reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Karolcia to są twoje słowa prawda z twojego wpisu na blogu :-) "....że stres teraz przed ciążą jak i na jej początku może tylko zaszkodzić...." więc postaraj się zastosować do tego;-)
 
reklama
Bella tak sie tylko mówi zeby za jakiś czas, tu z nami to pewnie Cię szybko najdzie na fasolkę :D a najlepiej jakby sie trafiła tak niespodziewanie wtedy unikniesz stresu przy starankach :D poza tym kochana kto może mi dać gwarancje ze zajde szybko,może zejdzie mi z tym do przyszłego lipca- nikt tego nie wie :p
zapraszam jak coś na placuszki :)
Tak wiem ze Karolcia robiła beta i dlatego sądzę ze nie ma sensu juz tego robić,:) BEDZIE DOBRZE :) MUSI BYC :-)
 
Ania - tak...to moje slowa...ale to jest taki inny rodzaj stresu...nie denerwuje się tak, że boli brzuch, że mam palpitacji serca, o nie...w nocy tez spię cudnie błogo zrelaksowana...to jest tylko taka wewnętrzna obawa, żeby tym razem sie udało....nawet nie mam czarnych mysli co do tej ciązy....jest dobrze...

Ilonka - kochana moja Ty szybko tu się wystaraj o fasolke....zebym i ja mogła zawalczyć o Twoje samopoczucie.....buźki dla Ciebie ogromiaste!
 
Dziekuje Carri. Widze ze masz swoje sloneczko - gratuluje.
IZW, popieprzylo Ci sie troche spraw, ale to przejsciowe - przetrwac i za zakretem musi byc lepsza droga. Nie odliczaj - nie warto bo sama sie ranisz. Zamknij drzwi, zachowaj pamiec, ale nie pozwol zeby przeszlosc mieszala w terazniejszosci. Zachowaj w pamieci najmilsze wspomnienia, te bolesne odloz w jakis zakamarek pamieci i nie wyjmuj, zwlaszcza jesli jest Ci ciezko. A teraz masz trudny czas, wiec tym bardziej zyj do przodu. Myszko, gdyby nasze dziecko nie umarlo, mialo by teraz ponad 8 miesiecy. Karola urodze w rok i 2 tygodnie po tamtym terminie... Pieprzony 03. 06... Na szczescie na co dzien przegapiam 03 kazdego miesiaca...
Kciuki za te maluszki, za Amelke - nie wyobrazam sobie koszmaru jaki przechodza ich rodzice.
Ilona, to nie taka mala rzecz! Pierwsze zdanie mojego najstarszego to ja do dzis pamietam: "Tata brrr pa pa." Malo mnie szlag a dumy nie trafil, inna rzecz ze mlody mial 7 miesiecy wtedy. Ale z nocnikiem to tez sie dogadywal ze 2 lata.
Karolcia, to normalne ze jestes rozlaznieta. Spac, spac, spac. Czasem siku. Zycia tresc w pierwszym trymestrze.
laugh.gif
Ja juz nie patrze czy zostaje sinik czy nie, nawet nie zawsze kojarze ktora strona dzis leci, po prostu wale w loja i juz. A potem klne bo szczypie.
Gosiulek, czasem sie robia siniaczki. Po prostu jak sie trafi na jakies naczynko krwionosne to sie robia, ale to nieszkodliwe jest. Na migrene jedyne co dzialalo, to mocny przeciwbolowy i spac - przespac kilka godzin i juz bylo lepiej. Mam nianie z Fisher Price, ale jeszcze nie wiem jak to bedzie dzialac. U Jenny jest niania - wygodne bo siedzac w salonie slychac kazde kwekniecie malej.
 
Kłaczek zgadza się..robią się czasami siniaczki ale mogą też pojawiać się od złego robienia...nie w tym miejscu w którym powinno się robić.
Niestety nie mam możliwości przespać kilku godzin.Poza tym czasami jest taki ból że nawet dotyk poduszki boli.

Jenny też ma Fisher Price?
 
Hejka :-) Melduję że żyję, jestem po dzisiejszej wizycie, dzidź mi urósł ledwo mieści się w kadrze na USG, buzi pokazać nie chciał, za to chętnie wyeksponował jajka :-D
Buziaki wszystkim!!!!
siusiak.jpg
 
Kłaczek dla mnie to strasznie dużo, bo przeciez ciągle tylko pojedyncze słowa mówi, ale twój syn juz tak powiedział jak miał 7 miesięcy??? szoooook, wtedy to i ja bym pewnie pękła z dumy jak nic !!!!!!!!!!!!:)))))))))
jak sie mój mężulek cieszy to az nie dowierzam, bo On własnie czekał na takie chwilę, az zacznie chodzić az zacznie mówić itd :) wiec teraz jest w raju :))))))))))) ja zresztą tez :))))))
Poroniona- gratuluje syneczka :)
Karolcia- gdyby sie tak dało szybko zafasolkowac....... mam nadzieje ze w tym roku jeszcze doznam tego zaszczytu :) prosze mi tu fluidki ciazowe słac :)))))))) jak i kazdej starającej sie :)

ciekawe jak Ilonka...... halo odezwij sie czy robiłas 3 test czy nie :))))))
 
reklama
Gosiulek, mysle ze siniaki robia sie po prostu. Niby miejsce wklucia zwykle zblizone, a raz sie zrobia raz nie. Mysle tez, ze nie ma czym sie przejmowac - dekoracja jest chwilowa. Kurcze, wspolczuje migren - nie miewam czesto, nawet od dosc dawna nie, ale jak sobie przypomne... brrr... Nawet nie wiem jaka ma Jenny. Nie przygladalam sie po prostu. A naszej niani nie testowalam w domu, ale to jest jakas mysl...
Poroniona, ale sie mlodzian pochwalil!:-D Slicznie!
Ilona, Adam rozwijal sie od poczatku nierowno - pozno siadal, ale wczesnie gadal. On pojedyncze slowa wypowiadal juz przed ukonczeniem pol roku. Takie proste - "mama, tata, baba, jaja, koko" no i oczywiscie onomatopeje typu "brrr, hau..." Roczny mowil juz na tyle wyraznie, ze dogadywal sie z obcymi ludzmi. Nie wymawial w zasadzie tylko "r" i troche seplenil, ale budowal normalne zdania. W drugim roku zycia zapoznal sie z pismem (drukiem scislej rzecz ujmujac), w czwartym roku zycia zaczal czytac i zaczelam miec przesrane. Sporo czasu zajelo mu opanowanie skladania slow z liter - jakis prog rozwojowy. Tyle ze przy takim rozwoju intelektualnym byl zawsze emocjonalnie do tylu w porownaniu z rowiesnikami - dziecinny - wiec nie wiem czy dysharmonijny rozwoj to takie szczescie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry