reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dzięki za dobre słowa :-* Jeszcze się nie umówiłam. Dzwoniłam to moja ginekolog jest teraz na urlopie. Pierwszą wizytę ma wolną 26.05 to będzie 8 tydzień, ale nie wiem czy powinnam tak długo czekać... czy próbować umówić się nie przez rejestrację tylko przez jej prywatny numer...
może zadzwoń prywatnie, zna twoja historię, wie, że się martwisz i moze weźmie cię wcześniej. Ja musiałam iść zaraz po pozytywnym teście bo miałam brać heparynę ale i tak zwlekałam i poszłam dopiero w 7 tyg. Bo się bałam tych zastrzyków 🤦
 
reklama
może zadzwoń prywatnie, zna twoja historię, wie, że się martwisz i moze weźmie cię wcześniej. Ja musiałam iść zaraz po pozytywnym teście bo miałam brać heparynę ale i tak zwlekałam i poszłam dopiero w 7 tyg. Bo się bałam tych zastrzyków 🤦
Ja już wszystkie leki mam, wypisane zdalnie przez innego lekarza na podstawie mojej karty... może też pójdę dopiero w tym 8 tygodniu... a o tych zastrzykach to nic nie mów... masakra :-( oby tylko to wszystko coś dało...
 
och mnie też ta zgaga męczyła od 8 miesiąca do końca ale spanie wyżej i takie tabletki do ssania mnie ratowały.
Ale to już wysoko♥️ na kiedy masz termin ?i kto tam mieszka w brzuszku?
A mnie już męczy od 2 trymestru, żaden gaviscon, rennie itp. ani naturalne sposoby nie dają rady. Poduszkę mam w pionie i tylko lewy bok do zasypiania😣
Córcia ❤️ termin na połowę lipca, cc być może wcześniej.
 
Ja już wszystkie leki mam, wypisane zdalnie przez innego lekarza na podstawie mojej karty... może też pójdę dopiero w tym 8 tygodniu... a o tych zastrzykach to nic nie mów... masakra :-( oby tylko to wszystko coś dało...
a też masz heparynę?
Ja strasznie boje się igieł, pobierania krwi itd. ale zacisnęłam zęby i dla dobra dziecka wytrzymałam. I właśnie teraz mój cyc ciągnie cyca 😁
Także leki dużo dają.
A mnie już męczy od 2 trymestru, żaden gaviscon, rennie itp. ani naturalne sposoby nie dają rady. Poduszkę mam w pionie i tylko lewy bok do zasypiania😣
Córcia ❤️ termin na połowę lipca, cc być może wcześniej.
o ja miałam gaviscon chyba. Kurde a rozmawiałas o tym z ginem ? Może on coś na receptę przepisze. Oj moja końcówka ciąży też była ciężka: Rwa kulszowa się nasilila, ta zgaga, ciągle sikanie, ból pachwin...ale jak urodziłam to jak ręką odjął. I teraz z takim rozuczuleniem ten czas wspominam i te kopniaki słodkie.
Gratulacje córki. Pamiatam jak bardzo chciałam mieć syna a jak się córka urodziła to przepadałam. Teraz ma 7 lat i mamy taką super więź. A lipiec to piękny miesiąc, moja Lila jest z 24 lipca.
 
a też masz heparynę?
Ja strasznie boje się igieł, pobierania krwi itd. ale zacisnęłam zęby i dla dobra dziecka wytrzymałam. I właśnie teraz mój cyc ciągnie cyca 😁
Także leki dużo dają.
o ja miałam gaviscon chyba. Kurde a rozmawiałas o tym z ginem ? Może on coś na receptę przepisze. Oj moja końcówka ciąży też była ciężka: Rwa kulszowa się nasilila, ta zgaga, ciągle sikanie, ból pachwin...ale jak urodziłam to jak ręką odjął. I teraz z takim rozuczuleniem ten czas wspominam i te kopniaki słodkie.
Gratulacje córki. Pamiatam jak bardzo chciałam mieć syna a jak się córka urodziła to przepadałam. Teraz ma 7 lat i mamy taką super więź. A lipiec to piękny miesiąc, moja Lila jest z 24 lipca.
Tak rozmawiałam, o omeprazolu wspominał czyli ten helicid bez recepty już akurat. Chyba trzeba spróbować.
A co do sikania to też non stop, aż ciężko gdzieś wyjść 💁

