Mychunia - ino masło zdrowsze niż margaryna ;-)
A no to gratki za miesiąc bez słodyczy
Super! Jeszcze 2 miesiące, maluszek będzie na świecie i oby samo się unormowało wszystko, a Ty będziesz mogła wrócić do wypieków :-) Pamiętaj, że robisz to dla swojego skarba, Kochana. Jeszcze tylko troszkę.
Pisałaś, że zajadasz smutki, a ja, kurczę, jak coś się dzieje, to tracę apetyt i w sumie to jest straszne. Teraz spadłam z wagi już 10 kg (w ciąży przytyłam 22 kg), ale w sumie to chciałabym nie wrócić do wagi sprzed ciąży, mogłoby mi te parę kg zostać.
Mamuśki, może któraś wie
czy kurczak może powodować wzdęcia i pierdki?
Wczoraj zjedliśmy potrawkę z internetu:
upieczona pokrojona w paski pierś z kurczaka plus gotowana marchewka, podduszona na oleju (2 łyżki) cukinia, makaron, masło, majeranek, sól. Sami pierdzieliśmy, że aż strach. No ale po czym....
Po kurczaku? Przecież tak jest polecany w diecie matki karmiącej. To jedyna potrawa, którą zjedliśmy z mężem wspólnie, więc to chyba jednak to.
Piłam zbożówkę z mlekiem, słodką herbatę, chleb graham z chudą wędlinką, wafle ryżowe, płatki - takie dmuchane ziarenka pszenicy z miodem - ale po tym raczej nie da się pierdzieć. Chyba, że to jednak cukier.