reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

just79
no z wynikami byłam wszystko jest dobrze zbadał mnie no i dokładnie zbadał jajniki gdyż w maju tamtego roku wylądowałam w szpitalu i okazało się że miałam zapalenie przydatków i wielotorbielowaość jajników jednak teraz po tym nie ma śladu i mówi że jest wszystko ok
co do ciąży to powiedział tylko tyle że zazwyczaj zaleca się pół roczną przerwę aby macica troszeczkę sobie odpoczeła ale jak będzie to będzie
ja po zabiegu krótko krwawiłam żadnych zapaleń nie miałam itp
dziwi mnie jedno mi nie mówili o żadnej farmaceutycznej metodzie poronienia odrazu powiedzieli: musi pani przejść zabieg :(

z jednej strony tak bardzo już bym chciała zacząć starania a z drugiej boję się że wszystko znów się powtórzy :( a nie mam kogo się spytać w moim otoczeniu

cieszę się że istnieje takie forum bo naprawdę mogę dużo dowiedzieć się i znaleść odpowiedzi na nurtujące pytania
dziękuję za cierpliwość
pozdrawiam kochane
 
reklama
a co do patrzenia się na ciężarne i na malutkie noworodki no to początkowo nie mogłam znieść widoku itp
jednak zastosowałam terapie szokową
zaczełam przebywać z ciężarnymi koleżankami i chodzić do mojej przyjaciółki która urodziła zaraz po moim zabiegu
początki były trudne płakałam po pierwszych wizytach
jednak potem doszłam do wniosku że muszę się jakoś podnieść i bo w depresji trudniej będzie trudniej zajść z ciąże
teraz cieszę się ich radością i mam nadzieję że niedługo one będą cieszyć się ze mna
 
Hejka Kochane.
Dzis bylam znowu na badaniu i dowiedzialam sie ze powoli juz ten hormon ciazowy mi sie pomniejsza. Chca miec pewnosc czy wszystko jest ok wiec za tydzien znowu mam wizyte na badanie krwi. Spytalam sie czy cos dalej beda sprawdzac ale powiedziala mi pani ze nie , organizm sam wydalil i nic nie beda dalej mnie sprawdzac ani jak w PL robic zabiegu. Powiedziala ze moge odczekac miesiac, poczekac na okres i potem mozemy juz probowac bo bylo to samoistne i sie wszystko oczyszcza.
 
Hej. 27 dni tem straciłam moją kruszynkę w 8 tyg. ciąży , ciężko mi sie pozbierać serce krwawi i tęskni bardzo mocno. Moje meleństwo umarło we mnie i musiałam mieć łyżeczkowanie , po dwuch tygodniach powtórzyli zabieg , bo pierwszy był źle wykonany . Myślę ,że za jakis czas będę starać sie na nowo o dzidzie ( nie ukrywam , że boję sie bardzo ) chciałabym jakoś wzmocnić swoj organizm i dobrze sie przygotować do tego . Lekarze twierdzą , że wystarczy kwas foliowy nawet jakieś dodtakowe badania są zbędne , bo to tylko jedno poronienie. Nie wiem co mam robići jak sobie z tym poradzić :( do okoła słysze tylko ,że będzie dobrze a to mi nie wystarczy i nie pomaga :((
 
Wioleta ja niedawno stracilam moja fasoleczke, jak by nie patrzec jest to przezycie i w niektorych przypadkach czlowiek nie moze sie pogodzic z utrata ale uwazam ne nalezy byc dobrej mysli i probowac do czasu az sie uda bo najwazniejsze to sie pozbierac i miec dobre nastawienie ze "tym razem bedzie inaczej i sie uda"
 
Iwonka2b, skoro lekarz mówi, że wszystko z medycznego punktu widzenia wygląda ok, to teraz Wy musicie sobie odpowiedzieć czy już jesteście gotowi na kolejną próbę, czy może jeszcze chcecie jakieś badanie zrobić na wszelki wypadek. Jeśli uznacie, że gotowi jesteście to do dzieła :-)
W sumie to wszyscy lekarze rzucają tymi magicznymi 3-6-12 miesiącami odczekania, a przyciśnięci o konkretne powody stwierdzają, że ich nie ma, że to tak na wszelki wypadek.

