katka2012
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Czerwiec 2012
- Postów
- 299
Cześć dziewczyny!
Przede wszystkim EDYTKA - gratulacje!~!!!! to cudownie, że tak się stało
Enya - jesteś silna babka i wierzę, że los Ci to wynagrodzi. Nijako już to zrobił dając Ci zdrową córę, a po szczepieniach będzie i rodzeństwo! Maż na pewno kocha, tylko okazuje po swojemu - tak to niestety już jest... Trzymam kciuki za Ciebie!
Pleni - kochana tak się cieszę, że wszystko ok i że już mówisz o wyprawce. to jest niesamowite dopiero co zaszłaś.
Emka - dzięki za pamięć i zainteresowanie Ogromnie się cieszę, że Twoja multka córeczka siedzi grzecznie i zdrowo w brzuchu.
Neta, Katherine - Trzymam kciuki za Was tak mocno jak i za siebie
Karola - to ile jeszcze musisz wytrzymac?
U mnie dziewczyny lipa - ja się bardzo cieszę, że wszytskie dziewczyny zachodzą, ale nie będę ukrywać , że boli, że ja nie i że jakoś marne szanse są Owulacji jak nie było tak i nie ma mimo dawki 3 Clo dziennie endometrium ok -gotowe na zarodek, ale pecherzyka Graffa nie ma, wiec i ciązy być nie może. Zaczynam sie dołować... Mam skierowanie do szpitala - zaraz po majówce. I to jest moja ostatnia szansa. Bardzo Was proszę o kciuki i pozytywne myśli, bo zaczyna mi być naprawdę cieżko. Ja jestem silna i staram się, ale ile można znosić wciąż przeciwności losu..
Przede wszystkim EDYTKA - gratulacje!~!!!! to cudownie, że tak się stało
Enya - jesteś silna babka i wierzę, że los Ci to wynagrodzi. Nijako już to zrobił dając Ci zdrową córę, a po szczepieniach będzie i rodzeństwo! Maż na pewno kocha, tylko okazuje po swojemu - tak to niestety już jest... Trzymam kciuki za Ciebie!
Pleni - kochana tak się cieszę, że wszystko ok i że już mówisz o wyprawce. to jest niesamowite dopiero co zaszłaś.
Emka - dzięki za pamięć i zainteresowanie Ogromnie się cieszę, że Twoja multka córeczka siedzi grzecznie i zdrowo w brzuchu.
Neta, Katherine - Trzymam kciuki za Was tak mocno jak i za siebie
Karola - to ile jeszcze musisz wytrzymac?
U mnie dziewczyny lipa - ja się bardzo cieszę, że wszytskie dziewczyny zachodzą, ale nie będę ukrywać , że boli, że ja nie i że jakoś marne szanse są Owulacji jak nie było tak i nie ma mimo dawki 3 Clo dziennie endometrium ok -gotowe na zarodek, ale pecherzyka Graffa nie ma, wiec i ciązy być nie może. Zaczynam sie dołować... Mam skierowanie do szpitala - zaraz po majówce. I to jest moja ostatnia szansa. Bardzo Was proszę o kciuki i pozytywne myśli, bo zaczyna mi być naprawdę cieżko. Ja jestem silna i staram się, ale ile można znosić wciąż przeciwności losu..