Hej,byłam dziś u gina.Wsio ok (pierwszy raz).Dziecko waży 3200g (M w 41 tyg. 3300,a na usg przed porodem 2900 wychodziło).Pozwolenie na rodzenie mam.Tylko co z tego.Skurczy ZERO (miałam przez kilka miesięcy to po co mi teraz) Dołu nie macał,bo to bez znaczenia juz i tak bez akcji skurczowej nie urodzę.A z paciorkowcem (bo mi wyszedł)mam głośno od progu szpitala krzyczeć,to dadzą antybiotyk na początku porodu.To co M chorował po urodzeniu to raczej nie ten paciorkowiec,bo przy tym dzieci nie chorują,tylko sepsa w drugiej dobie,zazwyczaj ze skutkiem śmiertelnym.
No i tyle.Powodzenia mi gin życzył.A jakby nie to za tydzień mam się zameldować (głupi uśmieszek w tym miejscu).
Nie mam siły kompletnie.Także przepraszam,ze tu na bieżąco nie jestem.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.Pa.
No i tyle.Powodzenia mi gin życzył.A jakby nie to za tydzień mam się zameldować (głupi uśmieszek w tym miejscu).
Nie mam siły kompletnie.Także przepraszam,ze tu na bieżąco nie jestem.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.Pa.