- Dołączył(a)
- 18 Sierpień 2022
- Postów
- 8 487
@MissAnn36 , @ewm , @Cynamonka92 , żadna kobieta nie powinna przez to przechodzić. Przykro mi, a jednocześnie wiem, co przeżywacie, bo 3,5 miesiąca temu przeszłam to samo. Po 21 miesiącach starań cieszyłam się ciążą, ale krótko, bo tylko 10 tyg.
Mogę Wam napisać, że dla każdej kiedyś zaświeci słońce.
Co do przeżywania- każdy na własny sposób przeżywa stratę i wiadomo- jeden za chwilę się otrzepnie, a drugi potrzebuje czasu.
Z perspektywy napiszę, że mi pomogła myśl o kolejnych staraniach. No i powrót do rzeczywistości- pracy, obowiązków. Po prostu „wyrzuciłam” z siebie te przeżycia.
Fakt, faktem zaraz po poronieniu zaczęłam wyszukiwać informacji i czytać, bo równolegle z początkiem ciąży dowiedziałam się, że mam Hashimoto.
Sprawdziłam na razie zespół antyfosfolipidowy- w inną diagnostykę nie wchodziłam, bo chciałam jak najszybciej mieć to za sobą i zacząć normalnie żyć.
Wiem, że świeżo po stracie ciężko o myśli o normalności, ale im prędzej człowiek to przetrawi, tym lepiej.
Mogę Wam napisać, że dla każdej kiedyś zaświeci słońce.
Co do przeżywania- każdy na własny sposób przeżywa stratę i wiadomo- jeden za chwilę się otrzepnie, a drugi potrzebuje czasu.
Z perspektywy napiszę, że mi pomogła myśl o kolejnych staraniach. No i powrót do rzeczywistości- pracy, obowiązków. Po prostu „wyrzuciłam” z siebie te przeżycia.
Fakt, faktem zaraz po poronieniu zaczęłam wyszukiwać informacji i czytać, bo równolegle z początkiem ciąży dowiedziałam się, że mam Hashimoto.
Sprawdziłam na razie zespół antyfosfolipidowy- w inną diagnostykę nie wchodziłam, bo chciałam jak najszybciej mieć to za sobą i zacząć normalnie żyć.
Wiem, że świeżo po stracie ciężko o myśli o normalności, ale im prędzej człowiek to przetrawi, tym lepiej.