reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

kobietko!!!!!!!!! tak ci zaraz nawysyłam kopów w d**sko, że nie usiądziesz ze dwa miechy:wściekła/y: a tak poważnie nie wiem czy doczytałaś, ale pytałam o ureaplasmę, bo mi się kilka takich bakterii znalazło
 
reklama
Hej Kobitki :) gratuluje wszytkim Nowym Mamusiom i zycze nuuuudnych 9 m-cy :)
Ja juz w PL ... dziś byłam oddać krew do badania i kosztowało mnie to 80zł ale to nic... musze sie przebadac.. teraz w piatek ide do dobrego ginekologa :) żeby mnie zbadał :) i obejrzał co nie co....
odczekamy ile bedzie trzeba ale chcemy mieć dziecko...
Wiecie na ślubie moich rodziców była moja kuzynka z 4 miesiecznym synkiem... jak wziełam go na rece to było cos cudownego... czułam taki przypływ ciepła... a pózniej w domu swoje wypłakałam... ale teraz wiem że sie nie poddam!!!!!
 
Lena wlasnie myslalam o Tobie,zeby Ci koniecznie przypomniec,ze jak bedziesz w Polsce to niech Ci lekarz da jakis antybiotyk,bo pewnie Ci tamtejsci lekarze nic nie dali po porodzie,co?
Moze Ci sie wdac zakazenie przydatkow,jajników itp.Ja sie meczylam z tym tematem dlugo wiec wiem co mowie.Niech polski lekarz wzdrozy jakies leczenie.
A poza tym korzystaj z okazji z rób wszelkie badania w Polsce,50 zl to nie 50 e czy 50£ - zawsze to 4x taniej.

aniunia - uprasza sie Panią o wstawienie suwaczka:)
 
Lenka , ja tam wiem że się nie poddasz , a My Cię tu wspierać będziemy :)
dulano85 , zapraszamy do pisania , żeby się wdrożyć ... na początek jeden pościk chociaż dziennie
kobietka , nie zrażaj się i dalej nie pal , jednego Ci wybaczymy .... taki jednorazowy kryzys - buziaki
aniunia , to byłoby pytanie do lilijanny => ta Pani się zna na takich sprawach , może na priv napisz , napewno Ci odpowie.
hona , właśnie jakoś mi Cię tu brakowało .... współczuje stresu i fajnie że wszystko dobrze
 
ale ja głupoty wypisuje i do tego przed chwilą wprowadziłam samochód do garażu chociaż zaraz jadę do ginki i będę znowu wyprowadzać- to chyba przez ciśnienie :laugh2:
 
Ostatnia edycja:
majra prosze zamieszczam ci link moze cos ci to pomoze: Ureaplasma urealyticum - co to takiego?
kobietko no trudno sie mowi...jeden to jesio nie tragedia,ale musisz sie pilnowac,bo załamanie nastało...powiem ci,ze z ta siła to jest roznie.chrzestny mojego meza rok nie palił i wrocił do nałogu-głupota jak nie wiem co,ale mysle,ze bardzo go ciagło,bo zona pali.moze jakby ona nie palila to latwiej by mu było.teraz dziadek meza nie pali juz ze 2 tyg,ale to ze wzgledu na stan zdrowia a palił naprawde duzo,bo 2 paczki dziennie i to takich ruskich petow...a ma 74 lata...zobaczymy jak mu wyjdzie.trzymam && za ciebie:tak: lenka witaj.dzieci zawsze wzruszaja bynajmniej ja tak mam...ciesze sie,ze jestes w Polsce,ze robisz badania,ze nadzieja powrociła.napewno jak sie wezmiesz za siebie to poczujesz sie lepiej. aniunia jak sie czujesz???? dawno cie nie było.wiesz zazdroszcze ci takiego rozwiazania.ja musialam zrezygnowac z pracy,bo szef zryty beret mial i kazał mi duzo rzeczy robic wiedzac,ze zaciazyłam...a umowy nie mialam...nie wiem czy nie trzeba 3 miechow przerobic,ale nie chce cie wprowadzac w bład.zapytaj kogos kto sie zna na tym.
 
