Pat.Anna
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 28 Kwiecień 2022
- Postów
- 33
Slodziak..Mój syn wie, ale powiedziałam że nie wiem czy dzizia zostanie z nami
On waży 17 kg i jakby mógł to by na rękach non stop.
![Heart suit :hearts: ♥️](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/2665.png)
![Rolling on the floor laughing :rofl: 🤣](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f923.png)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Slodziak..Mój syn wie, ale powiedziałam że nie wiem czy dzizia zostanie z nami
On waży 17 kg i jakby mógł to by na rękach non stop.
Ja tez nie.. zwlaszcza, ze ratuja juz dzieci urodzone przed 7 miesiacem.nie wyobrażam sobie straty w 8 miesięcu albo po porodzie. Ciężko było w 5 miesiacu a wyżej to już w ogóle. Ale moja klientka też straciła syna dzień przed porodem. Po prostu serce przestało bić. Ale to było kupę lat temu i liczę że teraz takie sytuacje są rzadkością. Ja się przez te straty tak mega boje o moja córkę starsza. Teraz już mniej ale na początku musiałam z nią spać, nie chciałam do przedszkola puszczać, do mojej mamy na nocke.
Także jak widać stać się zawsze może coś, nie tylko na początku. Ale trzeba być dobrej myśli.
Ja aktualnie jestem w 8tyg., W poniedziałek będzie 9 tydzień. Wizytę już mam za sobą i według mojego lekarza ciąża rozwija się idealnietakże mam nadzieję że tak zostanie.
Widocznie twój mąż jest bardzo wrażliwy, mój ukrywa swoje emocje. Jak idziemy do mojej córki na cmentarz to moja starsza córka leci przed nami z maskotka dla siostry, ja zawsze lzy w oczach a on kamienna twarz
Wiadomo, że jest inaczej, jak do straty dochodzi na wczesnym etapie ciąży, bo nie wyobrażam sobie tego w późniejszych tygodniach, ale boli tak samo i nie ważne czy było puste jajo czy nie. Miałaś nadzieję, że wszystko będzie w porządku. Czasami sama mam chwilę zwątpienia, ale liczę na to, że w końcu doczekamy się i my i będzie wszystko dobrze.Tak mi przykroja stracilam na poczatku 9tc i nic tam nie bylo. Ludzie mi mowili, ze mam szczescie, bo nie bylo jeszcze zarodka, ale ja sie czulam, ze moje cialo zawiodlo, bo nawet zarodka nie wytworzylo. Wiem, ze to glupie i pewnie byloby mi gorzej jakbym zobaczyla dziecko, a pozniej sie dowiedziala, ze serduszko nie bije. Bardzo Ci wspolczuje, kochana.. I czuje, ze jedziemy na tym samym wozku z tymi naszymi mezami. I tak jak mowisz.. czekanie jest najgorsze, bo nie wiadomo na co czekamy i jak dlugo jeszcze
![]()
Puste jajo bylo dla mnie trudne do przelkniecia, bo obwinialam swoje cialo za to, ze nie potrafilo podzielic komorki na tyle zeby wytworzyc zarodek. Bylam zla na siebie i na swoje felerne jajeczkaWiadomo, że jest inaczej, jak do straty dochodzi na wczesnym etapie ciąży, bo nie wyobrażam sobie tego w późniejszych tygodniach, ale boli tak samo i nie ważne czy było puste jajo czy nie. Miałaś nadzieję, że wszystko będzie w porządku. Czasami sama mam chwilę zwątpienia, ale liczę na to, że w końcu doczekamy się i my i będzie wszystko dobrze.
Mam nadzieje, ze pisanie w czasie przeszłym oznacza, że już tę ciaze bezzarodkowa przepracowałaś. Może warto spojrzeć na to w ten sposób, że Twój organizm wyeliminował zarodek który najprawdopodobniej nie miał szans na przetrwanie i z dużym prawdopodobieństwem ciaza I tak by się nie utrzymała.Puste jajo bylo dla mnie trudne do przelkniecia, bo obwinialam swoje cialo za to, ze nie potrafilo podzielic komorki na tyle zeby wytworzyc zarodek. Bylam zla na siebie i na swoje felerne jajeczkanawet pecherzyka zoltkowego nie bylo. Czulam sie jak pol-kobieta.
Zycze Ci aby kruszynka sie rozwijala zdrowoZawsze to daje nadzieje, ze moze i nam sie kiedys uda
![]()
dziekuje za takie cieple slowaMam nadzieje, ze pisanie w czasie przeszłym oznacza, że już tę ciaze bezzarodkowa przepracowałaś. Może warto spojrzeć na to w ten sposób, że Twój organizm wyeliminował zarodek który najprawdopodobniej nie miał szans na przetrwanie i z dużym prawdopodobieństwem ciaza I tak by się nie utrzymała.
Ja przeszłam stratę dziecka w 6 miesiącu- takie dziecko można już uratować. Przeszłam też ciaze bezzarodkowa (puste jajo)- to była druga ciąża. Fakt, że po wcześniejszych doświadczeniach to puste jajo dotknęło mnie o wiele mniej, ale ja już mialam swój duży bagaż doświadczeń. Moja lekarka powiedziała mi przy pierwszej stracie, że niezależnie na jakim etapie się traci ciaze, ale dla tej konkretnej kobiety świat się nagle zatrzymuje. Każdy ma prawo przejść żałobę, czy to była ciaza biochemiczna czy już bardziej zaawansowana.
Kobiety mają tendencje do obwiniania się- niestety na wiele rzeczy nie mamy wpływu. Myślę, że mimo wszystko trzeba mieć nadzieję na szczęśliwy finał i walczyć, żeby strach i stres nami nie zawładnął ❤
Bardzo wspolczuje straty na tak poznym etapie. Serce mi sie kraja. Takie malenstwo moze juz zyc poza organizmem mamy. Bardzo mi przykroMam nadzieje, ze pisanie w czasie przeszłym oznacza, że już tę ciaze bezzarodkowa przepracowałaś. Może warto spojrzeć na to w ten sposób, że Twój organizm wyeliminował zarodek który najprawdopodobniej nie miał szans na przetrwanie i z dużym prawdopodobieństwem ciaza I tak by się nie utrzymała.
Ja przeszłam stratę dziecka w 6 miesiącu- takie dziecko można już uratować. Przeszłam też ciaze bezzarodkowa (puste jajo)- to była druga ciąża. Fakt, że po wcześniejszych doświadczeniach to puste jajo dotknęło mnie o wiele mniej, ale ja już mialam swój duży bagaż doświadczeń. Moja lekarka powiedziała mi przy pierwszej stracie, że niezależnie na jakim etapie się traci ciaze, ale dla tej konkretnej kobiety świat się nagle zatrzymuje. Każdy ma prawo przejść żałobę, czy to była ciaza biochemiczna czy już bardziej zaawansowana.
Kobiety mają tendencje do obwiniania się- niestety na wiele rzeczy nie mamy wpływu. Myślę, że mimo wszystko trzeba mieć nadzieję na szczęśliwy finał i walczyć, żeby strach i stres nami nie zawładnął ❤