reklama
Aneczkab23
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2010
- Postów
- 167
cześć dziewczyny!!!!!!!
Slodziutka jak miło Cię widzieć dobrze że się odezwałaś , ja tez doczytałam. Twoja historia pokazuje że wszystko jest możliwe, daje nadzieję tym którzy ją tracą gratuluję :-)
karolcia Twoje maleństwo na pewno urodzi się całe i zdrowe , nawet nie dopuszczaj myśli że może być inaczej, myśl pozytywnie a wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki za wizytę :-)
Witam także nowe Aniołkowe mamusie przytulam i zapalam (*)
Trzymam kciuki za nowe fasolki , za te które testują i za te które czekają na zielone świateło
Slodziutka jak miło Cię widzieć dobrze że się odezwałaś , ja tez doczytałam. Twoja historia pokazuje że wszystko jest możliwe, daje nadzieję tym którzy ją tracą gratuluję :-)
karolcia Twoje maleństwo na pewno urodzi się całe i zdrowe , nawet nie dopuszczaj myśli że może być inaczej, myśl pozytywnie a wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki za wizytę :-)
Witam także nowe Aniołkowe mamusie przytulam i zapalam (*)
Trzymam kciuki za nowe fasolki , za te które testują i za te które czekają na zielone świateło
Ostatnia edycja:
Edytko Ty wiesz, że to dzięki Tobie kochana mój cud się rozwija i rośnie, a Kinia jest najszęśliwszym dzieckiem na świecie.
Musicie dziewczyny wierzyć, bo cuda się zdarzają jest na to wiele przykładów na forum.
Pozdrawiam
Moje aniołki:
Olek 10.11.2008
[*]
Mikołaj 23.03.2009
[*]
Michał 04.11.2009
[*]
Ada 04.05.2010
Musicie dziewczyny wierzyć, bo cuda się zdarzają jest na to wiele przykładów na forum.
Pozdrawiam
Moje aniołki:
Olek 10.11.2008
[*]
Mikołaj 23.03.2009
[*]
Michał 04.11.2009
[*]
Ada 04.05.2010
Aneczkab23
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2010
- Postów
- 167
Kasiuwd masz rację tylko trzeba w to z całego serca wierzyć
slodziutka_e
Fanka BB :)
Dziękuje kochane dziewczyny że chciało się Wam przeczytać moją skrótową historię.. Zdjęć Laury nie mam póki co na kompie bo zmieniłam kompa na laptopa i nie mam programów ściągających do komórki i aparatu. Jak tylko będę mieć na pewno pochwalę się moją Lori.
Chciałabym przywitać wszystkie nowe Aniołkowe mamusie.. przykro mi że musicie dołączać do naszego grona. Choć musicie przyznać że jest tutaj wyjątkowo. Choć jak karolcia81 przyzna "stare" forumowiczki inny klimat nadawały temu forum. Ale co "pokolenie" nowych Aniołkowych mam.. może i inne potrzeby. Same tworzymy to forum i najważniejsze jest to jak się w Nim czujemy.
Ważne jest by nie było mega produkcji.. by nie pisać po jednym dwóch zdaniach. A jeśli chcemy coś dopisać a nikt jeszcze nie napisał po naszym poście to warto skorzystać z edycji postów i dopisać to co w danym momencie uważamy za słuszne.Ale to tak w ramach przypomnienia.
Chciałabym Wam powiedzieć "nie traćcie" wiary. Ona trzyma nas Aniołkowe mamy przy "życiu" i póki nie ma cudu w postaci różowego bobaska obok nas nadaje nam jego sens. Pamiętajcie że nawet po najgorszej burzy przychodzi słoneczko.. nigdy nie zdażyło się tak na tym forum by słońce w końcu nie wyszło zza ciemnych chmur. Wiele dziewczyn - nie tylko ja jest tego pięknym przykładem. Ale aby to osiągnąć niestety nie można się poddać.. trzeba podnieść się z bólu, zapomnieć o tym że jest ciężko i trzeba stoczyć walkę.. nie jedną walkę przegracie - tak jak i ja przegrałam. Ważna jest nie pojedyncza walka.. ważne jest tutaj wygrać wojnę. Mi się udało. Wam też się uda.
