reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

angel, enya- dzięki dziewczyny za te majty i mango, mam trudny dzień i zdrowo się uśmiałam

do_ti- niesamowite historie nam tu piszesz oby tak dalej

dzisiaj jest 8 maja, minął rok :-:)-:)-(
 
reklama
Nie pamietam takich wafelkow... Pamietam za to "oranzade" (niegazowana, o smaku landrynkowym) w woreczkach (protoplasta napojow w kartonikach?) i oranzade w butelkach z korkiem na drucie. I pamietam lody na patyku, sprzedawane z termosow uczepionych do motoroweru marki "komar". Daaaawne czasy.
 
lenka kochanie mnie tez taki widok napawal bólem...taka kolej rzeczy...znowu teraz widok małych dzieci bardzo mnie wzrusza i juz nie moge sie doczekac kiedy urodze...normalnie to jest silniejsze,chciała bym zeby juz byl koniec sierpnia i jak najblizej mojego terminu...bedzie dobrze.popatrz znasz juz przyczyne swoich niepowodzen,teraz wystarczy dobry lekarz ktory poprowadzi cie w ciazy i da zielone swiatełko na starania...zanim sie obejrzysz bedziesz testowac zobaczysz.mysle,ze za ok 4 miesiace powinni pozwolic ci sie starac znowu.onaxxxx witaj.co u ciebie????kłaczek stracha zes sie najadła,a tu podpucha:-D enya81 czytałam,ze to jakis dobry lekarz tak??? z polecenia??? słuchaj 28 to juz nie tak daleko...moze sie narazie wstrzymajcie z działaniem ta jedna owu??? albo zadziałajcie i jak do niego pojdziesz to nakresl mu sytuacje,ale zaznacz,ze juz teraz w tym cyklu działaliscie...no i,ze chcesz zeby on cie prowadził dalej...jesli porzadny to zaraz cos wymysli,moze da jakies leki i bedzie cie monitorowal jesli bedzie mu zalezało...doti nio ja wczoraj i dzis widze,ze mała sie rozkreca.jutro mam wizyte u gina i mialam mu powiedziec,ze słabo czuje ruchy,ale wlasnie od wczoraj coraz mocniej:tak: dzis nawet w ciagu dnia ja czułam normalnie.ale za to powiem mu,ze czesto sie brzusio mi stawia zreszta i tak bedzie o to pytal,bo juz na ostatniej wizycie tez tak mialam to powiedzial,ze teraz na tym etapie macica cwiczy i dlatego sie stawia,dziecko tez sie rozpycha,ale mam tez mimo wszystko duzo odpoczywac...co do prac domowych to robie powoli tylko,ze ja choleryczka jestm i jak widze ile mam rzeczy do zrobienia to szlag mnie trafia i chciala bym wszystko za jednym zamachem,a tak sie nie da,bo po chwili dostaje zadyszki,brzuch sie stawia i musze sie kłasc na troche...:sorry2: dobrze,ze moj mi pomaga,a jak marudzi to podchodze i mowie " zobacz jaki juz mam brzuch twardy znowu,musze troche sie polozyc,a tu tyle do zrobienia":-) i wtedy on mowi,ze zrobi zaraz za mnie:-)
 
karola właśnie z tym dobrym lekarzem to może być w UK rożnie... ale musze im 3 raz zaufać...dzięki za słowa otuchy :):)wyniki z krwi mam coraz lepsze :) plytki się podnosza mam nadzieje że to dobry znak i że tak już zostanie :)
 
Zjola upchnelam twoja @ jednej kobietce z endo. Od roku na nia czekala:) Ile ci jeszcze zostalo???
 
oj dziewczyny,chyba jakieś szaleństwo w powietrzu,co?;-):-)nieprzeciętne jesteście...
karola,mam nadzieję,że twoje słowa okażą się prorocze i nie stchórzę
lena,wiedziałam że się w końcu poddasz;-)
do-ti,trzymam za słowo (odnośnie tych pięknych i młodych)
zjola,ty tak nie rozdawaj szerokim gestem,pamiętaj że ja pierwsza zamawiałam:-D.Co prawda mam jeszcze kilka dni czasu,ale ...

A tak apropos wspaniałych mężów - anegdotka z życia wzięta : moja znajoma zaczęła mieć już bardzo silne bóle porodowe,szykowała się do szpitala,pakowała,obecne dziecko łaziło za nią,a jej mąż oglądał tv.Wreszcie spakowana schodzi na dół z torbą i mówi "mężu jedziemy" a on "poczekaj jeszcze chwilę,zaraz się kończy"... pół godziny póżniej odeszły jej wody:-):-):-)Coś takiego mógł powiedzieć wyłącznie facet,nie sądzicie?

Ja dziś zrobiłam sobie "maraton fryzjerski"-farba,super odżywcza odżywka:blink:i cięcie.Przez chwilę znowu poczułam się jak ludź;-)a potem wracałam do domu z wyrzutami sumienia,że myślę o takich bzdetach po tym wszystkim... ehh
 
Witajcie.
Apropo mężów,jak miała się urodzić Ala mój musiał jechać do W-wy,jemu zamawiałam taxi na dworzec ,a dla siebie 4 godziny później do szpitala.Dzwonie do niego ,że się ma spreżać do jestem w szpitalu,ok raz dwa wrócił,załatwiłam mu opiekę na Mają.
w szpitalu orzekli ,że będą czekać 2 tygodnie do terminu,mimo ,iż były nawet dobre skurcze[z racji cyrków przy pop. porodzie].
Na drugi dzień po przyjęciu był u mnie z Majką,wiedział ,że nie będę rodzić [chodziło o to by przez wolne dni nie rozkręcali kroplówką akcji],pojechali do domu ,ja poszłam pod pryysznic , wracam ,chcę się położyć i odeszły wody,więc zadzwoniłam po prywatną położną do porodu rodzinnego z nią a nie z R.Potem pod prysznic i do dyżurki zameldować ,żeby przekazały mnie na porodówkę -a one ,że profesor zabronił rodzić przez weekend-,ale my panią zbadamy i grzecznie do łóżka.Badają ,rozwarcie na 3 palce ,więc na wózek i na porodówkę,moja dobra dusza przyjechała za 10 minut-decyzja kroplówka mimo sprzeciwu profesora-nie skapało nawet 30 ml ,i Ala była już na moim brzuchu,więc dzwonie do R-weż ten tort lodowy ,który przygotowałam ,szampana i przyjeźdżaj -a on mi na to coś ci się przywidziało ,ty możesz dopiero rodzić w poniedziałek,ja idę spać ,.więc dzwonie do mojego taty i mówię mu ,idź i powiedz mu ,że ma tu być za 10 minut....
Wtedy zajarzył ,że Ala na prawdę się urodziła,a jak ją zobaczł w południe następnego dnia dopiero na OIOM-ie to prawie zemdlał.

Teraz mamy twardy orzech do zgryzienia-bo Majka za rok w maju ma komunię i jeśli odczekamy teraz te 2 m-ce to rozwiązanie może się zbiegnąć z jej komunią,więc musimy zadecydować ,czy staramy się teraz ,czy dopiero w wrześniu by rozwiązanie było po komunii
 
karola właśnie z tym dobrym lekarzem to może być w UK rożnie... ale musze im 3 raz zaufać...dzięki za słowa otuchy :):)wyniki z krwi mam coraz lepsze :) plytki się podnosza mam nadzieje że to dobry znak i że tak już zostanie :)

