reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Enka to prawda,że wszędzie są kobiety w ciąży. Moja kuzynka urodziła w niedzielę synka.Koleżanka z pracy dowiedziała się, że zostanie babcią. Bała się mi powiedzieć, bo jej córka jest w o 4 tygodnie starszej ciąży niż ja bym była.Więc nie wiedziała czy mi powiedzieć. Poza tym jak byłam ostatnio w tesco to wydawało mi się, że co druga kobieta jest w ciąży.Jednak coś w tym jest bo nawet mój mąż to zauważył. I pytał czy mu się wydaje.;-)
 
reklama
Hej,Szafirku trzymaj się:-(
Karola Ty też.:zawstydzona/y:
Pixela,mój Misiek mial trzydniówkę teraz jak już byłam w ciąży.Dorośli na trzydniówkę nie chorują,tylko małe dzieci.W tej drugiej ciąży też M bardzo chorował i ja to wiązałam,bo się zaraziłam od niego.Ale teraz też na początku,identycznie razem chorowaliśmy,nawet więcej i jest ok.Nie martw się.czekamy jutro na dobre wieści.:tak:
Jeżyk,no Ty miałaś kredyt zaufania,bo jesteś kolezanką moich najlepszych koleżanek;-)
Wróbelek,wierz mi,że wolałabym Cię zapraszać na jakiś inny wątek wtedy:zawstydzona/y:
Buziaki dla wszystkich:-) Trzymajcie się.Pa.
 
przyszłam powiedzieć dobranoc....

Ja po poronieniu też widziałam wszędzie kobiety w ciąży, chyba teraz już po pół roku przestałam tak bardzo zwracać na to uwagę....
Pączusie zafasolkowane pogłaskać brzusie na dobranoc:happy:

a nam wszystkim życzę abyśmy nigdy nie musiały płakać w poduszkę przyjaciółkę.....

dobranoc
 
To prawda,że bardziej zwracam na to uwagę, ale wzruszyło mnie pytanie mojego m .To znaczy ,że on też to mocno przeżywa.Teraz nawet częściej o tym mówi. Wiem ,że go to boli tak jak mnie.Z tego wszystkiego to najbardziej mi jego żal, bo tak się cieszył.:-( Teraz kocham go chyba jeszcze mocniej.
 
Pyzunka widac nieszczescia zaciesniaja. Oczywiscie nie zawsze. My tez jestesmy jakos tak bardziej dojrzali po tym i blizsi. Przykro mi bo moj m nie chce o tym rozmawiac a wiem ze przezywa tylko inaczej niz ja. Ja potrzebuje mowic o tym a on nie ale juz to rozumiem i szanuje.Ciesze sie ze nasz zwiazek zniosl to nieszczescie. Ludzie naprawde nie potrafia w dzisiejszych czasach walczyc
 
Zobaczysz Enka jeszcze nam się uda i będziemy dumnie pokazywać tutaj nasze brzuszki.Ale nie myśl tak mocno o ciąży ,bo to też nie dobrze. Mój m na początku wogóle nie chciał gadać, a potem powoli ,powoli sam zaczął, ja nie naciskałam. A teraz jak mu źle to czasami gada więcej niż ja;-).Ale musiał sam tego chcieć. Poczekaj może twój m tak bardzo to przeżywa,że nie jest jeszcze gotowy. Może kiedyś sam przyjdzie do ciebie...A może nie? Kto ich zrozumie;-)Ale ty się trzymaj cieplutko i nie martw się tak mocno. Wszystko będzie dobrze teraz musi się nam udać.:tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::-D
 
reklama
Do góry