reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Cześć:-) chyba jakiś rok mnie tu nie było... mam nadzieję, że w tym czasie dużo historii zakończyło się pozytywnie i nie przybyło tu zbyt wiele nowych dziewczyn. Chciałam napisać w staraczkach ale jakoś bliżej mi do Was... mamy podjąć z mężem jeszcze jedną próbę do 3 razy sztuka, mam nadzieję że tym razem się uda... Mam 1 dziecko i 2 stracone ciąże za sobą.
Pamietam, trzymam kciuki, u nas od 1, 5 roku bez zmian..
 
reklama
@Sojka ja Ciebie pamietam także ☺️ jeżeli Ty mnie tez, to niosę Tobie i pozostałym ciociom duża dawkę optymizmu 😍

15 marca o godzinie 15:03 przyszła na świat moja 🌈 córeczka Agatka ♥️ przypomnę, ze mam juz 2 starszych dzieci z ciaz książkowych i bezproblemowych. W 2021 roku w lutym przeszłam biochema, w grudniu cieszyłam się z potwierdzenia kolejnej ciazy. Jednak moje szczęście długo nie trwało, ponieważ po świętach na kolejnej wizycie okazało się, ze serdzuszko stanalo 🥺 i tym sposobem w styczniu 2023 roku przeszłam ciężej niż większość poronienie - na szczęście zupełnie naturalnie, mimo iż w szpitalu. Po pol roku zaszłam kolejny raz w ciaze. Tym razem z badaniami. Okazało się, ze konieczne jest przyjmowanie heparyny 😊 była to ciąża dla mnie bardzo trudna jeżeli chodzi o psychikę. Najpierw wyszła teombofilia i konieczność robienia zastrzykow, później co wizyta to stres czy nie usłyszę poraz kolejny, ze serduszko juz nie bije, powiekszona przeziernosc na badaniach prenatalnych, duży nacisk prowadzącej ciaze na wykonanie amniopunkcji pomimo ryzyka pośredniego… wkoncu zmiana lekarza w połowie ciazy… i od tego momentu dopiero zaczęło się wszystko układać 🙂 także ciąża zleciała mi baaardzo szybko. Brzuszek był niewielki wiec nawet nie zdarzyłam pomarudzic, ze mam juz dosyć 😂

A oto moje szczęście 😍 moj cud! ♥️
gratulacje. Wspaniały prezent ♥️
Ciąża po poronieniach jest ciężka, szczególnie dla psychiki ale jak już się to maleństwo urodzi to jest taka przeogromna radość. Ja też całą ciążę byłam na heparynie a bałam się strasznie, ale z każdą wizyta strach malał. A dziś ten mały cudaczek mój ma 4 miesiące.
Także nie poddawać się dziewczyny💪
 
@Sojka ja Ciebie pamietam także ☺️ jeżeli Ty mnie tez, to niosę Tobie i pozostałym ciociom duża dawkę optymizmu 😍

15 marca o godzinie 15:03 przyszła na świat moja 🌈 córeczka Agatka ♥️ przypomnę, ze mam juz 2 starszych dzieci z ciaz książkowych i bezproblemowych. W 2021 roku w lutym przeszłam biochema, w grudniu cieszyłam się z potwierdzenia kolejnej ciazy. Jednak moje szczęście długo nie trwało, ponieważ po świętach na kolejnej wizycie okazało się, ze serdzuszko stanalo 🥺 i tym sposobem w styczniu 2023 roku przeszłam ciężej niż większość poronienie - na szczęście zupełnie naturalnie, mimo iż w szpitalu. Po pol roku zaszłam kolejny raz w ciaze. Tym razem z badaniami. Okazało się, ze konieczne jest przyjmowanie heparyny 😊 była to ciąża dla mnie bardzo trudna jeżeli chodzi o psychikę. Najpierw wyszła teombofilia i konieczność robienia zastrzykow, później co wizyta to stres czy nie usłyszę poraz kolejny, ze serduszko juz nie bije, powiekszona przeziernosc na badaniach prenatalnych, duży nacisk prowadzącej ciaze na wykonanie amniopunkcji pomimo ryzyka pośredniego… wkoncu zmiana lekarza w połowie ciazy… i od tego momentu dopiero zaczęło się wszystko układać 🙂 także ciąża zleciała mi baaardzo szybko. Brzuszek był niewielki wiec nawet nie zdarzyłam pomarudzic, ze mam juz dosyć 😂

A oto moje szczęście 😍 moj cud! ♥️
Gratulacje ❤️
 
A ja mam pytanie do dziewczyn (bo wiem, że duzo tu miało te mutacje ) co mają mutacje mtfhr hetero czy bierzecie jakieś specjalne witaminy poza okresem ciąży, czy nic nie suplementujecie?
 
reklama
Cześć,
za mną dwa poronienia (6 i 8 tydzień) wieńczące starania naturalne. W obie ciąże zaszłam szybko.
Aktualnie rok nieskutecznych starań a propozycją lekarza jest in vitro.
Mam stwierdzone PCOS, MTHFR, PAI1, przeciwciała ANA. Partner mało nasienia i ponad 90% plemników nieruchomych o nieprawidłowej budowie.
Czy podejmując się procedury in vitro można zminimalizować ryzyko kolejnego poronienia? Jak? Czy istnieje realna szansa na szczęśliwe zakończenie?
Czy udało Wam się szczęśliwie donosić ciążę po in vitro wcześniej roniąc w cyklach naturalnych?
Chciałabym poznać Wasze doświadczenia, historie.
 
Do góry