reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

kochane moje laseczki,

znowu jestem w niedoczasie i ledwo czasem zaglądam. Suwaków imponująca ilość, bardzo mnie to cieszy bo to dobry znak, więcej nas tu z suwakami niz bez ;-)

u mnie dobry znak jest taki że mój K sam pyta kiedy będę miała teraz te dni płodne - co naprawdę uwierzcie mi jest wielkim osiągnięciem i wydarzeniem. Samo to napawa mnie już wielkim optymizmem. Tak ogólnie to @ przyszła książkowo 28 dnia, teraz jest 9dc więc w poniedziałek zaczynam testy owulacyjne i w II połowie tygodnia przycisnę go na boboseksy. Poza tym za 2 tygodnie lecimy do Egiptu na tydzień wygrzać tyłki na piasku. wprawdzie uważam że ten wyjazd jest mocno na wyrost jeśli chodzi o nasze finanse, ale jestem przekonywana argumentami że: nie mieliśmy wakacji, ze lato było kiepskie, że może to ostatni wyjazd we dwoje, że nie wiadomo ile pożyjemy, że trzeba korzystać z życia, że łatwiej zniesiemy długą zimę, itd itp. Więc co mi pozostaje innego - spakować walizkę i lecieć. A przyziemne wydatki - co będzie to będzie.

Kochane moje, buziaki i powodzenia dla wszystkich fasolkowiczek i staraczek. Będę się w miarę możliwości odzywać.
 
reklama
jutro odbieram wyniki... Boże....... o 10 odbieram, więc od razu przylecę i napiszę.... jak ja się boje!!
chciałabym żeby nie było żadnej ciąży....... tylko jakieś zmiany hormonalne, czy cos przez te torbiele...........

wiem, że gdyby to faktycznie była ciąża to się nie uda... czytałam sporo.... po porodzie powinnam odczekać.... kur****** gdzie ja mam łeb?? nie mam wcale otóż to...................
jeszcze mam pozostałości po porodzie, resztki.... jakieś płyny... więc jak ta ciąża miałaby przetrwać, no jak??!!!!!!!!!!!
nie mogę znieść swojej głupoty!! od kilku dni do nikogo się nie odzywam.... mam doła, doła przez to, że jestem aż tak nie odpowiedzialna i durna!!
jak ja powiem wszystkim... " ej wiecie, że znów jestem w ciąży??"....
w dodatku boli mnie brzuch....rano tak mnie skręcało, że hej........ ale po " kibelku" minęło....
mam tyle strachu i obawy........... jejku................ mam złe przeczucia!!!!!!!!!!!!
kto mnie kopnie w dupe???
 
Ilonko nie mogę Ci inaczej pomóc jak powiedzieć nic już nie zmienisz. Czekaj na wyniki a wtedy będzie cos wiadomo.Nie ma sensu zamartwainie się. Jest jak jest.Tyle.Jutro będzie lepiej...Musi być!
Trzymaj się Kochana.jestem z Tobą.
 
kochane moje laseczki,

znowu jestem w niedoczasie i ledwo czasem zaglądam. Suwaków imponująca ilość, bardzo mnie to cieszy bo to dobry znak, więcej nas tu z suwakami niz bez ;-)

u mnie dobry znak jest taki że mój K sam pyta kiedy będę miała teraz te dni płodne - co naprawdę uwierzcie mi jest wielkim osiągnięciem i wydarzeniem. Samo to napawa mnie już wielkim optymizmem. Tak ogólnie to @ przyszła książkowo 28 dnia, teraz jest 9dc więc w poniedziałek zaczynam testy owulacyjne i w II połowie tygodnia przycisnę go na boboseksy. Poza tym za 2 tygodnie lecimy do Egiptu na tydzień wygrzać tyłki na piasku. wprawdzie uważam że ten wyjazd jest mocno na wyrost jeśli chodzi o nasze finanse, ale jestem przekonywana argumentami że: nie mieliśmy wakacji, ze lato było kiepskie, że może to ostatni wyjazd we dwoje, że nie wiadomo ile pożyjemy, że trzeba korzystać z życia, że łatwiej zniesiemy długą zimę, itd itp. Więc co mi pozostaje innego - spakować walizkę i lecieć. A przyziemne wydatki - co będzie to będzie.