Witajcie! Pisałam tu wcześniej, że podejrzewano u mnie pusty pęcherzyk ciążowy. Niestety diagnoza się potwierdziła i już jestem po wszystkim :( w piątek zgłosiłam się do szpitala, dwa razy dziennie podawali mi scopolan i distreptaze, ale po tym nic się nie działo. Dopiero w niedzielę po badaniu konkretny lekarz włożył mi jakieś 2 tabletki (nie wiem jakie, bo jeszcze nie odebrałam wypisu). Po tym wszystko się zaczęło i o 21ej byłam już po zabiegu. Szkoda tylko że te wszystkie męki na próżno..... Ze szpitala powinnam wrócić w październiku z zawiniątkiem, a nie wczoraj z pustką w brzuchu, a szczególnie w sercu....
Dziś fizycznie czuję się bardzo dobrze, gorzej z resztą, ale widocznie tak miało być. Lekarz powiedział że za 3 miesiące mogę się starać. Sama już nie wiem, z jednej strony chciałabym jak najprędzej mieć swoje maleństwo, a z drugiej okropnie się boję że się to powtórzy, albo coś jeszcze gorszego. Mam nadzieję że jak z wszystkim, z czasem i ten lęk trochę minie i zdecyduję się znów być mamusią.
Chociaż z medycznego punktu widzenia mojego dziecka nie było ja noszę je w serduszku, a 15 kwiecień to dzień jego narodzin i odejścia :(
 
Iza najważniejsze jest podejście. Urlop i odpoczynek dobra rzecz

Karola msz rację. Wszyscy mówią - jeszcze masz czas. A ja mam już bebech duży. Jak jest gorąco to mi ciężko jeździć autobusami, bo autka nie mamy, a ile rzeczy wezmę na raz tym bardziej, że nie mogę dźwigać.
Poza tym nie mam kompletnie nic. A tego wszystkiego trochę jest. Nie da się ukryć. Trzeba wybrać wózek, łóżeczko i fakt, że to można kupić później jak się już ma wybrane, ale ubranka podstawowe, pieluchy...
A z tymi pieluchami też się zastanawiam czy wielorazowego użytku czy pampersy... Ech... ja nic nie wiem :D

Hona więc teraz to już słuchaj się lekarzy. Nie denerwuj się, leż, zero stresu, zobacz jaki świat jest piękny, ptaszki śpiewają ;))))))))))
Ściskam i trzymam kciuki.

Angel uśmiechnij się, a jak nie masz ochoty czegoś robić to nie ró, świat się nie zawali

Zjola Ty to jajcara jesteś. Ale ja musiałabym drąbać sobie najpierw te nogi, żeby je założyć za głowę.
Proponuję też w ramach relaksu wsadzić korek od wina do buziaka i śpiewać :)))))))))))

As to już wiesz na czym stoisz :) co będzie i jak, a teraz to już poleci szybko jak spładka i będziesz mogła swoje maleństwo przytulić. Hmmmmmm... ale cudownie :)
A imię Karolinka mi się bardzo podoba i nazwałabym tak swoją córę gdyby nie to, że moja siostrunia ma na imię Karolinka.

Karola żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce :D

Aniołkowa Mamo w łeb swojemu facetowi - on ma być wsparciem. Muzyczka relaksacyjna, ciepła kąpiel, spacerek na łonie natury, i przeganiaj te sny jak najdalej ;) Postaraj się myśleć pozytywnie. Wiem, że to trudne, ale pomyśl, że w Tobie takie maleństwo już bije serduszko. I kochaj tego swojego Bąbelka z całych sił. A miłość czyni cuda!!!

Kobietka klaps w jeden pośladek i klaps w drugi. Ty mi tu nie pal wrrrrrrrr...

Lena bądź twarda kobita - nie poddawaj się. Walcz dzielnie... Napisz jak wyniczki potem ;)

Majra mnie to chyba dziś nikt nie pobije = zapomniałam pinu do swojego telefonu, zablokowałam go na amen, a potem ryczałam przez to jak bóbr... ech....
 
Diana witaj w naszym gronie, choc to zawsze gorzkie powitanie :-(
swiatelko dla Twojej dzidzi
[*]
Choc teraz wyda Ci sie to glupie z czasem bol bedzie ustepowal co nie znaczy, ze calkiem zniknie... z czasem chec bycia mama bedzie silniejsza niz strach i musisz pamietac, ze to co teraz Cie spotkalo nie musi sie powtorzyc. Spojrz na dziewczyny tutaj po mimo strat, czasem wielu strat... nadal wierza i probuja... Ty rowniez nauczysz sie zyc z ta strata, bo zadna z nas zbyt duzego wyboru nie ma.
Przytulam Cie bardzo mocno i mimo wszystko staraj sie jednak myslec pozytywnie (wiem, ze to trudne ale nie niemozliwe) trzy miesiace zleca szybko... choc teraz dluzy sie kazda minuta, godzina... bedzie lepiej sama zobaczysz wkrotce.
a ta pustke, kazda z nas dobrze pamieta :-(
 
reklama
No dobrze....dodałam wreszcie suwaczek:-). mam nadzieję ze dobrze wyszedł...dziś mam przypływ pozytywnych myśli. mimo że często też mam sny że krwawię i ronię tak jak aniołkowamama ale postaram się myśleć bardziej pozytywnie...pozdrawiam:)

Bett jak u Ciebie???

Diana trzymaj sie Kochana...wiem że to boli...ściskam...
 
Do góry