hmm...kurcze ja to jestem tak negatywnie nastawiona do lekarzy np z mojego miasta,ze szkoda słow...moze gdyby ktos chcial sie mna naprawde zajac,a nie tylko traktowac jak kolejny przypadek statystyczny to mozliwe,ze mama juz dawno bym była...:wściekła/y: a tak to czowiek musial czekac tyle czasu,jezdzic po innych miastach,szukac informacji w necie zeby byc na tym etapie na jakim sie jest...:no: wierze i mam nadzieje,ze z toba bedzie inaczej,ze sie toba dobrze zajma...walcz o to bo masz prawo.jestes pacjentka i wymagasz tego zeby lekarz stanał na rzesach i zrobił wszystko zeby bylo dobrze-to jego obowiazek...a jak nie to szukaj gdzie indziej...wiem,ze to trudne,ale nie pozwol zeby wiedzac co ci jest ktos nic z tym nie robił...za duzo juz przeszłas.co do wynikow to sie ciesze,ze sa lepsze:tak: bedzie dobrze.musi byc!!

anty2 bede trzymac &&&&:tak: brawo dla meza kolezanki:-D:-D:szok: ale zgodze sie,ze tak to tylko facet mógł zareagowac...cóz...kochana wiesz jak mnie by sie fryzjer przydał???? naturalny moj kolor to braz,czasem farbowałam na czarno,ale to jak mialam wlosy do polowy plecow.jak obciełam na krotko cos jak Tatiana Okupnik w X-factor to zachciało mi sie rudego:cool2: kolezanka z zawodu fryzjerka najpierw rozjasniła mi wlosy do blondu:szok: dobrałysmy kolor i byłam ruda...wygladałam nawet niezle,bo mam ciemna karnacje i ciemne oczy wiec nie było zle,ale okazało sie,ze moje włosy rosna w dosc zastraszajacym tempie i po 3 tyg mialam juz odrosty swojego koloru i to nie małe...pozatym ruda farba ma to do siebie ze poprostu szybko sie zmywa i ten kolor nie jest juz taki super po miesiacu...doszłam do wniosku,ze szkoda mi kasy na tak czeste farbowanie i szkoda włosow...walnełam sie na czarno zeby zakryc rudosc i wrocic do naturalnego...jak czarna farba zeszła okazało sie,ze na grzywce pozostały mi blond pasemka po rozjasniaczu i gdzie nie gdzie na głowie tez:no::laugh2: generalnie wygladam jak debil i chciala bym isc do fryca,ale to sie wiaze z podcieciem włosow,bo sa zniszczone,a ja chce zapuszczac na wesele:confused2: no ja mialam takie przygody z wlosami...a ty nie obwiniaj sie,ze cos ze soba zrobiłas...twoje dziecko napewno jest zachwycone patrzac na ciebie z gory i zadowolone,ze wreszcie zaczynasz zyc...nie chciałoby zebys zyla w ciagłym smutku...nie wazne co kolo siebie i dla siebie zrobisz,wazne to co masz w sercu...sandy40 hehehe nastepny przykład faceta i jego pomyslunku:-D:-D a wogole tekst,ze " profesor zabronił rodzic" tez mnie rozwalił...mogł sobie zabraniac,Ala sama podjeła decyzje:tak: nio to teraz musicie pomyslec...sadze,ze chyba rozsadniej byłoby poczekac do wrzesnia...
 
reklama
Witam wszystkie kobietki,
humor dopisuje, Gatto handluje @ na endometriozie, zjola rozdaje @ wszystkim chętnym, tu jakieś majtki bez gumki za to z bibi :szok::rofl2::-D, wspomnienia gumy do żucia i wafelków :-) pieluszkowe porady, oj dzieje się u kobietek, dzieje.

Ja już clo skończyłam a w poniedziałek na monitoring w 13 dc. Nie tryskam z tego powodu radością, boję się kolejnego zawodu, ale będzie co będzie.
IZW jestem w szoku po przeczytaniu wątku który założyłaś, Twoja historia mnie po prostu zszokowała, tym bardziej trzymam kciuki &&&&&&&&.
 
Ostatnia edycja:
Do góry