Ludzik
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Październik 2013
- Postów
- 1 749
no to ja śniadanko i powtórka z rozrywki lecę do szpitala. Zastanawiam się czy stres trochę nie powoduje, że mam mniej pokarmu. Ale w szpitalu Zosia się najada, więc mam nadzieję, że jak wróci do domu to tez w nocy będzie się najadać.
Trzymajcie kciuki, co by dziś też z gorączką było okej i nic nie wyszło z krwi. A i pewnie będą wyniki posiewów, czy na pewno nic bakteryjnego nie wyjdzie.
Powiem Wam, że ciągle z M analizujemy co mogliśmy zrobić źle, że ona zachorowała i pewnie strach przed skupiskami ludzkimi zostanie i zamkniemy się na ludzi. Na wesele już na pewno z nią nie pojedziemy. Tylko teraz zastanawiamy się czy ja pojadę do kościoła i na obiad, a moja mama z mlekiem zostanie w domu, czy po prostu ja nigdzie nie pojadę. Powiem Wam, że stres przechodzę przeogromny i czuję jak mi kilogramy uciekają z tego wszystkiego w za szybkim tempie.
Trzymajcie kciuki, co by dziś też z gorączką było okej i nic nie wyszło z krwi. A i pewnie będą wyniki posiewów, czy na pewno nic bakteryjnego nie wyjdzie.
Powiem Wam, że ciągle z M analizujemy co mogliśmy zrobić źle, że ona zachorowała i pewnie strach przed skupiskami ludzkimi zostanie i zamkniemy się na ludzi. Na wesele już na pewno z nią nie pojedziemy. Tylko teraz zastanawiamy się czy ja pojadę do kościoła i na obiad, a moja mama z mlekiem zostanie w domu, czy po prostu ja nigdzie nie pojadę. Powiem Wam, że stres przechodzę przeogromny i czuję jak mi kilogramy uciekają z tego wszystkiego w za szybkim tempie.