mamaTomeczka espumisan ma teraz 2 wersje i ta nowa ma aż 100mg/ml simeticonu, więc najwięcej... nawet więcej niż sab simplex i lefax ;-) ja próbowałam spuszczać mleko przed karmieniem, ale to nic nie dawało... mam jedynie nadzieję, że za jakiś czas nauczy się panować nad wypływem, w końcu smoczki w butelkach też się zmienia na te z coraz większą dziurką... obym do tego czasu się nie poddała... myślę, że teraz jak Gabryś będzie w domu to się samo ustali jak się karmimy... bo czas muszę mieć dla obu..
mamaTomeczka, agamemnon no lipiec był jeszcze żłobkowy ;-) Gabryś nie chodził na pełen etat tylko na 5godz, ale to i tak bardzo dużo dawało teraz od piątku będziemy sami w trójkę... cieszę się, ale boję się, bo Grześ jest rączkowy i ma długie okresy czuwania i wtedy nie ma szans żeby się całkowicie zająć Gabrysiem... teraz nie śpi od 9:30 myślę, że do około 14-15 no i jeszcze ten cyc...
ludzik, mamaTomeczka znajomi... ja mam kontakt z jedną koleżanką z liceum, ona studiowała ze mną i pracuje ze mną, plus jeden kolega z liceum, z resztą ludzi, w tym ze studiów baaardzo sporadycznie... najwięcej z pracy, bo tam wysyp dzieci, więc się razem trzymamy...
Cześć
Mój ślubny dziś wyjechał... Grześ wisi na cycu... on nie chce smoczka - po co, skoro ma dwa... a ratowałby nas ten smoczek czasem... mój małż się zaoferował, że nauczy Grzesia smoczka i: za pierwszym podejściem naszykował smoczek i go sparzył, za drugim - po kilku dniach - stwierdził, że Grześ chyba jest głodny... trzeciego jeszcze nie było...
mamaTomeczka, agamemnon no lipiec był jeszcze żłobkowy ;-) Gabryś nie chodził na pełen etat tylko na 5godz, ale to i tak bardzo dużo dawało teraz od piątku będziemy sami w trójkę... cieszę się, ale boję się, bo Grześ jest rączkowy i ma długie okresy czuwania i wtedy nie ma szans żeby się całkowicie zająć Gabrysiem... teraz nie śpi od 9:30 myślę, że do około 14-15 no i jeszcze ten cyc...
ludzik, mamaTomeczka znajomi... ja mam kontakt z jedną koleżanką z liceum, ona studiowała ze mną i pracuje ze mną, plus jeden kolega z liceum, z resztą ludzi, w tym ze studiów baaardzo sporadycznie... najwięcej z pracy, bo tam wysyp dzieci, więc się razem trzymamy...
Cześć
Mój ślubny dziś wyjechał... Grześ wisi na cycu... on nie chce smoczka - po co, skoro ma dwa... a ratowałby nas ten smoczek czasem... mój małż się zaoferował, że nauczy Grzesia smoczka i: za pierwszym podejściem naszykował smoczek i go sparzył, za drugim - po kilku dniach - stwierdził, że Grześ chyba jest głodny... trzeciego jeszcze nie było...
Ostatnia edycja: