Trzymam kciuki Karolcia,musi byc dobrze.A ktory to tydzien?Kiedy czytam tu na forum,ze dziewczyny ,ktore wczesniej poronily znowu sa w ciazy,mysle,ze i mnie tez jeszcze spotka to szczescie i znowu bede sie mogla cieszyc tym odmiennym stanem.I ze potrwa to 9 miesiecy a nie kilka tygodni.
reklama
hona zapalam ,bo my się jeszcze nie znamy (*)Trzymam kciuki Karolcia,musi byc dobrze.A ktory to tydzien?Kiedy czytam tu na forum,ze dziewczyny ,ktore wczesniej poronily znowu sa w ciazy,mysle,ze i mnie tez jeszcze spotka to szczescie i znowu bede sie mogla cieszyc tym odmiennym stanem.I ze potrwa to 9 miesiecy a nie kilka tygodni.
Proszę mi tu Karolci nie stresować ;-):-):-)
My to takie majowe weteranki i rok 2012 jest nasz !!!!
Prawda Karolcia?
Ja już nie widzę innej możliwości.
Z dnia na dzień coraz bardziej wierzę w tę swoją iskierkę i to mi daje nadzieję ,że będzie dobrze.
hona to maja 7 ciąża ,a 3 dziecko ,więc jak widzisz można .Mam nadzieję ,że conajmniej do 38 tygodnia się doturlamy razem z Karolcią i nasze maluchy będą śliczne i zdrowe .
Tobie też tego życzę .Cierpliwości ,a przyjdzie i czas na Ciebie.:-):-)
karola1388
Poprostu żyj...
dziewczyny odebralam dzis wyniki...przeciwciala jadrowe ANA wynik ujemny...chclamydia obie klasy tez ujemne...ale cytomegalovirus...:-( igg 127,64...!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dodatni i igm tez dodatnie...norma w igg to 22, w igm 15...nie wiem czy mam sie cieszyc ze moze to jest przyczyna niepowodzen czy martwic,ze staranek nie zaczniemy jednak w grudniu,bo leczenie bedzie trwalo dlugo...:-( co o tym myslicie??? i czy wg was to mogla byc przyczyna yam tych strat co byly 3 lata temu i tej ciazy biochemicznej pol roq????załamałam sie...;(( zobaczymy co powie genetyk...
karolka a ty badz dobrej mysli...jesli plamienia pojawily sie w dniu @ to mysle,ze nie ma sie czym martwic,ale moze dla swojego spokoju idz do ginki.
karolka a ty badz dobrej mysli...jesli plamienia pojawily sie w dniu @ to mysle,ze nie ma sie czym martwic,ale moze dla swojego spokoju idz do ginki.
As dziekuje za swiatelko.Jej,dziewczyny az Wam zazdroszcze,ja nie zdazylam sie nacieszyc moim szczesciem.A Karolci chce stresowac,wiem,ze to jest w Twoim stanie zabronione,ale naprawde ja na Twoim miejscu jutro z samego rana pedzilabym do ginekologa,jezeli tyko jest taka mozliwosc.
Witam wszystkie gratuluje fasolek i światełka dla aniołków
Karola, to znaczy, że aktualnie przechodzisz cytomegalie jak zresztą prawie wszyscy bezobjawowo. Poziom przeciwcial w klasie IgM jest niski to dobrze, może to znaczyć że infekcja dobiega końca. Jak najbardziej mogła to być przyczyna straty, zachorowanie na cytomegalowirus w pierwszym trymestrze prawie zawsze powoduje zakończenie ciąży, na dalszych etapach wady płodu, ale również przedwczesne porody o to wiemy jak się zazwyczaj kończy. Moim zdaniem nie genetyk ale dobry wirusolog - inaczej specjalista chorób zakaźnych jest Ci potrzebny, skieruje Cię na badanie oceny awidności przeciwciał IgG co pozwala na wykluczenie lub potwierdzenie pierwotnej infekcji ciągu ostatnich 3-4 m-cy. Test ten jest pomocny szczególnie u pacjentów z wysokim mianem przeciwciał IgG lub/i długo utrzymującymi się przeciwciałami klasy IgM. Bedziesz musiała kontrolować te obie klasy koniecznie. IgG świadczy o przebytym w przeszości zakażaniu, a IgM o aktualnym. Najlepiej gdyby IgM zeszło do wyniki neatywnego, ale czasami przeciwciała utrzymują się nawet pare lat a wirusa już nie ma więc robi się awidność, żeby nie czekać ze staraniami pare lat. Jak na każdego wirusa nie ma na to lekarstwa, czas, wzmacnianie układy odpornościowego.
