Ja nie neguje checi posiadania biologicznych dzieci, kazda z nas je chciala, w tym ja, ale nie kazda mogla je miec. Tylko, czy w takim razie musiala isc w adopcje czy to juz widzimisie z ta ciaza z kd - zaloze sie ze.dziewczyny wlasnie w ten.sposob chca poczuc czastke siebie, podarowac dziecku zycie i czekac na nie, urodzic. Nie wiem co jeszcze, bo nam sie udalo z naszych wlasnych komorek i jajeczek.
Natomiast musze powiedziec, ze.ruszaja mnie nietolerancyjne teksty np dla koloru skory. Bardzo. Nasze dzieci tez będą narazone na nietolerancje, z tym, ze nikt nie ma na czole napisane, ze.jest dzieckiem po ivf, a kolor skory widac od razu.
A co jesli nasza corka kiedys sie zakocha, a jej przyszla tesciowa powie, ze taka siaka owaka, ze skoro ona z probowki, to dziecka nie da i lepiej se inna wziac, bo z ta same klopoty beda?
Nienawidze nietolerancji.
Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom