reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
hejka...
alicja ja dzis nawet jakos dobrze sie czuje i na zakupach juz z M bylam bo sie chleb i mleko skonczylo hehheh...dzis zdecydowanie lepiej.....no ale coz...takie to uroki ciazy ze czasem to sie wszytkiego odechciewa...
co do palenia....coz.....ja tez palilam...rzucilam 3 lata temu...oj a tez kochalam palic i twierdzilam ze to uwielbiam i nie zamierzalam zakonczyc....ale udalo sie....polozylam fajki z dnia na dzien....ale mialam motywacje....czekalam na przeszczep i dzieki temu ze rzucilam palenie mialam zwiekszyc szanse na powodzenie przeszczepu......coz....niestety nie poszlo jak chcialam ale do palenia nie wrocilam i nigdy juz nie wroce....palilam kilanascie lat....i dziewczynki...warto....lepiej pozno niz wcale:):):)
 
Tylko się przywitam :zawstydzona/y:

Gabi, Andzi, Marzenko, Alutka, Alicja, AgulaAJ, Asia, Anesto, AgulaIrl, Kasiek, Szafirek, Mika, Allaa, Also, Pixela, Wróbelku, Agatko, Dilajla, Madzia, Mała Agula, Pati, Sylwia, Ola, Danuska, Doka, Dosia, Karolka, Shyla, Ilona, Edytko i wiele wiele innych których nie jestem już w stanie wymienić dziewczynek pozdrawiam!!!

Zmykam
 
Witaj Edytko:-D:-D:-D

Witaj Madziulenka..... tutaj napewno znajdziesz i zrozumienie i duuuuuuużżżżżżżżżżżżo fluidków ciążowych .... ja mam nadzieję w przyszłym roku też z nich skorzystać:szok:

Gabi ale zobacz jak ten czas leci.... dopiero odliczałyśmy do świąt a już nowy rok za pasem...... styczeń i luty zleci i juz będziesz spokojniejsza......
a co do palenia..... ja nie palę ale wiem jak ciężko jest rzucić bo wielu z moich znajomych z tym walczy..... ale trzymam kciuki...

a ja na przyszły rok nie mam żadnych planów ani postanowień.... zawsze coś planowałam i nic z tego nie wychodziło...... a teraz zdaję się na los..... co ma być to będzie..... ale nie ukrywam że losowi tez trzeba troszeczkę pomóc:happy:
 
Czesc!! Jestem tu nowa ;-) w 9tc straciliśmy naszą fasolke, ponad dwa miesiące temu. Długo czytałam sobie różne stronki zanim zdecydowałam się napisać o tym. Niestety wiele osób uważa że przesadzam ze swoją tragedią bo przecież to był tylko jeszcze nie rozwinięty płód i na dodatek nie miał serduszka. Jest mi przykro bo to dla mnie było moje ukochane dziecko. Wiem że tutaj znajde dużo bratnich duszyczek które mnie zrozumieją.
Teraz mam już połowe drugiego cyklu i drugiej @ po zabiegu. Nie moge się dczekać aż się ten cykl skończy i znowu będziemy mogli się starać. No i mam nadzieje że któraś z was mnie zarazi fasolką!!
POzdrawiam

Może ja cie zaraże fasolką???? tez miałam zabieg w 9tc..odczekałam 2@ i zamiast 3...zobaczyłam II :-)..życze udanych staranek....a ludźmi sie nie przejmuj...puki nie doswiadcza nie zrozumieja nigdy....
 
Witajcie......
Wpadam tylko wspomnieć,że zyję...........
Wszystkie Dziewczynki cieplutko pozdrawiam...
Madziulenka....przykro mi,że i Ciebie TO spotkało...tulę Cię mocno.....
zostan z nami bo rzeczywiście sa tu wspaniałe dziewczynki,które zawsze gotowe sa aby wspierać,wysłuchac i pomóc.....wiemy co przezywasz....
 
Ostatnia edycja:
Może ja cie zaraże fasolką???? tez miałam zabieg w 9tc..odczekałam 2@ i zamiast 3...zobaczyłam II :-)..życze udanych staranek....a ludźmi sie nie przejmuj...puki nie doswiadcza nie zrozumieja nigdy....

No wiesz ja bardzo chciałam się starać a nawet zdać na szczęśliwy traf, ale przezornie udałam się do gina i powiedział mi że jak wytrzymam to niech ten jeszcze jedne cykl minie. Powiem szczerze że powiedziałam sobie że starć się nie będziemy tylko co ma być to będzie. Ale niestety jakies zapalenie mnie dopadło i akurat w dni owulacji. No wieć Bozia dała mi znać że jednak jeszcze poczekajcie. I teraz już niedługo bez żadnych napinek i mocnego starania się będziemy szukać swojej fasolki. A zarazki chęstnie przyjme :tak:
A ludziska szkoda słów. Czasem lepiej z kimś wirualnie porozmawiać!!
 
No wiesz ja bardzo chciałam się starać a nawet zdać na szczęśliwy traf, ale przezornie udałam się do gina i powiedział mi że jak wytrzymam to niech ten jeszcze jedne cykl minie. Powiem szczerze że powiedziałam sobie że starć się nie będziemy tylko co ma być to będzie. Ale niestety jakies zapalenie mnie dopadło i akurat w dni owulacji. No wieć Bozia dała mi znać że jednak jeszcze poczekajcie. I teraz już niedługo bez żadnych napinek i mocnego starania się będziemy szukać swojej fasolki. A zarazki chęstnie przyjme :tak:
A ludziska szkoda słów. Czasem lepiej z kimś wirualnie porozmawiać!!
Madziula ja po dwóch @ byłam u gina - nawet dwóch, obaj niezaleznie stwierdzili, zem zdrowy okaz a, ze owulke miałam 4 dni po wizytach to akurat trafiłam na bezchorobowy okres...a w 4tc miałam chore korzonki, potem jakis stan zapalny...ale w 6t4dc juz widziałam fasolke i bijące serduszko, mój gin jak mnie zobaczył na usg to o mały włos ze stołka nie spadł :-)...i tylko mówił NO WIDZI PANI A MÓWIŁEM, ŻE NIEDŁUGO SIE ZOBACZYMY....nic sie nie martw, odczekaj choróbska i zacznij staranka jak należy...a my tu dopingujemy i bedziemy liczyc z tobą dni do II ...
 
reklama
Pixella ależ ten twój suwaczek mknie!!!!!!!!!!!!!!!! juz czasami trudno mi się połapać które z was noszą swój skarb pod sercem.... oj bogaty w maleństwa będzie ten przyszły rok:tak:
 
Do góry