reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Tak dziewczyny z noga nie wesolo mam tylko nadzieje ze zagoi sie samo bez zadnych tam zabiegow.Leze sobie ciagle ale az juz sie nie chce bo mam tyle spraw do zalatwienia.Dobranoc milej nocki;-)
 
Witam nową mame Aniołeczków
[*]
[*].

Kasiu najwazniejsze ze załatwione pozytywnie:tak:.

Dzieki za rade z nkadkami ale juz kupiłam i mała ze nic nie che przez nie ssac.Jutro bede w centrum to posukam innych bo te co kupiłam są jakies takie duze i Veonika dusi sie nimi:confused2:.Jeszcze sie do konica nie poddałam ale moj mama mówi zebym sie nie zdziwiła jak w 3 miesiącu jej zeby wyjdą:eek:.To dopiero numer bedzie.

A co do trzymania pupy troche wyzej po przytulankach to nie jest to wcale głupie ja tak robiłam i mam namacalny efekt.
 
taka bede duza i pałam po jedzonku:laugh2:
 

Załączniki

  • P1000288.jpg
    P1000288.jpg
    19 KB · Wyświetleń: 44
  • P1000292.jpg
    P1000292.jpg
    21,6 KB · Wyświetleń: 39
Motyl piękna ta twoja córa.

Iwcia1234 witaj i światełko dla twoich aniołków
[*]
[*]. Poród wywoływany miałaś chyba w szpitalu?? Wyniki histopatologiczne też chyba masz. Jeśli teraz miałaś też zabieg to też będziesz miała wyniki histopat. Moja rada jest taka, żebyś znalazła nowego gina, wzięła obydwa wyniki histopatologiczne i nalegała na badania. "Czasem tak bywa" to nie odpowiedź dla ciąży w 22 tyg. Lepiej się zbadać, bo może jesteś zdrowa a płody były wadliwe a w razie co wiadomo jak reagować gdyby coś tam było. Ale trzymam kciuki, że wszystko jednak będzie dobrze.

Dziewczyny a wy dalej z tymi nogami do góry :-D:-D:-D. No to i ja coś napiszę. Jak się staraliśmy to też tak robiłam i szybko nam wyszło.
 
Witam nową aniołkowa mamę.(*) (*) dla Twoich aniołeczków.
Witam Witam!
Parę dni odwiedzałam forum tylko biernie, czyli podczytywałam, ale nic nie pisałam, więc pora nadrobić :-)

As, mam nadzieję, że dziś już spokojniej u Ciebie, bo ostatnimi czasy to dosłownie w oku cyklonu ciągle jesteś, ciągle coś :eek:
PRZECZYTAŁAM O TYCH PRZECIWNOŚCIACH LOSU, KTÓRE CIĘ SPOTKAŁY, CHORÓBSKACH I CHYLĘ CZOŁA JAKĄ DZIELNĄ KOBIETKĄ JESTEŚ! :tak:

Ola, dzięki za pamięć.
Jeśli chodzi o jajnikowe sprawy, to miałam Tobie ku pokrzepieniu napisać o przypadku mojej koleżanki, która kilka lat temu straciła jeden jajnik, bo miała jakieś sensacje, ze cysta, czy torbiel jej pękła i nie udało się go uratować. Na drugim robiły jej się takie same cholerstwa, więc żeby nie skończyło się tak samo źle przez ileś lat ciągnęła na tabletkach antykoncepcyjnych. Potem gdy zdecydowali się starać o dziecko, też musiała brać jakieś tabletki. Ale koniec końców zaszła w ciąże urodziła zdrowego synka, a po nie całym roku znów zaciążyła. Trochę pokręcony ten mój zapisek, ale chodzi mi o to, że wierzę że u Ciebie też się uda. Najważniejsze to jakiegoś kompetentnego lekarza wytropić :tak:


A u mnie w tamtym tygodniu była wojna domowa, najgorsze w tym wszystkim jest to, że tak naprawdę poszło o głupotę, drobiazg, a forma kłótni była tragiczna i to mnie w naszym związku martwi. :zawstydzona/y: Musimy o tym szczerze porozmawiać, ale ciężko się zabrać za taką rozmowę :-(
W weekend dodałam sobie inteligencji, czyli przefarbowałam się z blond na mahoń :-)
Dzisiaj spadła mi temperaturka, więc @ tuż tuż.