My przepadliśmy przy pierwszej ❤️a co dopiero dwa takie cudy 🥰
Oj nie cierpię upałów i póki co ciężko mi to sobie wyobrazić ( zaawansowaną ciążę, poród) ale wiem, że wszystko zniosę byleby było dobrze !!
I lato to też czas spacerów, wycieczek więc raczej miło płynie czas to naprawdę wielki plus 😊
 
a też masz heparynę?
Ja strasznie boje się igieł, pobierania krwi itd. ale zacisnęłam zęby i dla dobra dziecka wytrzymałam. I właśnie teraz mój cyc ciągnie cyca 😁
Także leki dużo dają.
o ja miałam gaviscon chyba. Kurde a rozmawiałas o tym z ginem ? Może on coś na receptę przepisze. Oj moja końcówka ciąży też była ciężka: Rwa kulszowa się nasilila, ta zgaga, ciągle sikanie, ból pachwin...ale jak urodziłam to jak ręką odjął. I teraz z takim rozuczuleniem ten czas wspominam i te kopniaki słodkie.
Gratulacje córki. Pamiatam jak bardzo chciałam mieć syna a jak się córka urodziła to przepadałam. Teraz ma 7 lat i mamy taką super więź. A lipiec to piękny miesiąc, moja Lila jest z 24 lipca.
Tak, mam heparynę, acard, Duphaston, luteinę, encorton plus witaminy... sporo tego... jedyne co mnie stresuje to że późno zrobiłam test i że od 2 tygodni jestem przeziębiona. Nie daje mi to spokoju... nic nie zrobię... jedynie czekać...
 
Tak rozmawiałam, o omeprazolu wspominał czyli ten helicid bez recepty już akurat. Chyba trzeba spróbować.
A co do sikania to też non stop, aż ciężko gdzieś wyjść 💁

My przepadliśmy przy pierwszej ❤️a co dopiero dwa takie cudy 🥰
Oj nie cierpię upałów i póki co ciężko mi to sobie wyobrazić ( zaawansowaną ciążę, poród) ale wiem, że wszystko zniosę byleby było dobrze !!
I lato to też czas spacerów, wycieczek więc raczej miło płynie czas to naprawdę wielki plus 😊
tak to prawda. Córka z lipca i tylko do wózka ja się włożyło i już. A syn z grudnia i to ubieranie to masakra. Pierwszy miesiąc praktycznie nie wychodziliśmy, potem zaś mrozy były, smog...i dopiero teraz zaczynamy więcej wychodzic. Choć mój syn to jest specyficzne dziecko. Ani wozka nie lubi, ani jazdy autem...tylko cyc🤣
Tak, mam heparynę, acard, Duphaston, luteinę, encorton plus witaminy... sporo tego... jedyne co mnie stresuje to że późno zrobiłam test i że od 2 tygodni jestem przeziębiona. Nie daje mi to spokoju... nic nie zrobię... jedynie czekać...
oooo to żelazny zestaw💪 z takim zestawem musi się uda.
Nie stresuj się tak tym przeziębieniem. Kazda ciężarna choruje i wszystko kończy się dobrze.
 
tak to prawda. Córka z lipca i tylko do wózka ja się włożyło i już. A syn z grudnia i to ubieranie to masakra. Pierwszy miesiąc praktycznie nie wychodziliśmy, potem zaś mrozy były, smog...i dopiero teraz zaczynamy więcej wychodzic. Choć mój syn to jest specyficzne dziecko. Ani wozka nie lubi, ani jazdy autem...tylko cyc🤣
Prawdziwy mężczyzna 😄pewnie auto polubi jak sam zacznie śmigać 🙃
 
Dziewczyny... oszalejwę... dobrze się czuję, nie mam miłości, piersi przestały być aż tak bolesne, obudziłam się wyspana i pełna energii i już mam czarne myśli. Mam złe przeczucia :-( to w sumie dopiero 5 tydzień więc może za wcześnie na złe samopoczucie, ale każda wcześniejsza ciąża to było masakryczne samopoczucie, a jak było za dobre to wiecie jak się to kończyło...
 
reklama
Dziewczyny... oszalejwę... dobrze się czuję, nie mam miłości, piersi przestały być aż tak bolesne, obudziłam się wyspana i pełna energii i już mam czarne myśli. Mam złe przeczucia :-( to w sumie dopiero 5 tydzień więc może za wcześnie na złe samopoczucie, ale każda wcześniejsza ciąża to było masakryczne samopoczucie, a jak było za dobre to wiecie jak się to kończyło...
Kochana, jestem po 8 poronieniach- w każdej ciąży czułam się strasznie, piersi bolał masakrycznie, w tej poronionej w 11tc- serce przestało bić wcześniej wymiotowałam ciągle od 5-6tc. I wszystkie straciłam. W tej ciąży czuję się w miarę ok w porównaniu do tamtych- mdłości raz są raz ich nie ma, pojawiły się dopiero ok 6tc, piersi nie bolą praktycznie wogóle, plamię od 5tc prawie codziennie, wymiotowałam raptem kilka razy jak się zmusiłam do jedzenia. Póki co jest to moja najdłuższa ciąża i do tej pory jest wszystko ok- dziś jest 10+6.
Więc uważam, że objawy to słaby wyznacznik czy będzie ok. 😉
 
Do góry