Dobra wiadomość to ta, że masz to już świństwo za sobą i w kolejnej ciąże Ci nie grozi, owszem można zachorować powtórnie ale b. rzadko i przebieg jest łagodny. Moja ciąża obumarła mi pod koniec lipca mam wyniki ujemne wszystkich cyto, toxo, nigdy żadnych świnek, osp i będe musiała bardzo uważać w ciąży, tylko jak to zrobić jak to jest wszędzie...Co do grudnia, ja bym nie zaczynała żadnych starań gdybym wiedziała, że mam jeszcze tego wirusa, polecam dobrego lekarza od chorób zakaźnych, który będzie umiał zinterpretować poziom awidnośći z poziomem przeciwciał.
Daj znać co i jak, ja rzadko piszę bardziej Was podczytuje "za krzaków"
Ściskam
Karola, to znaczy, że aktualnie przechodzisz cytomegalie jak zresztą prawie wszyscy bezobjawowo. Poziom przeciwcial w klasie IgM jest niski to dobrze, może to znaczyć że infekcja dobiega końca. Jak najbardziej mogła to być przyczyna straty, zachorowanie na cytomegalowirus w pierwszym trymestrze prawie zawsze powoduje zakończenie ciąży, na dalszych etapach wady płodu, ale również przedwczesne porody o to wiemy jak się zazwyczaj kończy. Moim zdaniem nie genetyk ale dobry wirusolog - inaczej specjalista chorób zakaźnych jest Ci potrzebny, skieruje Cię na badanie oceny awidności przeciwciał IgG co pozwala na wykluczenie lub potwierdzenie pierwotnej infekcji ciągu ostatnich 3-4 m-cy. Test ten jest pomocny szczególnie u pacjentów z wysokim mianem przeciwciał IgG lub/i długo utrzymującymi się przeciwciałami klasy IgM. Bedziesz musiała kontrolować te obie klasy koniecznie. IgG świadczy o przebytym w przeszości zakażaniu, a IgM o aktualnym. Najlepiej gdyby IgM zeszło do wyniki neatywnego, ale czasami przeciwciała utrzymują się nawet pare lat a wirusa już nie ma więc robi się awidność, żeby nie czekać ze staraniami pare lat. Jak na każdego wirusa nie ma na to lekarstwa, czas, wzmacnianie układy odpornościowego.
Dobra wiadomość to ta, że masz to już świństwo za sobą i w kolejnej ciąże Ci nie grozi, owszem można zachorować powtórnie ale b. rzadko i przebieg jest łagodny. Moja ciąża obumarła mi pod koniec lipca mam wyniki ujemne wszystkich cyto, toxo, nigdy żadnych świnek, osp i będe musiała bardzo uważać w ciąży, tylko jak to zrobić jak to jest wszędzie...Co do grudnia, ja bym nie zaczynała żadnych starań gdybym wiedziała, że mam jeszcze tego wirusa, polecam dobrego lekarza od chorób zakaźnych, który będzie umiał zinterpretować poziom awidnośći z poziomem przeciwciał.
Daj znać co i jak, ja rzadko piszę bardziej Was podczytuje "za krzaków"
Ściskam
Ostatnia edycja:
Cześć babeczki!
Wczorajsza wizyta zaskoczyła nas bardzo. Wszystkie wyniki mamy doskonałe a już w prawdziwe osłupienie wprawił doktora wynik mojej rezerwy jajnikowej. zachodził w głowę jak taka geriatria może mieć taki wynik. Określił go jako doskonały! Powiedział, że kobiety w moim wieku mają wynik góra 1,5 a ja mam 3,5. Takiego wyniku podobno czasem trzydziestolatki nie mają. Z tego cieszę się ogromnie, bo to oznacza, że jeszcze ładnych parę lat przed nami jeżeli chodzi o starania
Wyniki nasienia też dobre i nie ma się do czego przyczepić. Krzepliwość krwi u mnie dobra, wszelkie przeciwciała nie istnieją. Gin zaproponował jeszcze histeroskopię jako ostateczne badanie i jak się wyraził, na więcej badań on już pomysłów nie ma . Powiedział, że histeroskopia może wykazać jakieś zrosty lub polipy, które mogą uniemożliwiać rozwój zarodka. Na pytanie o zaśniad powiedział, że u zdrowych ludzi 60% zapłodnionych komórek jajowych dzieli się z błędem i organizm je usuwa, o czym często nawet nie wiemy. Powiedział też że te obumarcia mogą być czystym przypadkiem a zwłaszcza ta druga ciąża gdzie był definitywny błąd przy podziale komórki i on nazwał tą ciążę, mimo wszystko, pustym jajem płodowym.
Podczas tej pierwszej ciąży jakieś zmiany w macicy mogły spowodować niemożność dalszego rozwoju zarodka, czego jak na razie uczepiliśmy się jak ostatniej deski ratunku. Zabieg histeroskopii mam wyznaczony na 18-tego listopada i M się śmiał, że to będzie mój prezent urodzinowy, bo 16-tego mam urodziny.