Po stracie zawsze jest ból i pytania dlaczego. Tutaj nie znajdziemy odpowiedzi na te pytania, choćbyśmy szukały.. i szukały.. na to przyjdzie czas po drugiej stronie. Gdy staniemy kiedyś przed Panem Bogiem i pokaże nam ścieżki naszego życia.. zrozumiemy czemu Bóg DOPUŚCIŁ nam tego cierpienia ( Nie.. ON nie zsyła na nas cierpienia i bólu) on DOPUSZCZA do nas cierpienie i ból by przez to ktoś z nas stał się lepszym człowiekiem, by kogoś z bliskiego nam otoczenia uwrażliwić przez to.. nawrócić. Nie wiem tutaj jakie są Jego przesłanki. Ale wiem jedno. On zawsze chce naszego dobra i jeśli dopuszcza na nas jakąś tragedię a takową jest na pewno strata dziecka to ma w tym wszystkim jakiś wyższy cel którego jak już pisałam teraz nie zrozumiemy. Ale jak staniemy z NIM twarzą w twarz to będzie wszystko jasne czemu tak się stało.. i wtedy jeszcze Mu za to podziękujemy.
Chciałabym Was jeszcze przekonywać jak ważne są badania.. jak często one dają nam rozwiązanie zawiłej zagadki, dlaczego musiałyśmy przez to przejść.. często trzeba zrobić dużo specjalistycznych badań ale uwierzcie mi że przypadek to jest jeden na 10 przypadków a nie każda z nas to ulubiony przez lekarzy "przypadek". Jak same nie będziemy walczyć i robić badań to uwierzcie mi mało który lekarz skieruje nas na badania. A wiele z nas- dziewczyn które doczekały się swoich pociech mimo wielu zawodów.. znalazło przyczynę a jeśli nie to nie dlatego że jej nie ma.. po prostu nie miały szczęścia trafić na te geny co odpowiadają za daną mutację.. ale wykluczyły poprzez badania inne choroby i dostały "zestaw leków startowych" dla kobiet mających problemy immunologiczne. Dlatego zachęcam Was do przeglądu generalnego po poronieniu. Bo nasz organizm też potrzebuje od czasu do czasu przeglądu czy wszystko dobrze działa i czy wszystkie mechanizmy są sprawne. Czy aby nie potrzeba jakiegoś "tawotu" by lepiej zadziałać. Czasem są to hormony do uregulowania, czasem jakaś bakteria do wyleczenia, czasem toxo czy cytomegalia a innymi razy szyjka..itp.
Postaram się w miarę możliwości udzielać. Jeśli macie jakieś pytania. Jestem. W miarę swoich możliwości będę na nie odpowiadać.
Pozdrawiam i całuję wszystkie bez wyjątku.
Chciałabym przywitać wszystkie nowe Aniołkowe mamusie.. przykro mi że musicie dołączać do naszego grona. Choć musicie przyznać że jest tutaj wyjątkowo. Choć jak karolcia81 przyzna "stare" forumowiczki inny klimat nadawały temu forum. Ale co "pokolenie" nowych Aniołkowych mam.. może i inne potrzeby. Same tworzymy to forum i najważniejsze jest to jak się w Nim czujemy.
Ważne jest by nie było mega produkcji.. by nie pisać po jednym dwóch zdaniach. A jeśli chcemy coś dopisać a nikt jeszcze nie napisał po naszym poście to warto skorzystać z edycji postów i dopisać to co w danym momencie uważamy za słuszne.Ale to tak w ramach przypomnienia.
Chciałabym Wam powiedzieć "nie traćcie" wiary. Ona trzyma nas Aniołkowe mamy przy "życiu" i póki nie ma cudu w postaci różowego bobaska obok nas nadaje nam jego sens. Pamiętajcie że nawet po najgorszej burzy przychodzi słoneczko.. nigdy nie zdażyło się tak na tym forum by słońce w końcu nie wyszło zza ciemnych chmur. Wiele dziewczyn - nie tylko ja jest tego pięknym przykładem. Ale aby to osiągnąć niestety nie można się poddać.. trzeba podnieść się z bólu, zapomnieć o tym że jest ciężko i trzeba stoczyć walkę.. nie jedną walkę przegracie - tak jak i ja przegrałam. Ważna jest nie pojedyncza walka.. ważne jest tutaj wygrać wojnę. Mi się udało. Wam też się uda.
Po stracie zawsze jest ból i pytania dlaczego. Tutaj nie znajdziemy odpowiedzi na te pytania, choćbyśmy szukały.. i szukały.. na to przyjdzie czas po drugiej stronie. Gdy staniemy kiedyś przed Panem Bogiem i pokaże nam ścieżki naszego życia.. zrozumiemy czemu Bóg DOPUŚCIŁ nam tego cierpienia ( Nie.. ON nie zsyła na nas cierpienia i bólu) on DOPUSZCZA do nas cierpienie i ból by przez to ktoś z nas stał się lepszym człowiekiem, by kogoś z bliskiego nam otoczenia uwrażliwić przez to.. nawrócić. Nie wiem tutaj jakie są Jego przesłanki. Ale wiem jedno. On zawsze chce naszego dobra i jeśli dopuszcza na nas jakąś tragedię a takową jest na pewno strata dziecka to ma w tym wszystkim jakiś wyższy cel którego jak już pisałam teraz nie zrozumiemy. Ale jak staniemy z NIM twarzą w twarz to będzie wszystko jasne czemu tak się stało.. i wtedy jeszcze Mu za to podziękujemy.
Chciałabym Was jeszcze przekonywać jak ważne są badania.. jak często one dają nam rozwiązanie zawiłej zagadki, dlaczego musiałyśmy przez to przejść.. często trzeba zrobić dużo specjalistycznych badań ale uwierzcie mi że przypadek to jest jeden na 10 przypadków a nie każda z nas to ulubiony przez lekarzy "przypadek". Jak same nie będziemy walczyć i robić badań to uwierzcie mi mało który lekarz skieruje nas na badania. A wiele z nas- dziewczyn które doczekały się swoich pociech mimo wielu zawodów.. znalazło przyczynę a jeśli nie to nie dlatego że jej nie ma.. po prostu nie miały szczęścia trafić na te geny co odpowiadają za daną mutację.. ale wykluczyły poprzez badania inne choroby i dostały "zestaw leków startowych" dla kobiet mających problemy immunologiczne. Dlatego zachęcam Was do przeglądu generalnego po poronieniu. Bo nasz organizm też potrzebuje od czasu do czasu przeglądu czy wszystko dobrze działa i czy wszystkie mechanizmy są sprawne. Czy aby nie potrzeba jakiegoś "tawotu" by lepiej zadziałać. Czasem są to hormony do uregulowania, czasem jakaś bakteria do wyleczenia, czasem toxo czy cytomegalia a innymi razy szyjka..itp.
Postaram się w miarę możliwości udzielać. Jeśli macie jakieś pytania. Jestem. W miarę swoich możliwości będę na nie odpowiadać.
Pozdrawiam i całuję wszystkie bez wyjątku.
slodziutka_e
Fanka BB :)
Oto nasza Lori
slodziutka_e
Fanka BB :)
Koleżanka przesłała mi zdjęcia mojej Lori. Ja jej wysyłałam mms-ki stąd taka kiepska jakość zdjęć bo z komórki. Są to "starsze" już zdjęcia mojej córeczki. Ze mną we wigilię, z tatusiem w drugi dzień świąt u jego siostry. A jedno z pierwszych to te w różowej kamizeleczce.. miała wtedy 5 dni.
kasia2011
Fanka BB :)
jest przesliczna gratulacje :-)
Aneczkab23
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2010
- Postów
- 167
Słodziutka Lori jest prześliczna moje gratulacje
reklama
monisiowata
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Grudzień 2009
- Postów
- 153
Witam
Slodziuka : ogromnie miło ze się odezwałaś dla mnie zawsze będziesz wzorem na tym forum, ja jestem wlasnie po drugiej stracie
i mam problem ze znalezieniem lekarza ktory mi pomoze: poprowadzi, powie jakie badania itd... niestety wkraczam powoli w gorszy wiek: koncze 33 latka i boje sie ze moje szanse na zdrowe dzieciatko maleja. Lekarze tylko powtarzaja: probowac do skutku..... ale ja juz nie ma czasu na proby...i tu sie zaczyna problem.....po pierwszej stracie na wlasna reke robilam badania o ktorych przecztalam na forum np: bakterie-wymazy, immunologie.. teraz chyba musze pomyslec tez o genetyce.... Dziewczyny : jezeli znacie jakiegos dobrego lekarza najlepiej z Wroclawia to prosze dajcie namiary
Slodziuka : ogromnie miło ze się odezwałaś dla mnie zawsze będziesz wzorem na tym forum, ja jestem wlasnie po drugiej stracie
i mam problem ze znalezieniem lekarza ktory mi pomoze: poprowadzi, powie jakie badania itd... niestety wkraczam powoli w gorszy wiek: koncze 33 latka i boje sie ze moje szanse na zdrowe dzieciatko maleja. Lekarze tylko powtarzaja: probowac do skutku..... ale ja juz nie ma czasu na proby...i tu sie zaczyna problem.....po pierwszej stracie na wlasna reke robilam badania o ktorych przecztalam na forum np: bakterie-wymazy, immunologie.. teraz chyba musze pomyslec tez o genetyce.... Dziewczyny : jezeli znacie jakiegos dobrego lekarza najlepiej z Wroclawia to prosze dajcie namiary
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 67 tys
Podziel się: