Sojka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Czerwiec 2021
- Postów
- 1 337
Mnie to chyba dopiero uspokoi jak urodzę zdrowe dziecko... brakuje mi beztroski. Może po wizycie trochę się uspokoję... Zdaję sobie sprawę że zachowuję się absurdalnie...Te przyrosty też nie zawsze są tak ogromne... ja miałam na początku przyrosty po 300-400% a później nagle ledwie 70% i to przy becie poniżej 1000. Zaczęłam panikować, że pewnie znowu poronienie a po kolejnych 3 dniach już był o wiele większy i dopiero to mnie uspokoiło.
To chyba jest właśnie najgorsze, że nie mamy na to wpływu... ale pozytywne jest to że jednak po tych nieudanych próbach jednak są też pozytywne zakończenia.może polubi nowe auto, bo we wtorek jedziemy do salonu
powiem ci, że nie możesz tak myśleć ale jak miałam tak samo jak ty. Jak się czułam za dobrze to już przeczuwałam najgorsze. Nie jest to wyznacznikiem bo u mnie mimo poronienia objawy nadal były. A w ciąży z synem jednego dnia czułam się super a innego średnio.
Ja wierzę, że wszystko jest dobrze ale nawet jeśli coś się miało zadziac to kochana nie masz na to wpływu
Ja w życiu nie badałam tych przyrostów... tylko beta na potwierdzenie ciąży. A teraz... Oszalałam na stare lata ;-)dlatego mi mój ginekolog powiedzial że mam bety nie badać bo to niepotrzebny stres
Wszystkim Wam bardzo dziękuję. Jak komukolwiek mówię o moich obawach to mnie totalnie nie rozumieją, nie są w stanie mnie uspokoić, mam wrażenie że bagatelizują i traktują jak wariatkę... w sumie się im nie dziwię. Jeszcze raz Wam dziękuję ❤❤❤