Miłego dnia :-)
witaj
Oj trzeba pisać a nie tylko czytać.My czekamy na posty.:tak:

Twoja nadzieja niestety jest tylko ułudą.
Ja nadal w totalnym zakręceniu i prędko z Niego nie wyjdę.
Napiszę Ci potem jak wyglądał mój dzisiejszy dzień :szok::-D:-D:sorry:
Dzielna może i jestem ,ale ile nerwów mnie to kosztuje....

Po każdej burzy wychodzi słoneczko,więc i Wy się pogodzicie.
Najpierw trzeba się pokłócić ,by potem się słodko pogodzić.;-):-)
A o dodawaniu inteligencji nie rozmawiajmy,bo ja też blondynka...:-D:-D:-D

Witajcie kochane ja leze plackiem i zjadłam sniadanko:-) dzisiaj znowu jest mi nie dobrze ale dzidzia najwazniejsza:-):-) kochane pomalutku nadrobiłam zaległosci w czytaniu ale przez te mdłosci nie mam siły odpisac.
Jestem troszke zła bo 13wrzesnia w niedziele mamy z mezem pierwsza rocznice slubu ale nigdzie nie wyjdziemy bo musze lezec ale za to w sobote mamy rodzinna imprezke mamusie musza mi pomoc tzn. Zrobic prawie wszystko bo ja musze lezec. Buziaczki kochane
Leż,leż,leż a niech inni koło Ciebie skaczą i Ci służą.
Nosisz małego królewicza pod serduchem to Ci się należy :-D:-D

wróciłam
pan doktor wypisał nawet bardzoładnie że jeszcze muszę się leczyć i do powrotu do pracy się nie nadaję ale...
no właśnie ale przez jego lenistwo muszę czekać do półtora miesiąca na wezwanie z zusu na komisję ok wiem tyle się czeka tyle tylko że w październiku nie dostanę pieniążków za zwolnienie a dopiero po komisji wyrównanie
także niby załatwiłam tyle że nie tak jak chciałam
Dobrze ,że przynajmniej wyrównanie będzie,ale tak to jest z tymi lekarzami...:wściekła/y::wściekła/y:

Ola81 miło, że pytasz, ale u mnie nic ciekawego (gdyby było to już pewnie bym się chwaliła:-))
Poza wypoczynkiem w Chałupach, nic nowego.

Ach tak mi smutno się robi jak pomyślę, że już koniec wakacji, lata, kiedy to minęło!? A ja coraz starsza :eek: Ten czas tak leci, że aż mnie przeraża.

Poza tym jeszcze cieszę się z nowej-półwyspowej znajomości z mamą dwóch urwisów, taka fajna babeczka i tak poztywnie mi się na nią patrzy i jej słucha.
Wierzę, że też kiedyś będę taką super mamą i kobitką.
Szkoda, że mieszka w Warszawie, ale w końcu od czego mam prawko :-)

Taka jestem entuzjastyczna, bo straciłam na dobre moją jedyną przyjaciółkę, pożyczyła ode mnie pieniądze i ślad po niej zaginął :szok: Naprawdę SUPER.
Nie rozumiem tego, naprawdę i jak tak można spokojnie żyć...
I ja głupia zawsze ją broniniłam, gdy moi bliscy mówili, że powinnam dać sobie spokój z tą znajomością... :crazy:

