeba proszek zmienić, albo więcej razy płukać ubranka i prasować albo suszyć w suszarce, żeby były miękkie. Ale do Allegrologa warto się przejść jakby nawracało.
 
reklama
Jak slabo zniesc??? Ciezko mi bedzie chodzic? :szok::oops::oops: Wszedzie pisza i mowia ze po 12 godzinach sie wstaje. A ty jak dlugo to musialas znosic?
Ja mam to szczescie, ze mam mega wysoki próg bolu, wstalam i chodzilam bez problemu bardzo szybko. Mam dwie przyjaciolki, ktore prze 2 tyg po cc mialy mamy w domu, bo wstawaly tylko do łazienki, tak strasznie zle sie czuly po operacji i potrzebowaly pomocy przy wszytskim. Cc to powazna operacja i moze byc po niej super, a moze byc slabo. Dodaj do tego zmeczenie, roztrzepanie spowodowane hormonami i niemowle na rekach - uff schody nie sa dobrym dodatkiem do tej mieszanki.
Wiadomo - jak trzeba bedzie to ogarniesz, ale jesli mozesz sobie ulatwic zycie to to zrob.
 
A to nie jest AZS? Uczulił się na coś? Nam pomagała maść z ektoiną np. Dermaveel i DEMSA skoncentrowany krem do ciała. Myłam młodego w emolientach i te maści na zmianę jedna przeciwzapalnie, druga, żeby się nie ludzczylo i ładnie goniło. to wystarczało. Jak miał roczek nie obyło się bez sterydu, ale to był hydrokortyzon. Dużo dzieci ma AZS mają delikatna skore :-) czasem trzeba proszek zmienić, albo więcej razy płukać ubranka i prasować albo suszyć w suszarce, żeby były miękkie. Ale do Allegrologa warto się przejść jakby nawracało.
Tak, tak nam mówi pediatra, ,s to takie AZS połączone z lojotokowym zapaleniem skóry i chyba bez maści ze sterydem się nie obejdzie, bo widzę, że olejek migdałowy ładnie zmiany przygasza, ale ich nie eliminuje i mam wrażenie, że on natłuszcza, a nie nawilża.
Ja do kąpieli nie dodaje żadnych emolientow, ale może to dobry pomysł, bo woda jednak wysusza i wzmaga stany zapalne skóry.
Myślę, że u nas też się skończy na maści z hydrokortyzonem, koleżanka w Anglii miała podobny problem z dzieckiem i maść w 2 dni uporała się ze zmianami 🙂
Dziękuję za odpowiedź. Proszek od urodzenia mamy ten sam lovela i daje go niewiele, później suszę ubranka w suszarce bębnowej, ale nie prasuje. Spróbuję mu kilka przez następne dni wyprasować aby sprawdzić czy to coś zmienia. Dziękuję za podpowiedź 🙂
 
Tak, tak nam mówi pediatra, ,s to takie AZS połączone z lojotokowym zapaleniem skóry i chyba bez maści ze sterydem się nie obejdzie, bo widzę, że olejek migdałowy ładnie zmiany przygasza, ale ich nie eliminuje i mam wrażenie, że on natłuszcza, a nie nawilża.
Ja do kąpieli nie dodaje żadnych emolientow, ale może to dobry pomysł, bo woda jednak wysusza i wzmaga stany zapalne skóry.
Myślę, że u nas też się skończy na maści z hydrokortyzonem, koleżanka w Anglii miała podobny problem z dzieckiem i maść w 2 dni uporała się ze zmianami 🙂
Dziękuję za odpowiedź. Proszek od urodzenia mamy ten sam lovela i daje go niewiele, później suszę ubranka w suszarce bębnowej, ale nie prasuje. Spróbuję mu kilka przez następne dni wyprasować aby sprawdzić czy to coś zmienia. Dziękuję za podpowiedź 🙂
Ja płukałam ubranka dwa razy po praniu. Jak to AZS to niestety profilaktyka czyli później emolienty do kąpieli co jakiś czas i smarować ciałko są jeszcze cudowne kremy z owsa. Ogółem AZS u tak małych dzieci wynika z tego, ze łatwo uszkodzić skore wdaje się stan zapalny i potem jest liszaj. Jak będziesz dobrze dbać o skore to nie będzie wracać. I trzeba unikać sterydów bo dzieci małe mają chyba z 4 warstwy naskórka a steryd niszczy przy okazji leczenia. Wiec warto stosować smarowania itp profilaktycznie. Po roku można stosować protopic itp to nie steryd i nie niszczy skory ale tez ma działanie immunosupresyjne :-)
A i jak już suszysz to nie prasuj :-) z tego co widzę po naszej suszarce to raczej wystarcza bo ubrania są mięciutkie :-)
 
Ja mam to szczescie, ze mam mega wysoki próg bolu, wstalam i chodzilam bez problemu bardzo szybko. Mam dwie przyjaciolki, ktore prze 2 tyg po cc mialy mamy w domu, bo wstawaly tylko do łazienki, tak strasznie zle sie czuly po operacji i potrzebowaly pomocy przy wszytskim. Cc to powazna operacja i moze byc po niej super, a moze byc slabo. Dodaj do tego zmeczenie, roztrzepanie spowodowane hormonami i niemowle na rekach - uff schody nie sa dobrym dodatkiem do tej mieszanki.
Wiadomo - jak trzeba bedzie to ogarniesz, ale jesli mozesz sobie ulatwic zycie to to zrob.
Duzo ogldalam i czytalam o cc. Roznie pisza ze nie powinno sie jej wybirac bo sie boisz SN ale jesli jest konieczna to nie ma sie czego bac. I ty tez wczesniej pisalas ze to nie takie staszne a teraz piszesz ze jednak nie za dobre ;( Ja nawet nie wiem co moj lekarz na cc powie...
 
