reklama
Nifi lekarze czasami sa okropni,nie powinien w ogole Ci czegos takiego powiedziec,bo wiadomo czlowiek pozniej mysli i sie stresuje tylko.Co znowu niedobrze wplywa na ciaze.Idz moze do kogos innego,zrob usg i zobaczysz co powie.Gdyby bylo cos nie tak to juz bys pewnie poronila.Dobrze bedzie,maluszek leniwy ale silny!:-)
takie słowa były od lekarza z Kliniki gdzie podchodziliśmy do in vitro; teraz chodzę u siebie w miescie do lekarza - on jest łagodniejszy w wygłaszaniu swoich opinii, ale tez zwrócił uwagę na to opóźnienie nic nie wspominał że może to wynikać z późniejszego zagnieżdżenia - ale chyba muszę się go o to zapytać na najbliższej wizycie.
lolitka200
Wiem tyle,ze nic nie wiem
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2008
- Postów
- 5 510
Nifi: u mnie wiek ciazy byl nizszy niz transferu o tydzien. Mial byc 7 tydzien a usg pokazywal 6. Lekarz powiedzial zeby sie nie martwic bo do 8 tygodnia usg czesto zle pokazuje.... Teraz synek juz po 11 tyg pokazywal wiek ciazy o kilka dni pozniej niz transferu. To sie wciaz zmienia i nie trzeba o tym myslec
lolitka200 dziękuję Ci Kochana za tą informację :* modlę się zeby i umnie tak było
Nifa u mnie jest to samo z tym ze różnica jest 3-4 dni. Z transferu termin mam na 2 września a z usg na 5 . Potem ta różnica sie zwiększyła a kilka dni znowu zmniejszyła. Tez sie martwiłam ale lekarz cały czas mi mówił ze to nie ma znaczenia i jak widac miał racje.
lawendowy_sen
Fanka BB :)
Wypadłam trochę z obiegu, bo dziecko tylko jedno, a roboty przynajmniej, jak przy bliźniakach.
Zosia już nie śpi po całych dniach. Wymaga mojej uwagi i bardzo się denerwuje, jak mnie na moment spuści z oka.
Dorex. jeszcze raz ogromne gratulacje.
Życzę Ci powodzenia i "bezbolesnej" rozmowy z szefem. Podejrzewam, co przezywasz, bo i ja bardzo się stresowałam przed rozmową z moją szefową.
Szyszka, a Ty jeszcze w dwupaku? :-)
Przeczytałam, że nie czułaś ruchów synusia. Z jednej strony jest to normalna rzecz, bo miejsca coraz mniej i ciężko mu fikać u brzuszku.
U mnie pomagały słodkości. W czasie ktg Zosia nie chciała się poruszyć. Pomagało zjedzenie marsa lub snickersa.
A liczenie ruchów u mnie się w ogóle nie sprawdziło. Jednego dnia była bardziej aktywna, a drugiego mniej.
My też nie zawsze funkcjonujemy na wysokich obrotach i potrzebujemy złapania oddechu.
A jeśli chodzi o objawy przed odejściem wód, to jako takich nie było. W dzień przed, złapały mnie potworne wymioty. Ale to od zgagi i od kaszlu, który trwał u mnie prawie 2 miesiące. I to były jedyne wymioty w czasie trwania całej ciąży. Wyciągnęły mnie z łóżka o 3 nad ranem. I żeby się już nie kłaść, coś mnie tknęło i raz jeszcze wyprałam Zosiowe ubranka.
Natomiast wieczorem nie mogłam zasnąć i z nudów oglądałam na youtube filmiki instruktażowe - jak kąpać, przewijać, co zabrać do szpitala, itp. Zosia uznała, że mama jest gotowa i o 5:30 odeszły mi wody
Zosia już nie śpi po całych dniach. Wymaga mojej uwagi i bardzo się denerwuje, jak mnie na moment spuści z oka.
Dorex. jeszcze raz ogromne gratulacje.
Życzę Ci powodzenia i "bezbolesnej" rozmowy z szefem. Podejrzewam, co przezywasz, bo i ja bardzo się stresowałam przed rozmową z moją szefową.
lawendowa a powiedz mi czy Ty miałaś jakieś objawy przed odejściem wód?
Szyszka, a Ty jeszcze w dwupaku? :-)
Przeczytałam, że nie czułaś ruchów synusia. Z jednej strony jest to normalna rzecz, bo miejsca coraz mniej i ciężko mu fikać u brzuszku.
U mnie pomagały słodkości. W czasie ktg Zosia nie chciała się poruszyć. Pomagało zjedzenie marsa lub snickersa.
A liczenie ruchów u mnie się w ogóle nie sprawdziło. Jednego dnia była bardziej aktywna, a drugiego mniej.
My też nie zawsze funkcjonujemy na wysokich obrotach i potrzebujemy złapania oddechu.
A jeśli chodzi o objawy przed odejściem wód, to jako takich nie było. W dzień przed, złapały mnie potworne wymioty. Ale to od zgagi i od kaszlu, który trwał u mnie prawie 2 miesiące. I to były jedyne wymioty w czasie trwania całej ciąży. Wyciągnęły mnie z łóżka o 3 nad ranem. I żeby się już nie kłaść, coś mnie tknęło i raz jeszcze wyprałam Zosiowe ubranka.
Natomiast wieczorem nie mogłam zasnąć i z nudów oglądałam na youtube filmiki instruktażowe - jak kąpać, przewijać, co zabrać do szpitala, itp. Zosia uznała, że mama jest gotowa i o 5:30 odeszły mi wody
reklama
Hej. Nie przejmuj sie ja tak mialam, bylam w 7 tcalekarz mowil ze to gora4-5 bo dzidzia za mala zeby zmierzyc. Wystraszylam sie i pojechalam do kliniki gdzie byl transfer. Potwierdzili ze ciaza rozwija sie prawidlowo i dzidzia ma 7,5 mm. Teraz konczy mi sie 9 tc.
A ja nadrabiam posty. W weekend nie mialam dostepu do neta i takie zaleglosci.
Kolyska sliczna i zastanawiam sie czy tez nie zdecydowac sie do sypualni na kolyske.
Umnie waga narazie na minusie 3 kg. Boue sieduzo przytyc bo mam kolczyk w pepku i boje sie zedziurka sie rozejdzie
A ja nadrabiam posty. W weekend nie mialam dostepu do neta i takie zaleglosci.
Kolyska sliczna i zastanawiam sie czy tez nie zdecydowac sie do sypualni na kolyske.
Umnie waga narazie na minusie 3 kg. Boue sieduzo przytyc bo mam kolczyk w pepku i boje sie zedziurka sie rozejdzie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 255
- Wyświetleń
- 26 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: