reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziekuje, lekarz mówi to samo ale strasznie się boje 😥
Mam 36 lat i czasu niewiele…
Zrobię te badania o których tu czytałam, zespół antyf., trombofilie i homocysteine, choć wiem, ze one wpływu na to co się stało nie miały to na wszelki wypadek wole to sprawdzic.
Mój maz musi zrobić badanie nasienia, a potem będziemy decydować co dalej.

za tydzień wrócę do pracy, siedzenie w domu powoduje tylko ciagle myślenie o tym co się stało😥

Ten wrzesień jest dla mnie i mojej rodziny straszny😥
Tata ma covid, ale powoli z niego wychodzi na szczęście, a siostra hpv, jest po kolposkopii, laserze i bóg wie czym jeszcze, cytologia 3 …eh
Zachęcam Was do badań, sama wybieram się na cytologię i zrobię chyba ta płynna bo podobno jest lepsza.

Ściskam wszystkie dziewczyny, które przechodzą lub przechodziły te najgorsze momenty, łącze się w bólu i wysyłam dużo ciepła, jeszcze będzie pięknie 😘
kochana 36 lat to bardzo mało. Ze mną na sali przy pierwszym porodzie leZalo pełno dziewczyn koło 40 lat i ciążę bezproblemowe. Wiek to tylko liczby. Pamiętam że po każdej burzy wychodzi słońce. Ja w lutym tamtego roku miałam wycinany wyrostek, potem zrobiło się zapalenie otrzewnej, ledwo z tego wyszłam. Przez ten wyrostek urodziłam martwa córkę w 5 miesięcu, potem w październiku straciłam bliźniaki w 3 miesięcy ciąży. W tym roku odszedł nasz kochany piesek, zmarł tesciu i moja kochana babcia. Teraz powoli wychodzimy na prostą. Mam nadzieję że nasz synek który urodzi się w grudniu przełamie ta zła passę.
Słońce rób badania, wracaj do pracy, zaczynaj starania...wierzę że już niedługo pochwalisz się tu ciąża 😊
 
reklama
A Ty jak się czujesz? Na kiedy masz termin? Pewnie po rozwiązaniu znikniesz na trochę z forum, nie będzie czasu na internety. U mnie tak było. Szczegolnie jak zaczelam pracę, mala miala 4mce, ciężko bylo zlapac rutynę, nawet teraz niewiadomo kiedy z poniedzialku robi sie piatek😅 26.11 moja mała skończy rok!
Twoja córka czeka na siostrę czy brata?
czekamy na Przemka 😀 czuje się ok, choć młody tak kopie🤣 normalnie za cały dzień może przez godzinę jest spokój ale dzięki temu jestem spokojniejsza. Termin mam na 7 grudnia ale prawdopodobnie 1 grudnia będę mieć CC.
Już rok ? Kiedy to zleciało? Szybciutko wróciłaś do pracy ale ja też tak planuje wracać. Jeszcze pracuje do 14 listopada i potem L4 i zamierzam po 5 miesiącach wracać do pracy 😊
A to mała dajesz do żłobka czy już chodzi?
 
Ja też dziękuję dziewczyny za dobre słowo 😘 choć trudno mi teraz myśleć że będzie dobrze jak rozdziera mi serce, dosłownie. W dzień muszę funkcjonować bo chodzę do pracy a wieczorem płaczę w poduszkę, a dokładniej w ramię męża. W poniedziałek wysyłam paczkę do testdna. I jeśli okaże się że to nie zaśniad częściowy a inna przyczyna to chcemy zacząć się starać od listopada. Tak bardzo bym chciała 😔
 
Ja też dziękuję dziewczyny za dobre słowo 😘 choć trudno mi teraz myśleć że będzie dobrze jak rozdziera mi serce, dosłownie. W dzień muszę funkcjonować bo chodzę do pracy a wieczorem płaczę w poduszkę, a dokładniej w ramię męża. W poniedziałek wysyłam paczkę do testdna. I jeśli okaże się że to nie zaśniad częściowy a inna przyczyna to chcemy zacząć się starać od listopada. Tak bardzo bym chciała 😔
ja też tak miałam. W pracy uśmiechałam się i udawałam że jest ok choc klient powiedział mi że na ustach mam uśmiech ale moje oczy płaczą. Przychodziłam do domu i wyłam pod prysznicem. Najgorsze były święta, całe przeplakalam
 
