Cyntia85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2013
- Postów
- 4 044
W ogóle poczytałam sobie składy tych preparatów z symektykonem itp i trochę się nakrzywilam. Symektykon może i jest bezpieczny i całkowicie wydalany, ale w tych preparatach jest od groma syfu na czele z benzoesanem sodu (chyba w bobotiku), który jest konserwantem. Toć w parowkach i wedlinach (lepszejszych) przestają używać tego świństwa, a żeby był w kropelkach dla niemowląt? I o ile symektykon rzeczywiście się nie wchłania z przewodu pokarmowego, tak taki benzoesan i podobne już tak. A coraz więcej jest badań na temat jego szkodliwości (m.in. rakotworczosci).
Iwo - przy takich kwekaniach to może lepiej odpuścić sobie te wspomagacze? Niby te symektykony nie są wchłaniane z przewodu pokarmowego, ale te substancje wspomagające już niestety są :/
Moze póki nie są to wielogodzinne kolki z nieutulonym płaczem, to lepiej podawać herbatkę koperkowa?
Iwo - przy takich kwekaniach to może lepiej odpuścić sobie te wspomagacze? Niby te symektykony nie są wchłaniane z przewodu pokarmowego, ale te substancje wspomagające już niestety są :/
Moze póki nie są to wielogodzinne kolki z nieutulonym płaczem, to lepiej podawać herbatkę koperkowa?