reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Kasiaa - super ,że wszystko ok:-)
Kasia2011 i Agala- moje ogromne grtulacje tak się cieszę:-)
a u mnie gotowanie rybka po grecku jest , sałatka też , schaby podszykowane do smażenia po mału dobijam do końca przygotowań ,a jutro wyjazd już więc mnie nie będzie
Wszystkiego najlepszego i spełnienia tego jednego ważnego marzenia:)
 
reklama
Cześć dziewczyny. Ja poroniłam w 14 tyg ciąży,
unhappy.gif
niestety nie było przy mnie mojego faceta, bo gdy tylko się dowiedział o dziecku, zniknął ;-( zostałam teraz z tym wszystkim sama, nie mogę się pogodzić z tym wszystkim ;-( Dostałam silnych bóli brzucha, krwawienie i okazało się, że .............. jest już po wszystkim ;-(( nie wierze w to, gdyż jeszcze 3 tyg temu na usg wszystko było ok ;-(((( mimo, że to mała kruszynka była bo miała dopiero 3,8 cm ale ...... boże nie wierze w to ;-(((( nawet nie wiem jak mam poinformować swojego byłego 'eks' , pewnie będzie szczęsliwy ;-((((
 
dzuuulija- witaj zapalam światełko dla Aniołka (*), bardzo mi przykro z powodu Twojej straty i całej tej sytuacji przykrej jaka Cię spotkała ,kochana strata dziecka bardzo boli i to jest ból na całe życie może z czasem się do niego przyzwyczaisz ,ale na to potrzeba czasu dużo czasu , zostań tu z nami w kupie raźniej , a są tu żywe przykłady tego ,że można szczęśliwie donosić ciążę po poronieniu.Przytulam cieplutko.
 
dzuuulija , a wcale go o niczym nie informuj ! Współczuje Ci kochana . Pisz jeśli tylko potrzebujesz wsparcia , jesteśmy tu dla Ciebie .

Podona historia jak Onaxxx , halo ! Onaxxx buziaki dla Ciebie , wpadnij choć na chwilę!
IZW - jesteś????
Anulka 16 , a Ty gdzie ? na chwilę wleciała i znów nie ma :crazy:

Aha AS , jak już tak Ci wróżą tą płeć - to ja stawiam na dziewczynkę ! U mnie na tym etapie też było 70% i babeczki były.
 
Dziękuje Wam :-( nie wierze w to, że wszystko było dobrze, a nagle w jeden dzień wszystko się zawaliło.. wiem, że pewnie też to moja wina, bo ostatnio miałam straszny stres... bo coraz bardziej brakowało mi jego (taty dziecka)... :( coraz bardziej bałam się co będzie dalej, jego znajomi do mnie pisali, wchodzili mi na głowę, różne rzeczy się dowiadywałam... :( nie wytrzymałam tego, płakałam po nocach aż przyszedł dzień że dostałam strasznych bóli i krwawienia :( myślicie, że nie informować go ? :( a co będzie jak w czerwcu przyjdzie do mnie, bo wie, że termin porodu miałam mniej więcej na 17-18 czerwca ;-(?
 
dzuuulija bardzo mocno Cię przytulam, wiem co czujesz, bo ja też w 14 tygodniu straciłam ciążę. Musisz sama zadecydować czy chcesz powiedzieć swojemu exs, ale skoro nie interesowało go w ogole nic, jak się czujesz, co będzie i się wycofał, to chyba nie jest wart żeby mu to teraz mówić.
 
Kochana on nie zasługuje nawet na jedno Twoje słowo, nie odzywaj się wcale do niego, i nie myśl ,że to Twoja wina bo to co się stało nie zależało od Ciebie nie obwiniaj się przede wszystkim bo to nic nie pomoże , mój M się tak obwiniał bo strasznie się pokłóciliśmy dzień przed poronieniem, a to nie była niczyja wina.
 
Dzuuulija, witaj. Wiem jak boli, i to podwojnie - strata dziecka i fakt, ze czlowiek ktory powinien byc oparciem dla Ciebie, tak bardzo Cie zawiodl. Nie powiem Ci "zrob tak", moge jedynie powiedziec co bym zrobila na Twoim miejscu... Otoz ja bym go nie informowala o stracie. Swoim zachowaniem dowiodl ze nie interesuje go to dziecko, a posrednio i Ty, skoro opuscil Cie kiedy oboje potrzebowaliscie jego opieki. Wybacz, to swinia i zachowal sie jak gnojek, moim zdaniem nie jest wart Twojego czasu i uwagi. Jak dla mnie niech sie wali na ryj. Co bym zrobila gdyby przyszedl za jakis czas? Spuscilabym go ze schodow, wiedzac ze zaufac mu juz nie moge, ale ja to ja, a Ty zrob to co bedzie najlepsze dla Ciebie po prostu.
Przykro mi ze wzgl. na Ciebie i dzieciatko... Z czasem bedzie Ci latwiej z tym zyc, a poki co po prostu pozwol sobie na emocje - jesli potrzebujesz krzycz, placz, wyrzucaj to z siebie...
 
reklama
Bałam się tu napisać, bo nie wiedziałam jakie reakcje będzie bo jestem tu nowa... założyłam konto jeszcze jak wiedziałam, że będę miała dzidziusia, że zostanę mamą mimo, tego, że sama będę... że sama będę musiała wychowywać... może i tak musiało być :-( ale nie wiem co dalej.... :-( boje się tego, że to będzie trwało miesiącami, żeby dojść do siebie :-( wiem, że każdej to jest indywidualna.... rzecz i sprawa, każdy inaczej to przechodzi, dużo partnerek ma przy sobie tego jedynego mężczyznę i jest im łatwiej :-( ja starciłam już wszystko.. nawet wiarę w siebie ;-(( a jeszcze pare dni temu się cieszyłam, że zobaczę nie długo swoje maleństwo na usg znów ;-(((( boże! ;-((( wiem, że to co piszecie.. żeby go nie informować macie rację.... :-( nie jest tego wart...... i tak pewnie szybko dotrze do niego ta informacja, bo ammy wspólnych znajomych ;-(
 
Do góry