Mart81
Fanka BB :)
kochane moje laseczki,
znowu jestem w niedoczasie i ledwo czasem zaglądam. Suwaków imponująca ilość, bardzo mnie to cieszy bo to dobry znak, więcej nas tu z suwakami niz bez ;-)
u mnie dobry znak jest taki że mój K sam pyta kiedy będę miała teraz te dni płodne - co naprawdę uwierzcie mi jest wielkim osiągnięciem i wydarzeniem. Samo to napawa mnie już wielkim optymizmem. Tak ogólnie to @ przyszła książkowo 28 dnia, teraz jest 9dc więc w poniedziałek zaczynam testy owulacyjne i w II połowie tygodnia przycisnę go na boboseksy. Poza tym za 2 tygodnie lecimy do Egiptu na tydzień wygrzać tyłki na piasku. wprawdzie uważam że ten wyjazd jest mocno na wyrost jeśli chodzi o nasze finanse, ale jestem przekonywana argumentami że: nie mieliśmy wakacji, ze lato było kiepskie, że może to ostatni wyjazd we dwoje, że nie wiadomo ile pożyjemy, że trzeba korzystać z życia, że łatwiej zniesiemy długą zimę, itd itp. Więc co mi pozostaje innego - spakować walizkę i lecieć. A przyziemne wydatki - co będzie to będzie.
Kochane moje, buziaki i powodzenia dla wszystkich fasolkowiczek i staraczek. Będę się w miarę możliwości odzywać.
znowu jestem w niedoczasie i ledwo czasem zaglądam. Suwaków imponująca ilość, bardzo mnie to cieszy bo to dobry znak, więcej nas tu z suwakami niz bez ;-)
u mnie dobry znak jest taki że mój K sam pyta kiedy będę miała teraz te dni płodne - co naprawdę uwierzcie mi jest wielkim osiągnięciem i wydarzeniem. Samo to napawa mnie już wielkim optymizmem. Tak ogólnie to @ przyszła książkowo 28 dnia, teraz jest 9dc więc w poniedziałek zaczynam testy owulacyjne i w II połowie tygodnia przycisnę go na boboseksy. Poza tym za 2 tygodnie lecimy do Egiptu na tydzień wygrzać tyłki na piasku. wprawdzie uważam że ten wyjazd jest mocno na wyrost jeśli chodzi o nasze finanse, ale jestem przekonywana argumentami że: nie mieliśmy wakacji, ze lato było kiepskie, że może to ostatni wyjazd we dwoje, że nie wiadomo ile pożyjemy, że trzeba korzystać z życia, że łatwiej zniesiemy długą zimę, itd itp. Więc co mi pozostaje innego - spakować walizkę i lecieć. A przyziemne wydatki - co będzie to będzie.
Kochane moje, buziaki i powodzenia dla wszystkich fasolkowiczek i staraczek. Będę się w miarę możliwości odzywać.