Wszystko jest dla ludzi, kiedyś też rozważałam CC ale jak się dowiedziałam że wracać do aktywności sportowej będę dużo dłużej niż po sn to powiedziałam że definitywnie sn. CC to jednak jest operacja a nie zabieg. Wiadomo poród do łatwych nie należy ale to jest do przeżycia.
 
No nareszcie jestes - a wczoraj mialam cie wywolywac. Kobieta jak ja z zakupami poszalalm ;) Zostaly mi do kupienia dla siebie koszule do karmienia biustonosze i te wszystko wklady poporodowe no i wozka nie mam :) TAAAAKKK bardzo mi sie to podoba i napewno sprobuje - juz ogladalam jakies filmikii ale musze sie jeszcze doszkolic ;) Mega sprawa - prawda? Chce tez zeby Łukasz sprobowal ;)
My już wczoraj byliśmy na usg trzeciego trymestru 😍 Młody już waży ok 1,6 kg! Ciekawi mnie jaki jest przysrost w ostatnich dwóch miesiącach.. aż się boję 😅 ja się nie spieszę z wózkiem, bo po co ma stać i się kurzyć :) mam upatrzony kupię przed porodem lub zaraz po :) chociaż dziadek się oferuje, że to on zakupi. Mi do szpitala brakuje tylko koszul do karmienia i podkładów 60x90 :) a dla dziecka jeszcze parę rzeczy, ale wszystko powoli. Nie mam takich funduszy aby kupić wszystko na raz :)
 
Dokładnie poród jest do przeżycia. I tak @bazylia128 sama sobie nie poradzisz- DLATEGO są tam położne i lekarze. Jak coś idzie nie tak, od razu biorą Cię na cc. Ja im płakałam, błagałam o CC majac 8cm i mówili, że za późno, mówiłam, że nie dam rady, że przepraszam chciałabym pomóc, ale nie potrafię, nie umiem przeć. ALE to trwało 2h50min. Na drugi dzień dziękowałam całemu personelowi że wytrzymali ze mną, dałam im kawę i ciasto jak wychodziłam w ramach podziękowania i byłam najszczęśliwszą na świecie, że mimo wszystko dałam radę sn bo dokładnie w momencie jak Kubuś się urodził przestało mnie boleć. Nie, że zapomniałam. Ale ból się skończył. Nagle dostajesz takiej adrenaliny że przynajmniej do następnego poranka jesteś w stanie góry przenosić. CC możesz znieść dobrze, możesz dłużej dochodzić do siebie- nie wiesz, bo nigdy w takiej sytuacji nie byłaś. Ale jeśli nie masz wyraźnych wskazań do CC, dziecko ładnie się ustawi w kanale rodnym to próbuj. To być może twoja jedyna okazja w życiu. a wątpię byś zrobiła większy cyrk niż ja. Gdzie moj lekarz później mówił, że były gorsze pacjentki, że jest ze mnie dumny, ,e szybko poszło itp i że nie takie pacjentki tam były na oddziale.
Przecież nie ma opcji abyś się zdecydowała sn i nagle tego nie ogarniesz, bo porodem kierują lekarze i położne, ja wiem że są błędy, ale to jak w każdej sytuacji w życiu to wyjątki.
Ja mimo tego, że przeżyłam to okropnie, było mi tak wstyd za to co odwalilam, to chciałabym znów rodzić i znów zdecydowałabym się sn, tylko poszłabym do szpitala w którym mam gwarancję znieczulenia, a u nas w Rzeszowie jest taki 🙂
Próbuj. Jak personel zobaczy, że są komplikacje to zdecydują o operacji, a jak nie to uwierz mi- zadaniem położnych i lekarzy jest Ci pomóc urodzić, chronić Ciebie i dziecko i to zrobią.
 
Ostatnia edycja:
Wszystko jest dla ludzi, kiedyś też rozważałam CC ale jak się dowiedziałam że wracać do aktywności sportowej będę dużo dłużej niż po sn to powiedziałam że definitywnie sn. CC to jednak jest operacja a nie zabieg. Wiadomo poród do łatwych nie należy ale to jest do przeżycia.
a ty kochana na jakim jestes etapie? No j tez bylam bardzo aktywna fizycznie ale strach moj niestety jest czasami paralizujacy ;( chyba mnie nie znasz ale mam bardzo duza wyobraznie i w glowie czasami takie historie sobie pisze ;)
 
reklama
Duzo ogldalam i czytalam o cc. Roznie pisza ze nie powinno sie jej wybirac bo sie boisz SN ale jesli jest konieczna to nie ma sie czego bac. I ty tez wczesniej pisalas ze to nie takie staszne a teraz piszesz ze jednak nie za dobre ;( Ja nawet nie wiem co moj lekarz na cc powie...
Nie, nie. Ja pisze, ze ja przeszlam obie cc super, zdecydowalabym sie milion razy ponownie na to samo. Uważam, ze jest bezpieczniejsze dla dziecka. Co jednak nie zmienia faktu, ze to powazna operacja i różnie mozna sie po niej fizycznie czuc. Tylko tyle.
Ja naprawdę mialam duze szczescie, moja gin jak mnie 24h po cc zobaczyla to oczy wyszly jej z orbit, bo nie mogla uwierzyc, ze ja sie tak poruszam. Z reszta mam filmik 2 doby po drugim cc jak moja starsza corka poznaje siostre i jak go pokazalam mamie, kuzynce czy przyjaciolce po cc to byly w szoku widzac, ze biegam od pokoju do pokoju [emoji23]
 
Do góry