reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Ze Staraczek 2013

Phoebe, nie mogłabym o Tobie zapomnieć :) Powodzenia na kolejnym egzaminie i kciuki za pierwszy :* Cieszę się że u Ciebie wszystko w porządku. Widziałam na liście, że Tobie 2 miesiące równe do porodu zostały. Moja Roksanka jest z 14.08 :) Dziękuje za uściski dla dziewczynek :* Ty też uściskaj swoich synów. Pewnie nie mogą doczekać się księżniczki w domu :)

MamaTomeczka, jak u Ciebie?

Dziewczynki, kciuki za szybkie rozwiązanie i bezbolesne :*

Iwo, niby tak, ale dzisiaj miał być w domu, a do pracy kazali mu iść. Wczoraj szkolenie i też przez tydzień M pracował na innym dziale i nie wyrabiają się na malarni i Kierownik do M "Jeżeli chce Pan urlop, to ma Pan być jutro w pracy". No i rano pojechał, ale do 12-tej, bo powiedział, że już mamy umówioną wizytę u lekarza. Bilans Oliwki. Oby nie kazali iść mu w piątek, bo w tej pracy nigdy nie wiadomo.
 
reklama
ja znowu szybki pościk ;p u mnie powoli coś się rozkręca - brzuch ćmi jak przed @... pół nocy nie spałam - lekki stresik ;p
ja bardzo bym chciała raczka - bo sama jestem raczkiem i mój mąż też...
mamaTomka - mój to mało kiedy przeprasza - zachowuje się jakby nic się nie stało... ja wczoraj chyba z godzine ryczałam a ten dzwoni jak gdyby nigdy nic... już jest dobrze bo nigdy nie gniewamy się ba siebie za długo... ja myślę, że stres przed porodem odbija się teraz na wszystkich domownikach ;p
 
Hej!
Spijam resztkę kawy i biorę się dzisiaj za podłogi, musze poodkurzać i pomyć. Męzu mi sprezentował irobota ale powiem Wam skrycie, że na dzień dzisiejszy wolę szybciej sama odkurzyć jak czekać aż roomba odkurzy.
Z rana poleciałam po skierowanie na wyniki tak więc w poniedziałek będę miała pobranie + glukozę. Dzisiaj synu tylko wstał to mu z nosa niucha poszła :eek: Bidny się namęczy z tym nosem, już miałam go do przedszkola nie zawozic no ale przecież nie mogę co rusz z byle powodu go w domu trzymać. Ech

Phoebe no nie przeginam z pracami wszelkimi, juz jednak organizm sam mówi dość i nawet jak chcę to nie mogę zbytnio, a druga sprawa jestem tu sama z synem więc nie sztuka ze mnie coś zaboli i do szpitala polece, muszę mierzyć siły na zamiary ;-) Jak tam Twoje chłopaki?

iwo buziak! :-)

ewka huśtawek nastrojów nie mam, po prostu ryczec mi się nie raz chce bo mam ochotę coś zrobić, a ciało odmawia posłuszeństwa :zawstydzona/y:Z synem to i owszem , miałam jazdy różne, a teraz bardziej taka spokojniejsza jestem, wyluzowana no ale za to sił mam coraz to mniej, a przecież jeszcze tyle przede mną, masakra :zawstydzona/y: Nawet nie wiesz, jak ja Ci zazdroszczę tego tygodnia!!! :tak:

natkusia i Ty jeszcze 17 dni tylko? Kurna, mam wrażenie, ze wszystkie urodzicie, a ja zostane sama ;)

mamoTomeczka no widzisz, az mi sie micha uśmiechnęła, ze męzu poprzytulał Cię troche. Tak jak piszesz, dobry chłopina ale coś go męczy i nie potrzebnie pokazuje to w taki sposób jak wcześniej. Myslę, ze jeszcze troszkę i się sytuacja wyklaruje :tak: U nas w lasach nie każą jeść jagód, bo niby lisy sikają i jakaś wścieklizna czy cuś :zawstydzona/y:Pewnie to pic na wodę ale jak ja już to wiem to jakoś nie kwapię się do jedzenia ich w lesie.

Marchew fiu fiu to ja trzymam kciukasy za szybki i bezbolesny poród! :-)

Dobra, lece jechać na szmacie bo czas goni, porobię i będę

----------------
Góra posprzątana, zniosę na dół sprzęty i będę działać dalej :zawstydzona/y:
Normalnie ustawiłam sobie suwaczek ile mi zostało do końca, ech zamiast 3tyg to 3 miesiące, madafaka :-p
 
Ostatnia edycja:
Hej:-) Nie odzywam sie zbytnio z wiadomych powodów ;-) Jestem już sama w domu, bo maz musiał wrócić do pracy, ale dajemy sobie świetnie rade, najgorsze tylko rano, jak musze zawieźć Lenke do przedszkola, to wszystko na szybko, a dzisiaj Amelka słodziutko spała i musiałam ją budzić. A ogolnie to wszystko w porzadku. Malutka ogolnie spokojna, lubi sie przebierac, ubierac, kapac, nawet wyciagnie glutkow z nosa fridą jej nie przeszkadza:-D usmiecha sie slodko, jest cudna:-) Pozniej dodam foto. A w ogole to gdzies posialam link na zamknieta, moze mi ktoras podeslac?