A, i mi lekarze też nie przedstawiali alternatywy w postaci farmakologicznego wywoływania poronienia. W sumie to byłam zadowolona, bo jak poczytałam sobie w necie jak to wygląda to byłam tym przerażona. A w przypadku zabiegu - uśpili i zrobili co trzeba. Jakbym wiedziała, że zabieg jest bardziej inawazyjną metodą, to może inaczej bym do tego podeszła
 
Ostatnia edycja:
A ja tak czasem sobie myślę, że jak betka będzie w tym i przyszłym miesiącu w porządku, to może przyspieszymy o miesiąc te staranka :sorry:
 
Witajcie,Babeczki!
Dawno tu nie zaglądałam, a gratulacje wielu z Was się należą!Pamiętam, jak same mnie pocieszałyście, a tu mamuś przybyło!!!Bardzo się cieszę z nowych fasolinek bardzo Wam gratuluję i życze spokojnych miesięcy do końca ciąży zdrowych i pięknych bobasków!
Agatka! No pięknie!!!W końcu!
kaska 0201! Trzymaj się dzielnie.
She 1978! -Pięknie się dzieje
Ola81! Gorąco pozdrawiam!
Nadrobienie, chociaż w części, co u Was się dzieje, zajmie mi trochę czasu, ale częściej postaram się odwiedzać, bo działacie jak te akumulatorki, doładowujecie mnie pozytywnie!
Buziaki dla Wszystkich, które mnie pamiętają!!!!
 
Iwonkob tak naprawde organizm sam decyduje , niektóre kobietki nawet pierwszej @ nie doczekały i zaszły szczęśliwie w ciąże:tak:.
WioletaK przytulam i zapalam swiatełko dla Aniołka (*) , strach zawsze będzie sie gdzieś czaił, nic na to nie poradzimy ,ale musimy być silne i nie dać się,kochana lekarze tak mówią bo to pierwsze , mnie to jednak nie dawało spokoju mój ginekolog poprzedni stwierdził ,że to infekcja była przyczyną bo poronienie poprzedziła niewiadomego pochodzenia gorączka , ale o badaniach nic nie mówił minęły dwa lata kiedy tutaj trafiłam na forum, czytałam myślałam zastanawiałam sie , dziewczyny bardzo mi pomogły doradziły jakie badania dobrze zrobić, zorbiłam najpierw badania w sumie z powodu bólu żołądka (gastroskopia) straszne badanie ,ale postanowiłam, dla dziecka wszystko chce sprawdzić, no i okazało się ,że mój żołądek tak odpowiada na stresy, dostałam leki i jest dobrze, zrobiłam też badania wątroby (w dzieciństwie przeszłam wzw typu B), wyszły dobrze, wyleczyłam wszystkie zęby choć bałam sie panicznie ,ale pokonałam lęk, a ostatnio zdecydowałam sie na badanie bakterii wywołujących infekcje moczowo-płciowe i powodujące poronienia , mykoplasme ,ureaplasme, chlamydie,opryszczke i hpv no i jest winowajca mam ureaplasme właśnie jesteśmy z mężem w trakcie kuracji , mam nadzieje,że wyleczymy sie z tego , więc mimo ,że lekarze mówią "to pierwsze nie potrzeba badań" to zawsze lepiej dmuchać na zimne, jest to kosztowne ,ale jeśli jest taka możliwość to myśle ,że warto.Gdybyś chciała o badaniach poczytać to zaparaszamy do wątku "badania po poronieniu" , jest przyklejony w dziale" poronienia."

Pardoes nie wiem czy sie znamy , bo jakoś nie kojarze ,ale witam cie serdecznie koniecznie zaglądaj.Napisz coś o sobie co u ciebie czy sie starasz czy może robisz badanka?
 
reklama
Do góry