reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Onaxxx - jeśli chcesz stąd odejść, to... Trzymaj się! Mam nadzieję że Twój świat wraca do normy i wszystko jest już ok. Powodzenia w c.d. - zaglądnij czasem, daj znać co u Ciebie.
 
reklama
klaczek to wszystko mnie juz przeroslo i nie potrafie sobie poradzic i mam juz wszystkiego dosc. i nie mam juz sily dluzej walczyc o cokolwiek...
 
Witam dziewczyny, a właściwie chciałam się pozegnać... miło mi że Was poznałam i wysłuchałyście mnie, za każdą z Was trzymam kciuki aby się udało, a za Ciebie jankesowa najbardziej. Trzymajcie się ...pa

Nie wiem jaki jest powód Twojego odejścia....ale skoro taka jest Twoja decyzja....to trzymaj się kochana....i powodzenia....
a może jednak będziesz wpadac do nas co jakis czas...z dobrymi wieściami....
buziaki...
 
Cześć dziewczyny
ja tylko na chwilkę, dopiero wstałam i zaraz pod prysznic, dziś mam wizytę, normalnie nie mogę się doczekać usg, żeby zobaczyć fasolinkę, ale też się trochę obawiam czy aby wszystko ok.
 
Daj sobie czas, onaxxx. Jedni potrzebują go mniej, inni więcej. Są tu dziewczyny które podjęły starania od razu, inne czekały rok nim się pozbierały, nim poczuły się gotowe. Widzisz... Straciłam moje maleństwo miesiąc temu. Boli. Nadal boli, chwilami nieznośnie, chwilami udaje mi się ból zagłuszyć, zagadać, zakrzyczeć wręcz - chwilami potrafię się nawet śmiać i daję sobie do tego prawo bo życie musi trwać dalej. I nie mam prawa swoim bólem katować mojego R., który przecież też cierpi, tylko przeżywa to inaczej. Więc latamy na motorkach bo akurat w ten sposób udaje nam się odpiąć od bólu... Ale on za tydzień wyjeżdża i nie obiecuję że dalej będę taka na luzie. Ale próbuję. Próbujemy. Patrzę w buzie maluszków i staram się nie myśleć jak wyglądało by nasze maleństwo. I powoli się udaje. Jeśli Twój świat dalej jest do kitu, nie odchodź stąd. Może źle kombinuję, ale tu właśnie złapałam jakiś pion - mogłam się wyryczeć widząc że nikt mi nie powie że histeryzuję albo że robię wielkie halo o nic bo to przecież tylko 10tc., spotkałam kobiety które poniosły taką samą stratę i podniosły się potem. Mogłam zobaczyć jak to wygląda później - zobaczyłam wytarty szlak i wystarczyło tylko pomalutku nim ruszyć. Pomalutku bo żeby oswoić ból, potrzeba czasu. Do tej pory mam chwile totalnego kanału, pojawiały się zwiastuny powracającej depresji (leczyłam się jeszcze kilka lat temu), uparłam się że sobie poradzę. Ty też możesz. Jesteś silniejsza niż myślisz.
 
Katkaa - jeśli mogę coś podpowiedzieć w kwestii pomidoromanii.;-)Też mam bzika na punkcie pomidorów, szczególnie z "bączkami" cebuli, solą, pieprzem i śmietaną bądź jogurtem. I jak najbardziej biorę to sobie do pracy - w pojemniczek plastikowy wrzucam pokrojone pomidorki, cebulkę, przyprawiam i w tej wersji zamykam, na miejscu (dojeżdżam 60km) kupuję jogurt lub śmietanę i pieczywko. Mieszam w pojemniczku i...
Dodam że spożywam publicznie z racji miejsca pracy i jakoś mi nie przeszkadza fakt że się ludzie gapią.:-D

No i zaśliniłam monitor :-D Właśnie taką sałatkę uwielbiam i wiesz co, chyba zrobie jutro dokladnie tak jak Ty :) a teraz na pocieszenie mam kanapki z serkiem i pomidorami.

Gosia, ja też 3mam mocno kciukasy za wizytę i czekam na relacje.Ale fajnie, juz dzis usłyszysz serdruszko maleństwa!

Onaxxx Klaczek ma racje, nie opuszczaj forum, tu wszystkie doskonale Cie rozumiemy, co czujesz, jak bardzo cierpisz, wszystkie to przezyłysmy, niektore dziewczyny niestety nawet kila razy, wiemy jak jest trudno po stracie, myśle ze kazda z nas podnoszac sie po stracie miala tez chwile kiedy wszystko wracalo, kiedy nie bylo juz na nic sily, nie chcialo sie zyc, ale przez to mozna i trzeba przejsc. O naszych Aniolkach nie zapomniemy niegdy, ale trzba zyc dalej i walczyc o szczescie, mysle ze Twój Aniołek nie chciałby Cie widzieć takiej smutnej. Kiedyś przyjdzie czas kiedy będziesz tulić swoje maleństwo do piersi, życze Ci zeby to było juz niedlugo. Bądz dzielna, pisz jak Ci źle, po to tu jestesmy, a uwierz mi, jest o wiele lzej jak sie z siebie wyrzuci smutek, żal.
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczynki:-)
Gosiu 3mam kciuki za wizytę!!!
Onaxxx - zostań na forum - razem raźniej!!!
GRATULUJĘ WSZYSTKIM NOWO ZAFASOLKOWANYM!!!!

U nas dziś od samego rana pada; nic się nie chce; dopiero zbieram się aby się ubrać;-)
Dziś mam 3 dzień @ a czuję się jak pierwszego - leci ze mnie, jak z kranu.
 
reklama
onaxx moej zdanie znasz.... trzeba sie podnieść i walczyć a nie upaść i lezec... czekając az cie po depczą.... wiem ze bardzo duzo w zyciu przeszlasc szczegolnie raniona przez facetow... ale po mysl ze sa ludzie ktorzy stracili jeszcze wiecej... jakos trzeba zyc... musisz otworzyc sie na ludzi a nie zamykac sie w sobie jeszcze bardziej.... dom-praca i tak na okraglo.... jestes jeszcze młoda masz szanse poznac nowego mezczyzne nie wszyscy sa draniami.... prosze przemysl to wszysko....

Gosia trzymam kciuki za Twoja wizytę... ale i tak wiem , że dobrze będzie :tak:
e_milcia taki słowa dodawaja nadzieji, że jeszcze może zaświecic słońce....



Test musialam schowac do szafy bo jak go widze to mnie telepie normalnie....:szok: jeszcze nie wierzę.... jeszcze czasem @ moze przylezc...:-( boję się jutra co to znowu będzie,:dry::no:


Co do sałatki to pychotka, pomidorek... ja lubie jeszcze z ogorkiem malosolnym ajcc i z majonezikiem troche :-p
 
Do góry