Grzanka, Ewa, Mar-chew
(mam nadzieje, ze nikogo nie pominelam) Zycze Wam jak najwspanialszych porodów, szybkich, bezbolesnych i zeby Wasze kruszynki szcześliwie przyszly na swiat! Trzymam za Was mocno kciuki!!

Julia Trzymam kciuki za teścik!:tak:
 
Kasiula kurcze ja się tak o Was martwię. Ale póki co ważne, że się nie pogarsza. Jeszcze trochę przytyć musi pewnie maleńka i zabieg jej zrobią i będziecie razem w domku. Trzymajcie się kochana :-*

Tekla jakie on ma włosy wow! !!

Benefica dzięki za kciuki lekarz powiedział, że jednak może jutro do domu. Super, że Gabrys tak dobrze się bawił :-)

Ewka no u mnie przez kilka dni były takie grudki z czopa, a 1 palec to 2 cm.

Iwo niestety tutaj na oddział od 14 lat wpuszczają a ja z małą przed oddział wyjść nie mogę, z resztą sama też nie, bo mnie pilnują bardzo :-/

Ewka czekaj czekaj, ale z drugiej strony lepiej, żebyś do piątku to już na porodowce była, tego życzę póki co :-*

Natkusia w takich sytuacjach to biegiem na IP a nie o tabletkach myślisz! !!!

MamaTomeczka Nadia póki co dobrze zobaczymy Jan to będzie w domu jak wrócimy. Napewno to chwilowy kryzys. U nas jakoś się ułożyło teraz tylko od czasu do czasu są małe spięcia, ale szybko mijają. Wiesz narodziny dziecka to zawsze nowa sytuacja i stres nawet drugiego dziecka. Trzymam kciuki za Was :-* masz rację teraz Tomek potrzebuje dużo uwagi.

Dziewczyny jak wszystko będzie dobrze z małą i pediatra nie będzie miał zastrzeżeń to jutro idziemy do domu. Strasznie się cieszę, bo pediatra mówiła, że mała jak najbardziej nadaje się do wyjścia :-) czekam teraz właśnie na mojego tatę ma mi dowieźć parę rzeczy. Tak już tutaj mi smutno samej. Mąż nie mam jak przyjechać, a mój tata nie lubi szpitali - był w poniedziałek i dzisiaj by nie przyjechał gdyby nie brak pampersow. Nadia ponoć juz lepiej, czyli dzieciątko me kochane zdrowiej. Rozmawiałam z nią przez tel i tak mi smutno było jak mówiła, że chce nas w domu i ze mnie bardzo kocha. Chciałabym ja juz tak mocno mocno utulic.

Miłego dnia
 
Hej dziewczyny. Zalozyli mi foleya i czekam az sie cos zacznie:) rozwarcie 2,5 ale wczoraj mialam zero, dziecko powoli schodzi. Bede rodzic naturalnie jakby w trakcie sie cos dzialo to cc. Czy ktoras miala ten balonik zalozony?
 
Ją nie ale mojej koleżance zaczęły się po tym skurcze regularne i urodziła tego samego dni a ją zaczęłam sn ale skończyło się na cc
 
reklama
Piszę sobie elegancko i już miałam kliknąć "wyślij odpowiedź" a bezczelny, wredny komputer mi się wyłączył :wściekła/y: no wściekłam się strasznie i wyszłam. Byłam trochę w ogródku roślinki obejrzeć i powyrywać chwasty, ugotowałam pomidorową i spróbuję jeszcze raz napisać tego posta :-)

mamaTomeczka szczerze mówiąc to jestem pełna podziwu że wytrzymujesz tak długo milcząc ja w końcu bym wybuchła :tak: my z J jak mamy fochy i kładziemy się już spać i widzę że J się raczej do mnie nie odezwie to szturcham go nogą aż w końcu się do mnie odwróci i zacznie gadać :-D
marchew relacjonuj nam tutaj czy są postępy :tak:
grzaneczko życzę bezbolesnego i szybkiego porodu obyś się bidulko nie męczyła :tak: niestety nie pomogę co do tego balonika bo nawet nigdy o nim nie słyszałam :zawstydzona/y:

kinia do jutra wytrzymasz :tak: wyobrażam sobie co przeżywasz :tak: ja strasznie się boję rozstania z Kubusiem :-(już na samą myśl, że nie będę go widzieć kilka dni łzy same do oczu napływają :-(

ok, szykuję się po Kubę :-)
 
Do góry