czekamy na Przemka 😀 czuje się ok, choć młody tak kopie🤣 normalnie za cały dzień może przez godzinę jest spokój ale dzięki temu jestem spokojniejsza. Termin mam na 7 grudnia ale prawdopodobnie 1 grudnia będę mieć CC.
Już rok ? Kiedy to zleciało? Szybciutko wróciłaś do pracy ale ja też tak planuje wracać. Jeszcze pracuje do 14 listopada i potem L4 i zamierzam po 5 miesiącach wracać do pracy 😊
A to mała dajesz do żłobka czy już chodzi?
Ja chodzę na 2 popołudnia do pracy i jeden dzień do 15:00. Wychodzi godzinowo pół etatu. Popołudniami zmieniam się z mężem, a ten jeden dzień z małą zostaje mój tato. Ale team wnuczka-dziadek już był sprawdzony przy starszej, więc nie było obaw. W żłobku będzie chorowała bardzo, wiec liczę, że jakoś przepękam do jej pójścia do przedszkola.
U Ciebie Chłopak🙂 Super, gratulacje! Mi się końcówka ciąży dłużyła, bardzo chcialam urodzić vbac, finalnie było cc bez próby, całe przepłakałam, emocje i wspomnienia wzięły górę.
Moje serce wciąż mi mowi że jestem mamą trójki. Na stanie są dwie córki. Marzę po cichu o trzecim dziecku, a jakby to był jeszcze chlopak!
 
Ja też dziękuję dziewczyny za dobre słowo 😘 choć trudno mi teraz myśleć że będzie dobrze jak rozdziera mi serce, dosłownie. W dzień muszę funkcjonować bo chodzę do pracy a wieczorem płaczę w poduszkę, a dokładniej w ramię męża. W poniedziałek wysyłam paczkę do testdna. I jeśli okaże się że to nie zaśniad częściowy a inna przyczyna to chcemy zacząć się starać od listopada. Tak bardzo bym chciała 😔

Trochę tak jest, że nowa ciąża "leczy" duszę po stracie. Ja też po śmierci córki czy też po poronieniu obsesyjnie chciałam być znowu w ciąży. Forum mi dużo pomogło. Ramię męża też😉
A taki żal po stracie będzie jeszcze wracał falami. Mi pomimo dwójki zdrowych dzieci, też jeszcze potrafi gardło ścisnąć i łzy do oczu podchodzą.
 
Ja chodzę na 2 popołudnia do pracy i jeden dzień do 15:00. Wychodzi godzinowo pół etatu. Popołudniami zmieniam się z mężem, a ten jeden dzień z małą zostaje mój tato. Ale team wnuczka-dziadek już był sprawdzony przy starszej, więc nie było obaw. W żłobku będzie chorowała bardzo, wiec liczę, że jakoś przepękam do jej pójścia do przedszkola.
U Ciebie Chłopak🙂 Super, gratulacje! Mi się końcówka ciąży dłużyła, bardzo chcialam urodzić vbac, finalnie było cc bez próby, całe przepłakałam, emocje i wspomnienia wzięły górę.
Moje serce wciąż mi mowi że jestem mamą trójki. Na stanie są dwie córki. Marzę po cichu o trzecim dziecku, a jakby to był jeszcze chlopak!
to super że wam się udało tak ogarnąc opieke nad mala. Ja jak wrócę będę pracować 3 razy w tyg. Po 12h ale pracuje z mama więc jak ja będę w pracy to ona będzie z młodym, mąż też tylko do 15 pracuje, no i mój tata też jest w pogotowiu jak coś 😀 no niestety dziecko musi odchorować jak nie w żłobku to w przedszkolu ale taki team macie że dacie radę. A starsza córka ile ma?
Kochana życzę ci tego trzeciego dzieciątka, choć wiesz że i tak już masz tak wiele ♥️ myśmy marzyli z mężem o kolejnej córce, bo w niebie jest jagódka i bliźniaki też czułam że były dziewczyny. Ale jak się okazało że chłopak to aż się na tych prenatalnych poplakalismy ze wzruszenia bo byliśmy świeżo po stracie taty od męża i naszego piesa. I tak jakby Bóg nam wrócił tego osobnika męskiego.
Ja bym bardzo chciała rodzic sn ale niestety przez te operacje na brzuchu nie mogę 😌
 
Ja też dziękuję dziewczyny za dobre słowo 😘 choć trudno mi teraz myśleć że będzie dobrze jak rozdziera mi serce, dosłownie. W dzień muszę funkcjonować bo chodzę do pracy a wieczorem płaczę w poduszkę, a dokładniej w ramię męża. W poniedziałek wysyłam paczkę do testdna. I jeśli okaże się że to nie zaśniad częściowy a inna przyczyna to chcemy zacząć się starać od listopada. Tak bardzo bym chciała 😔
Trzymam mocno kciuki, żebyście mogli zacząć starania w listopadzie, wiem jak jest Wam ciężko, my przechodzimy to samo.
W testdna wyniki są dosyć szybko, my czekaliśmy 3 dni na płeć i kolejne 3 na resztę badań, te oczekiwania na wyniki tez są trudne ale badz dzielna, wierze, ze będzie dobrze 😘
 
kochana 36 lat to bardzo mało. Ze mną na sali przy pierwszym porodzie leZalo pełno dziewczyn koło 40 lat i ciążę bezproblemowe. Wiek to tylko liczby. Pamiętam że po każdej burzy wychodzi słońce. Ja w lutym tamtego roku miałam wycinany wyrostek, potem zrobiło się zapalenie otrzewnej, ledwo z tego wyszłam. Przez ten wyrostek urodziłam martwa córkę w 5 miesięcu, potem w październiku straciłam bliźniaki w 3 miesięcy ciąży. W tym roku odszedł nasz kochany piesek, zmarł tesciu i moja kochana babcia. Teraz powoli wychodzimy na prostą. Mam nadzieję że nasz synek który urodzi się w grudniu przełamie ta zła passę.
Słońce rób badania, wracaj do pracy, zaczynaj starania...wierzę że już niedługo pochwalisz się tu ciąża 😊
Oj Marsi
Przeszłaś tak wiele😥
Strata dzieci, teścia, babci i pieska 🖤 nie wiem nawet co napisać 😥
Ciesze się, ze wychodzicie na prosta 🥰
Ja odnoszę wrażenie, ze mam jakiegoś życiowego pecha 😥 od dziecka cos mi się przytrafia…
W wieku dwóch lat zapalenie wyrostka, zdiagnozowane jako zapalenie płuc, lekarz przepisał antybiotyk z dawka 10-krotnie wyższa 😞 jak już ustalili, ze to jednak wyrostek to już było zapalenie otrzewnej i operacja ratująca życie… przetaczali mi wtedy krew i sprzedali hcv🙈 dowiedziałam się o nim jak zaczęliśmy się starać w 2016 r i znowu musieliśmy przerwać te staranie bo musiałam się pozbyć dziada, a potem informacja o endometriozie😥
 
reklama
Oj Marsi
Przeszłaś tak wiele😥
Strata dzieci, teścia, babci i pieska 🖤 nie wiem nawet co napisać 😥
Ciesze się, ze wychodzicie na prosta 🥰
Ja odnoszę wrażenie, ze mam jakiegoś życiowego pecha 😥 od dziecka cos mi się przytrafia…
W wieku dwóch lat zapalenie wyrostka, zdiagnozowane jako zapalenie płuc, lekarz przepisał antybiotyk z dawka 10-krotnie wyższa 😞 jak już ustalili, ze to jednak wyrostek to już było zapalenie otrzewnej i operacja ratująca życie… przetaczali mi wtedy krew i sprzedali hcv🙈 dowiedziałam się o nim jak zaczęliśmy się starać w 2016 r i znowu musieliśmy przerwać te staranie bo musiałam się pozbyć dziada, a potem informacja o endometriozie😥
a ja zawsze miałam z górki. Wszyscy mi gadali że mam szczęście i tak było bo z każdej nawet beznadziejnej sytuacji wychodziłam obronną ręką. Aż się wszystko zaczęło sypać w tamtym roku. Ja zawsze staram się szukać plusów i pozytywnych stron danej sytuacji. Choć tu ciężko doszukać się jakiś plusów to powiem ci że te wszystkie tragedię bardzo zblizyly nas jako rodzinę, nigdy nie byliśmy tak zgraną rodzina jak teraz jesteśmy.
Oh kochana widzę że ciebie życie nie oszczedzalo😔 przykro mi. Ale pamiętaj że kiedyś ta zła karta się odwraca i u ciebie też się wszystko ułoży, jeszcze będzie pięknie 😊
 
Do góry