Kinia1
Wrześniowa mama '10
Agamemnon no właśnie dokładnie o tym samym myślę. Najgorsze, że snuje się tak, nic jej nie pasuje, nic nie chce robić konkretnego tylko łazi i jęczy i jeszcze mówi, że specjalnie Majkę obudzi, bo chce, żeby płakała... Wrrrr.... Dobrze, że jutro już do przedszkola pójdzie - Maja ma się lepiej, więc rano Nadię zawiozę, bo jak nie to chyba ja zwariuję zaraz.
mamaTomeczka a może by tak zapytać Adminów czy można zrobić nasz wątek zamknięty, albo po prostu przeniesiemy się do zamkniętego?? Ciekawe jakie opinie mają dziewczyny na ten temat? Bo przecież zamknięty mamy już. Tak to jest z tymi szpitalami, dlatego ja też wolałabym spać na ziemi czy tak jak musiałam na krzesełku niż się martwić co będzie z moim dzieckiem. Jak z N leżałam, bo miała rota jak miała rok i 3 miesiące to całą noc ją nosiłam, bo tak płakała strasznie, pielęgniarki zareagowały dopiero jak lekarka przyszła zobaczyć co się dzieje i kazała małej podać coś ziołowego, żeby była spokojniejsza i zasnęła, o dziecko cierpiało, a żadna nie przyszła sprawdzić. A gdyby mnie nie było?? O nie, ja już bym nie dała się wygnać siłą ze szpitala, żeby dziecko samo zostawić.
mamaTomeczka a może by tak zapytać Adminów czy można zrobić nasz wątek zamknięty, albo po prostu przeniesiemy się do zamkniętego?? Ciekawe jakie opinie mają dziewczyny na ten temat? Bo przecież zamknięty mamy już. Tak to jest z tymi szpitalami, dlatego ja też wolałabym spać na ziemi czy tak jak musiałam na krzesełku niż się martwić co będzie z moim dzieckiem. Jak z N leżałam, bo miała rota jak miała rok i 3 miesiące to całą noc ją nosiłam, bo tak płakała strasznie, pielęgniarki zareagowały dopiero jak lekarka przyszła zobaczyć co się dzieje i kazała małej podać coś ziołowego, żeby była spokojniejsza i zasnęła, o dziecko cierpiało, a żadna nie przyszła sprawdzić. A gdyby mnie nie było?? O nie, ja już bym nie dała się wygnać siłą ze szpitala, żeby dziecko samo zostawić.