Kochane moje, buziaki i powodzenia dla wszystkich fasolkowiczek i staraczek. Będę się w miarę możliwości odzywać.
Ale Ci zazdroszczę tego wygrzania tyłka :-D:-D:-D
Lećcie ,lećcie ,odpoczniecie przed ciężką pracą BOBOSEXY :-D:-D:-D

jutro odbieram wyniki... Boże....... o 10 odbieram, więc od razu przylecę i napiszę.... jak ja się boje!!
chciałabym żeby nie było żadnej ciąży....... tylko jakieś zmiany hormonalne, czy cos przez te torbiele...........

wiem, że gdyby to faktycznie była ciąża to się nie uda... czytałam sporo.... po porodzie powinnam odczekać.... kur****** gdzie ja mam łeb?? nie mam wcale otóż to...................
jeszcze mam pozostałości po porodzie, resztki.... jakieś płyny... więc jak ta ciąża miałaby przetrwać, no jak??!!!!!!!!!!!
nie mogę znieść swojej głupoty!! od kilku dni do nikogo się nie odzywam.... mam doła, doła przez to, że jestem aż tak nie odpowiedzialna i durna!!
jak ja powiem wszystkim... " ej wiecie, że znów jestem w ciąży??"....
w dodatku boli mnie brzuch....rano tak mnie skręcało, że hej........ ale po " kibelku" minęło....
mam tyle strachu i obawy........... jejku................ mam złe przeczucia!!!!!!!!!!!!
kto mnie kopnie w dupe???
Weź się kobieto w garść.
Ja Cię chętnie w dupę kopne :-D:-D:-D: Ninja2: : Rolleyes:
Przestań wymyślać teraz i czekaj spokojnie na wyniki!!!!
I tak nic nie poradzisz.
Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją kruszynkę :tak::-):-)

ps.Ja też się cholernie boję :sorry::sorry::sorry::sorry:
We wtorek mam lekarza i z jednej strony nie mogę się doczekać ,a z drugiej strony ściska mnie w żołądku jak pomyślę co mogę usłyszeć :baffled::baffled::baffled:
Każda z nas ma takie dylematy ,każda z Nas się boi,każda z nas chciałaby już ,teraz .....
OGARNIJ SIĘ - BO BĘDĘ KRZYCZEĆ :angry::angry::angry::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::-D:-D:-D:-D:-D

IZW dobrze z Amelką jest lepiej.
Za Twoją siostrę też trzymam kciuki &&&&&
 
Ilona1990, rzadko tu wchodzę, ale tak od czasu do czasu trochę poczytam, bo sama przeszłam stratę dziecka, a potem szczęśliwy poród. Ilonka, nie myśl negatywnie, na pewno tym razem się uda. Widocznie tak miało być. Też na początku przejmowałam się, co powiedzą w pracy, a potem to po prostu przestało mnie obchodzić. Ciążę przechodziłam ciężko, ale cały czas byłam pod opieką lekarza, brałam leki, leżałam i się udało. Pomimo, że przed poronieniem urodziłam szczęśliwie i bezproblemowo dwie córeczki i nie wiedziałam, co to znaczy trudna, stresująca ciąża... Teraz mam jeszcze synusia;) Każda ciąża jest inna- tak do końca nie my decydujemy o sprawach istotnych, czasem życie za nas układa scenariusze, które po czasie okazują się idealne:)
Ściskam Cię mocno:*

 
Puk, puk... Witajcie niedzielnie...
Wiem, że niewiele za Was mnie kojarzy, bo jestem bardziej podczytywaczką tego forum i raczej rzadko się udzielam. Postanowiłam dziś napisać, aby Was poprosić o trzymanie kciuków.Wczoraj na teście zobaczyłam 2 kreseczki. Na dwa tygodnie przed rocznicą odejścia mojego synka. Boję się bardzo i mam nadzieję, że tym razem wszystko zakończy się szczęśliwie...
Kibicuję Wam mocno i staraczkom i tym już zafasolkowanym i mam nadzieję, że wszystkie będziemy się cieszyć swoimi dzieciątkami.
 
Puk, puk... Witajcie niedzielnie...
Wiem, że niewiele za Was mnie kojarzy, bo jestem bardziej podczytywaczką tego forum i raczej rzadko się udzielam. Postanowiłam dziś napisać, aby Was poprosić o trzymanie kciuków.Wczoraj na teście zobaczyłam 2 kreseczki. Na dwa tygodnie przed rocznicą odejścia mojego synka. Boję się bardzo i mam nadzieję, że tym razem wszystko zakończy się szczęśliwie...
Kibicuję Wam mocno i staraczkom i tym już zafasolkowanym i mam nadzieję, że wszystkie będziemy się cieszyć swoimi dzieciątkami.
miśkam moje GRATULACJE !!!!!
Super !!!! ależ się cieszę !!!!
TRZYMAM KCIUKI KOCHANA !!!!!
Teraz musi być dobrze
 
reklama
Do góry