Najgorsze, że zrozumiałam nagle, że oprócz mamy i przyjaciółki w Stanach nie mam żadnej przyjaciółki, a tym bardziej przyjaciółek, bo Marta mi zupełnie wystarczała...
Zresztą za każdym razem gdy chciałam kogoś włączyć do naszej przyjaźni, zawsze była krytyczna i zimna.
No cóż...
Może jeszcze znajdę jakieś psiapsiółki :-(

No to się wyżaliłam przez przypadek, a co do staranek, to po przeczytaniu tej książki wyluzowałam :tak: i jakoś nie jestem strasznie napalona. Może być teraz dzidzia, może być za miesiąc, za rok. Nie będę wariować.
Taką przyjaciółkę to trudno nazwać przyjaciółką.Nad koleżanką bym się mocno zastanowiła.:wściekła/y::wściekła/y:

dzieki wam naprawde.jakos lepiej mi sie rozmawia z kim obcym kogo nie znam,bo z rodzina nie umiem o tym rozmawiac bo oni tego nie przezyli...
Szczera prawda.Też tak to odbierałam.

Witam nową mame Aniołeczków
[*]
[*].

Kasiu najwazniejsze ze załatwione pozytywnie:tak:.

Dzieki za rade z nkadkami ale juz kupiłam i mała ze nic nie che przez nie ssac.Jutro bede w centrum to posukam innych bo te co kupiłam są jakies takie duze i Veonika dusi sie nimi:confused2:.Jeszcze sie do konica nie poddałam ale moj mama mówi zebym sie nie zdziwiła jak w 3 miesiącu jej zeby wyjdą:eek:.To dopiero numer bedzie.

A co do trzymania pupy troche wyzej po przytulankach to nie jest to wcale głupie ja tak robiłam i mam namacalny efekt.
U mnie nakładki też się nie sprawdziły
Jeśli mała Cię podgryza to masz zapewne złą technikę karmienia.Połóżna powinna to skorygować.
Apropos zębów ...moja młoda 22 listopada skończyła 4 miesiące a 6 grugnia wyszły jej 4 zęby.:szok::szok::-D:-D
taka bede duza i pałam po jedzonku:laugh2:
słodziaczek,małe cudeńko,dar natury...

A tak u mnie wyglądał dzisiejszy dzień
7 pobudka ,
potem małego do szkoły,
zakupy,
sprzątanie,
pojechałam do urzędu pracy,
odwiedziłam hurtownię w sąsiednim mieście(Radzymin),
po małego do szkoły,
obiad na biegu,
bo na 16.30 z Kubusiem do szkoły na karate,
o 18 Kubusia integracja sensoryczna i musiałam go zaprowadzić,
19 znów po małego ,
obiad dla męża,
z małym lekcje,
ogarnęłam nieco mieszkanie ,
położyłam małego spać (a to cały godzinny rytuał)
i teraz mam chwilkę na forum.
Za chwilę idę poprasować,bo ciuchów mało w półkach mają.
Potem spacer z psem
kąpiel i jestem wolna.:-D:-D:-D
To tak w telegraficznym skrócie.:-D:-D:-D:-D
Przed pierwszą na bank się nie położę :no::no::no:.
Od rana znów podobnie będzie....;-)
Miłej nocki kochane.
Pozdrawiam Was wszystkie
 
Ostatnia edycja:
Czesc dziewczynki:)
Witam nowe aniolkowe Mamy.
Wczoraj mialam klopot z kompem tzn jak wchodzilam na bb to moj antywirus mi sie wlaczal i szalal i gasil strone...Po prostu zlosliwosc rzeczy martwych.
Nie bede wam pisala,ze znowu nie chcialo mi sie wstac-hihi bo to sie staje juz codziennoscia...
Milego dnia wam zycze.buziaki
 
reklama
Witam...
Słoneczka w sercu i uśmiechu dużo......
Mija nam kolejny dzień....a to zawsze dzień bliżej do zafasolkowania ;-), dlatego z każdym dniem moje samopoczucie ulega znacznej poprawie....
 
Do góry