Ja stwierdziłam, że nie mam innego wyjścia, jak teraz zajść w ciążę i urodzić dziecko omijając tą histeroskopię, która kosztuje 1100 zł i nasz budżet może tego nie wytrzymać!
Reasumując, wizyta ucieszyła nas bardzo, jesteśmy zdrowi, zdolni i mamy jeszcze czas na starania, tylko dalej nic nie wiemy
Trzymajcie kciuki, żeby omijały nas już te przypadki i w końcu urodziło się zdrowe dzieciątko
Buziaki kochane i sorki za kopiowanie wiadomości na różnych wątkach ale nie ma sensu pisać w kółko tego samego ale inaczej
Wczorajsza wizyta zaskoczyła nas bardzo. Wszystkie wyniki mamy doskonałe a już w prawdziwe osłupienie wprawił doktora wynik mojej rezerwy jajnikowej. zachodził w głowę jak taka geriatria może mieć taki wynik. Określił go jako doskonały! Powiedział, że kobiety w moim wieku mają wynik góra 1,5 a ja mam 3,5. Takiego wyniku podobno czasem trzydziestolatki nie mają. Z tego cieszę się ogromnie, bo to oznacza, że jeszcze ładnych parę lat przed nami jeżeli chodzi o starania
Wyniki nasienia też dobre i nie ma się do czego przyczepić. Krzepliwość krwi u mnie dobra, wszelkie przeciwciała nie istnieją. Gin zaproponował jeszcze histeroskopię jako ostateczne badanie i jak się wyraził, na więcej badań on już pomysłów nie ma . Powiedział, że histeroskopia może wykazać jakieś zrosty lub polipy, które mogą uniemożliwiać rozwój zarodka. Na pytanie o zaśniad powiedział, że u zdrowych ludzi 60% zapłodnionych komórek jajowych dzieli się z błędem i organizm je usuwa, o czym często nawet nie wiemy. Powiedział też że te obumarcia mogą być czystym przypadkiem a zwłaszcza ta druga ciąża gdzie był definitywny błąd przy podziale komórki i on nazwał tą ciążę, mimo wszystko, pustym jajem płodowym.
Podczas tej pierwszej ciąży jakieś zmiany w macicy mogły spowodować niemożność dalszego rozwoju zarodka, czego jak na razie uczepiliśmy się jak ostatniej deski ratunku. Zabieg histeroskopii mam wyznaczony na 18-tego listopada i M się śmiał, że to będzie mój prezent urodzinowy, bo 16-tego mam urodziny.
Ja stwierdziłam, że nie mam innego wyjścia, jak teraz zajść w ciążę i urodzić dziecko omijając tą histeroskopię, która kosztuje 1100 zł i nasz budżet może tego nie wytrzymać!
Reasumując, wizyta ucieszyła nas bardzo, jesteśmy zdrowi, zdolni i mamy jeszcze czas na starania, tylko dalej nic nie wiemy
Trzymajcie kciuki, żeby omijały nas już te przypadki i w końcu urodziło się zdrowe dzieciątko
Buziaki kochane i sorki za kopiowanie wiadomości na różnych wątkach ale nie ma sensu pisać w kółko tego samego ale inaczej
WAŻNE:
Dziewczyny dostałam na PW propozycję rozmowy na temat poronień w pewnym programie. Czy ktoś jeszcze otrzymał takie PW? Proszę o odpowiedź. W tej chwili nie jestem wstanie doczytać wstecz co się na wątku działo, więc proszę o informację.
Dziewczyny dostałam na PW propozycję rozmowy na temat poronień w pewnym programie. Czy ktoś jeszcze otrzymał takie PW? Proszę o odpowiedź. W tej chwili nie jestem wstanie doczytać wstecz co się na wątku działo, więc proszę o informację.
Lilijanna podczytuje forum prawie codziennie i nie pamiętam zeby ktoś coś o tym pisał. ja napewno nie dostałam.
Zjola jesli wszystko w porządku to nie pozostaje nic innego jak tylko zacząć starania na całego :-)
Ja dziś przyjechaam z M do stolicy, bo ma jakieś szkolenie a teraz siedzę i na niego czekam.
miłego dnia :-)
Zjola jesli wszystko w porządku to nie pozostaje nic innego jak tylko zacząć starania na całego :-)
Ja dziś przyjechaam z M do stolicy, bo ma jakieś szkolenie a teraz siedzę i na niego czekam.
miłego dnia :-)
reklama
Dzięki, napisałam maila z zapytaniem jak miałoby to wyglądać? Bo temat jest trudny i bez emocji ciężko tak gadać. A płakać to ja wolę tu z Wami ;-)Lilijanna podczytuje forum prawie codziennie i nie pamiętam zeby ktoś coś o tym pisał. ja napewno nie dostałam.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 70 tys
Podziel się: