czesc Dziewczyny...
Dawno mnie nie było.. Chyba dlatego , że jestem w jakimś amoku czy jak to tam nazwać,.. Obsesja też tu jest na miejscu.. Odkąd miałam wtedy te plamienia w jeden dzień po kilku pojawiła się krew.. 3 krople dosłownie.. Zadzwoniłam do gin.. ale powiedziała, że mamy czekać..chyba, że coś się wydarzy..Choć jeszcze kropka to od razu mam dzwonić.. Na szczęście do dziś od 1,5 tyg jest czyściutko.. Od tamtej pory położyłam się do łóżka i stwierdziłam, że nie będę się ruszać.. Do ubikacji zaczęłam chodzić z męzem..I tak było przez tydzień.. Każde wyjście do WC jest dla mnie masakrą.. tak się boję.. To już jest obsesja.. Choć im dłużej jest dobrze tym bardziej się uspokajam.. W poniedziałek mam wizytę.. Boję się co tam usłyszę... czy usłyszę serduszko.. To już prawie święta będą.. A nie chcę już więcej złych nowin.. Chcę ,żeby te święta były radosne..a nie jak w zeszłym roku.. Dziś mija rok od mojego pierwszego poronienia.. Straszna data...
Doczytałam , że kilka mamuś doczekało się szczęśliwego rozwiązania... Gratulacje