reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Cześć dziewczyny!!
Ja mało się udzielam, bo u mnie ciąg dalszy remontu, tata przyjechał robić nam taras więc ja mam ciągle jakieś zajęcia i wypady do castoramy, ale staram się Was czytać na bieżąco. Ja też momentami panikuje, wczoraj mój Kropek jakiś rozleniwiony był i prawie się nie ruszał, więc ja od razu tysiąc myśli na minutę, na szczęście dzisiaj zaczął się trochę kręcić. Chociaż dalej to są raczej jakieś ruchy typu ocieranie, a nie typowe kopniaki. Powiedzcie mi jak często Wy czujecie ruchy, czy Wasze maluchy mają jakieś ulubione pory i pozycje w których się ruszają i jak długo zdarza się Wam w ogóle nie czuć ruchów??
 
reklama
Siaga to i tak bardzo długo wytrzymałaś :) ja od 2 tygodni mam w końcu poduszkę dla ciężarówek i śpi się booosko! Nie wyobrażam sobie już nocy be z niej. A w twojej zaawansowanej ciąży to juz w ogóle niezbędna jest

Jogo to mnie nastraszyłaś ;-) ale wiem, masz racje trzeba uważać. Na szczęście u mnie symptomy, że może mi się urwać film trwały jakieś 10 minut, więc jest czas żeby poprosić o pomoc :) było co raz gorzej i gorzej aż mi słuch odcięło i na końcu wzrok. No i gratuluję dumnego III trymestru!!!
 
szyszka dobrze że mały się poruszył zawsze to dobry znak a ze mu ciasno to nie ulega wątpliwości a co do paniki to nie martw sie ja też jestem panikarą pod tym względem bo jak tu nie panikować kiedy człowiek stara się tyle lat o dzidziusia i jak już jest to sledzimy każdy krok jego rozwoju w brzuszku, no kto jaka kto ale chyba my mamy najwieksze prawo do panikowania i jesli nadal cię coś nie pokoi to niech mąż zawiezie cię do szpitala, zrobią ktg i kamień spadnie z serca.

madzia i piotr to faktycznie chwilę grozy przeżyłaś w tak zaawansowanej ciąży krwotok, dobrze że maluszkowi nic nie jest.

Bzibziok moja mała rusza się kiedy chce czasem przez pół dnia zero ruchów a czasem wali jak opętana. Zauważyłam ze jak siądę i się trozszkę wyprostuję to ona wtedy ma pole do popisu, albo jak leżę za bardzo na boku to wtedy kopie mnie w ten bok tak jak bym ją przygniatała i mówiła mamo obróć się :-)

Jogo przykro mi z powodu ciaży Twojej koleżanki, naprawdę bardzo to niesprawiedliwe.

Co do krepu do pupki to ja się też na sudokrem nastawiam a jak bedzie to zobaczymy, wszyscy wokoło bardzo go chwalż.

Dziewczyny czy któraś wie moze co u Mollly i martaczy jaki ich dzieciaczki?
 
Dzięki Madzia za odpowiedź.
Mój Kropek też właśnie najczęściej się odzywa jak usiądę i wyprostuję nogi i w samochodzie jak prowadzę:)Ale prawie nigdy nie czuję ruchów na stojąco, może to jeszcze za wcześnie. Teraz chyba jestem w idealnej pozycji, bo mnie szturcha, jak do Was piszę. W poniedziałek 23 czerwca mam połówkowe usg, to może się wreszcie dowiem czy to Michaś, czy Ewa:) Bo dalej muszę mówić Kropek:)
Co do omdleń dziewczyny, to na mieście bardzo nie fajne, bo można sobie krzywdę zrobić i nie zawsze znajdzie się ktoś kto pomorze. Mi się małe zamroczenia zdarzają ale na szczęście tylko jak za długo jestem rano głodna i wtedy muszę zostawić robienie śniadania mężowi, bo mi się robi ciemno przed oczami i strasznie duszno, wtedy siadam i czekam, na chociaż mały kęs czegokolwiek i po chwili przechodzi.
A powiedzcie jeszcze ile macie już kg na plusie??Bo u mnie waga bardzo długo stała w miejscu i praktycznie 3 pierwsze miesiące, to może 1 kg, ale teraz powoli zbliżam się do +6kg.
 
Bzibziok u mnie 7 kg na plusie. U mnie waga na początku szybko skoczyła a teraz ostro się pilnuje i idxie już wolniej.
Kak Wam mija niedziela? U mnie leniwie leżę i czekam aż mój kurczak z różna się upiecze ;)
 
A ja czekam aż mi paznokcie wyschnął, żeby zrobić koktajl truskawkowy i ciągle podaję coś tacie i mężowi, którzy montują obróbkę blacharską na tarasie.
 
Bzibziok, co do ruchów to ja mialam taki jeden dzień, ze od rana praktycznie do godz. 18 prawie bez ruchów, może takich super delikatnych ze 2-3 ( a zaznaczę, że moje dziecko jest bardzo ruchliwe, mój M już od kilku dni potrafi przez brzuszek rozróżnić czy Synek nasz kopie nóżkami czy wierci się/obraca) i ja też jestem panikara i pojechałam sobie do szpitala, zeby mi detektorem tętna zbadali Maluszka. zajęło to 5 min, połozna raz dwa zmierzyła bicie serduszka i uspokoiłam się bardzo. Także jak coś to nie ma co się zamartwiać w domu. Ale pocieszę Cię, ze z czasem, a przeciez jestem tylko "chwilkę" przed Tobą te ruchy robia się regularne, o stałych porach i znacznie częstsze- także jeszcze odrobina cierpliwości :) No i wiadomo, leżenie na płasko z wyciągniętymi nogami i dłonie na brzuszku zawsze działają :)

Co do kg to u mnie też +6 :) także tyjemy w miarę standardowo
 
To moje dziecko jakoś nie bardzo lubi/albo właśnie lubi rękę na brzuszku, wtedy zdecydowanie się wycisza, więc próby męża w poczuciu czegoś zazwyczaj spełzają na niczym, może raz czół jakieś lekkie szturchanie.
 
Bziobziok to, ze M nie czuł to normalne :) jakiś czas temu się tu zgadałyśmy, że Maleństwa czują, że to nie ręka mamy i uciekają. Nie tylko Twoje i moje. Ewidentnie jak ja trzymałam ja to brykał, a jak tylko M przykładał to uciekał. Trwało to jakieś 2-3 tygodnie, ale albo się Maluszek do dłoni taty przyzwyczaił albo już nie ma tyle miejsca, żeby uciekać.
 
reklama
U mnie lepiej, dostałam antybiotyk i kaszel słabnie. Ja do końca nie wiem czy u mnie są już ruchy czy nie, ja to określam burczeniem w brzuchu, szczególnie po jedzeniu, jak się położę :tak:
 
Do góry