reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Ten niepokój mnie obezwładnia!
A potęguje to to lezenie, sama w domu prawie cały dzień i w łóżku, a na czytaniu skupić się nie umiem..
 
Loi ja tam w ciąży z Matim nie miałam prawie żadnych objawów, był taki okres tylko, że nie miałam apetytu bo od wszystkiego było mi niedobrze, ale nie wymiotowałam nawet raz. Żadnego bólu piersi ani nic nie pamiętam. Zatem objawy nie są żadnym wyznacznikiem niczego, naprawdę. Wiem, że jak się leży to się faktycznie wymyśla a internet pełen jest mrożących krew w żyłach historii ciążowych. Dobrze, że poniedziałek już blisko, mam nadzieję, że jak usłyszysz dobre wieści, to się troszkę uspokoisz:tak::happy2:
 
Loi - nie denerwuj się. Raz są objawy, raz ich nie ma. Czasem może ich nie być i tydzień, dwa, a potem wyklinasz dzień w którym chciałaś je z powrotem :)
Wszystko jest w porządku. Musi być.
Uspokój siebie i maleństwo, obydwojgu Wam posłuży!
 
A propos winka polecam Carlo Rossi różowe:biggrin2: lekkie, słodkawe ;-) ja też alkohol od wielkiego dzwonu wypiję a to różowe wchodzi jak oranżada :-D

Trzymam kciuki za Was wszystkie &&&&&&&&&&&&&&&&
:tak::happy2: codziennie podglądam i pamiętam w modlitwach:tak:

Ja niestety muszę odłożyć staranka do maja.... Jak nie byłam gotowa to wszyscy mówili "nie czekaj", a gdy się przestawiłam na "już chcę" to pod górkę. Nie ma jeszcze wyników genetycznych a robiłam 7 stycznia....:no::wściekła/y: więc się nie umawiałam do lekarza. Ale mając nadzieję, że już w następnym tygodniu będą napisałam do lekarza, żeby się umówić na pierwszy tydzień kwietnia, bo 9-go powinnam dostać @. Gdybym miała się starać w kwietniu to od miesiączki powinnam zacząć brać tabletki. I okazuje się, że mój gin nie ma terminów do 8-go włącznie....:-( a jak pójdę po @ to już po "ptokach". Jestem taka zła .... i zawiedziona...bo już się psychicznie nastawiłam... grrrrr:-(
 
Dziewczyny, przepraszam, że tak o wszystko pytam, ale macie tyle doświadczeń, że dobrze jest pomyśleć, że ktoś miał podobnie. Byłam dziś na wizycie kontronej u gina po zabiegu (9tc), wszystko jest ok, ale mam torbiel na jajniku. Bardzo się martwię, bo chciałabym jak najprędzej zajść znowu w ciążę, czy ta torbiel jest związana z poronieniem?? czy jest przeciwskazaniem do zajścia?? Moj lekarz powiedzial ze mam przyjsc na kontrole po miesiączce, o matko czyżby to był problemów ciąg dalszy?? czy któraś może tak miała? Pomóżcie.
 
Ruda, to trudne bardzo, bo w ostatniej ciąży właśnie objawy zelżały, a potem się dowiedziałam, ze maluszkowi serce już nie bije...
A ja już jak wariatka liczę ile mi doponiedziałku zostało, dopiero po 19 mam wizyte :/
 
Loi, rozumiem co czujesz... przy drugiej ciąży miałam tak samo i zastanawiam się jak to będzie następnym razem... na samą myśl się denerwuję. A najgorsze, że tak ciężko myśli w inną stronę skierować. Trzeba chyba jak mantrę powtarzać sobie: będzie dobrze, będzie dobrze, będzie dobrze, będzie dobrze:tak: aż uwierzymy i sprawimy, że będzie dobrze:-)
 
Karola, moja szyjka ma się cudnie: 4,8 cm, tydz później na kontroli 4,7 ;-) brzucho ok, ale mam się oszczędzać... Dzisiaj znów się mocno twardy zrobił, więc 2nospy i leżę od rana. Brzuch się uspokoił, tylko Mała chyba mnie jakoś gniecie delikatnie, ale daję jej czas do jutra ;-)


Loi, objawy jak najbardziej mogą zmieniać, swoje natężenie, albo ustać :tak:


Sabena, ja niestety nie pomogę...
 
reklama
loi zmiana nasilenia objawów może równie dobrze nic nie znaczyć, to nie jest reguła, jest wiele kobiet które objawy mają w bardzo różnym nasileniu i nic się nie dzieje, ich obecność lub brak niczego nie gwarantuje i niczego nie wyklucza. opieranie się tylko na tym wprowadza ogromny zamęt ponieważ one mają prawo się osłabiać, całkiem zanikać i pojawić się ze zdwojoną siłą po np. dwóch dniach by po trzech znów zniknąć. rokowanie na ich podstawie dobrostanu ciąży prowadzi do błędnych interpretacji. to naturalne, że panikujesz bo pamiętasz takie doświadczenie z poronienia, ale każda ciąża i jej objawy mogą być zupełnie inne u tej samej kobiety. rozumiem, że jesteś cała w strachu i odliczasz dni, doskonale to rozumiem, ale dla dobra dziecka postaraj się patrzeć optymistyczniej, Twoje nerwy i stres mogą powodować zbyt wysokie tętno u dziecka, ale przede wszystkim u Ciebie co powoduje z kolei wzrost ciśnienia w obrębie miednicy mniejszej, a to już bardzo sprzyja krwawieniom wszelkiej maści. oszczędzaj się również psychicznie, strach jest ogromny, wiem, ale zrób co możesz by zachować odrobinę spokoju. Powtarzaj jak najczęściej że będzie dobrze, łatwiej będzie Ci w to uwierzyć. trzymam kciuki &&&&

onemoretime różowe carlo rossi odpada:happy:, na wyhodowanie odpowiedniego endometrium tylko czerwone wytrawne, ewentualnie czerwone półwytrawne. ale jak nie chodzi o hodowlę wyściółki macicy to to winko jak najbardziej;-)

sabena czy jakakolwiek torbiel była już wcześniej u Ciebie? podczas ciąży? znasz wielkość torbieli? w którym dniu cyklu jesteś? może to być spowodowane wahnięciem hormonalnym (również związanym z poronieniem), niepękniętym pęcherzykiem z tej owulacji. Kazał Ci przyjść po @ ponieważ zazwyczaj niegroźne torbiele o takim podłożu wchłaniają się dzięki fazie lutealnej (większa ilość progesteronu temu sprzyja) i po @ zazwyczaj nie ma po niej śladu. Lepiej żeby jej nie było podczas starań bo może przeszkadzać czyli rosnąć do zbyt dużych rozmiarów, wprowadzać zamęt hormonalny w organizmie.

kasia niech te skurcze dadzą Ci spokój, jak często się zdarzają? Moja szyjka w pierwszym pomiarze miała 4,2, potem 3,5, teraz jest 3,3 więc jak tłumaczą delikatnie maleje wraz ze wzrostem małej:baffled: i wszystko ok;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry