reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
pandora, arla witajcie, światełka dla Waszych Aniołków
[*]
[*]

katka tylko po co Cię tak długo trzyma? do końca stycznia masz czekać na @ skoro widać, że organizm stoi w miejscu? a nie masz w domu duphastonu?

kochane z okazji świąt życzę Wam ulgi w cierpieniu, mniej dotkliwej tęsknoty, coraz mniej łez z czasem, siły do nowych starań, spokoju oczekującym i zdrowia dla nich i ich maluszków, rozpakowanym radości i szczęścia z cudu (tak IZW kochana czekam na info od Ciebie :tak:) oby wszystko się Wam ładnie goiło a dzieciaczki zdrowo rosły. ciężaróweczkom męczonym pawikowaniem odrobiny ulgi i wytrzymałości oraz siły w obawach o zdrowie maluszków. Wam i Waszym rodzinom życzę uśmiechu od losu po ukazaniu tej okrutnej twarzy..
 
Witam dziewczyny
mam do was pytanie jak szybko po łyżeczkowaniu spada beta hcg? czy miałyście zalecenie żeby zbadać poziom bety ?
łyżeczkowanie miałam 19 grudnia (6/7 tc) poziom bety nie był wysoki, od ponad tygodnia utrzymywał się na poziomie około 500 dlatego lekarz podjął decyzję o łyżeczkowaniu, wydaje mi się że poziom bety powinien już spadać i objawy ciąży ustępować a tymczasem moje piersi robią się coraz bardziej nabrzmiałe i bolące, czy to normalne ?
Tyle się naczytałam o komplikacjach po łyżeczkowaniu że zaczynam się martwić.
 
Pandora, Arla, Inka26 witajcie, dla Aniołków świecę światełka (*) (*) (*).
Inka ja nie pomogę w kwestii bety bo po łyżeczkowaniu nie robiłam, na kontroli podczas badania USG moja gin (zresztą ta, która wykonywała zabieg) stwierdziła, że wszystko dobrze, że nie ma żadnych negatywnych niespodzianek. Mam nadzieję, że u Ciebie także będzie bez żadnych komplikacji.

Dziewczyny kochane!!!!!

Tyle tu pięknych życzeń napisano, że nie będę powtarzać, mam nadzieję, że wszystkim Nam spełnią się największe marzenia, że CIĘŻARÓWECZKI szczęśliwie dobrną do finału, że STARACZKI zafasolkują i że te wydarzenia, które połączyły Nasze drogi na tym forum już nigdy się nie powtórzą. Jesteście wszystkie kochane, jak najlepsze Przyjaciółki :)))
 
majra- biorę luteinę 2x2, dziś bez plamień ale jeśli się powtórzą na pewno zadzwonię do lekarki
tekla- piękne bałwanki, przykro mi bardzo że musisz zanieść je na cmentarz....
 
Dziewczyny!!!
Mam dziś straszna chwilę załamania. Powinnam dziś być w 32 tyg ciąży, a nie 8 tyg po porodzie.... byłam dziś kilka razy na cmentarzu... ja chce moje dzieci!!! Myślałam, że się jakos trzymam... NIE TRZYMAM SIĘ. Nie wiem jak przeżyję te święta :(
 
Agnieszkaala - dziękuję, czuję się bardzo dobrze. od środy mam męża w domku na urlopie 2,5 tygodnia więc jest całkiem fajnie i mam trochę więcej czasu dla siebie. Martusia też ma się dobrze, ale trochę się najadłam stresu, bo byliśmy z nią we wtorek na USG bioderek, lekarz stwierdził dysplazję jednego biodra i chciał ją unieruchomić na 2-3 miesiące. w czwartek poszliśmy do innego ortopedy i ten podważył opinię tamtego. powiedział że wg niego dysplazji nie ma, a nawet jeśli by była na takim poziomie na jakim tamten ją stwierdził to i tak nie jest to podstawą do unieruchamiania dziecka bo do 3 miesiąca takie rzeczy są fizjologiczne. w przyszły czwartek idziemy do jeszcze jednego ortopedy żeby się już na 100% upewnić co do diagnozy

Juchu - spojrzałam teraz jeszcze na normy jakie mam przy swoim wyniku i tam mam że nie w ciąży powinna być między 2,8 a 29,3. na badaniach się aż tak nie znam ale z tego co kojarzę to przy prolaktynie chyba ważne jest żeby ją też właśnie zbadać po obciążeniu. moja niby spoczynkowa była dobra a ta po obciążeniu dużo za duża i musiałam ją zbijać lekami. ja musiałam mieć skierowanie od lekarza, ale robiłam to badanie w ramach pakietu medycznego z pracy a tam na wszystko muszę mieć skierowanie i nie wiem jak jest gdzie indziej

Dulano - szerokiej drogi!!! Tobie też życzę Wesołych świąt oraz tego żebyście te następne święta spędzali już we trójkę

Pandora - przykro mi z powodu Twojej straty. musisz wierzyć że teraz będzie dobrze! ja prawie całą ciążę przeleżałam, musiałam się oszczędzać, łykać leki, ale się opłaciło. nie trać wiary

Arla - bardzo mi przykro z powodu Twojej straty. zapalam światełka dla Twoich Aniołków
[*]
[*]
[*]

Izka - na bezsenność w ciąży piłam wieczorami melisę, a później ciepłe mleko. dodatkowo kładłam się do łóżka jak już byłam bardzo śpiąca - koło 2-3 w nocy, bo jak kładłam się wcześniej to tylko leżałam i myślałam o głupotach

Malgonia - masz rację - z dnia na dzień będzie coraz lepiej. daj sobie czas na żałobę. pamiętaj, że nie musisz być dzielna, możesz płakać tyle ile potrzebujesz. w zeszłym roku miałam zabieg dzień przed Wigilią (dzisiaj jest rocznica) i uwierz mi że też nie miałam ochoty uczestniczyć w świętach, ale paradoksalnie obecność bliskich bardzo mi pomogła. mam nadzieję że Tobie też pomoże

Majra - trzymaj się Kochana!!!

Inka - mi poziom beta HCG spadał jeszcze przed zabiegiem - na tej podstawie lekarz podejrzewał poronienie, ale i tak jeszcze czekaliśmy na cud

Kłaczek - jaki słodziachny Karolek!!!

Tekla - tulę Cię mocno!!! nawet nie wiesz jak bardzo mi przykro że musisz tak cierpieć



Wszystkim życzę żeby jednak te Święta przyniosły choć trochę radości i ukojenia. Żeby ta rodzinna atmosfera i obecność bliskich, życzliwych osób dodała Wam siły a nadchodzący Nowy Rok był pełen pozytywnych wiadomości!!!
 
reklama
Dziewczyny, święta plus gorący okres w pracy nie pozwoliły mi zaglądać do Was na bieżąco. Witam nowe dziewczyny i zapalam światełka dla waszych maluszków
[*].....
Wyjeżdżam do rodziców na wieś, więc nie będę miała dostępu do neta.

W związku z tym chciałabym życzyć Wam dużo spokoju, radości (mimo wszystko), ciepła rodzinnego i miłości. Niech te Święta przyniosą nam wszystkim nadzieję na lepsze jutro i na aniołka, ale tutaj przy nas, w swoim pokoiku, w swoim łóżeczku, przy naszym boku:happy2:
 
Do góry