Dzisiaj byłam pierwszy raz po zabiegu na wizycie. W rozmowie gin pytał o OM, wiec odpowiedziałam, że ta „moja” ostatnia to była 30 grudnia. Powiedział, że możemy poczekać do nowego cyklu abym zaczęła brać witaminy. Powiedziałam, że od pół biorę Inofolic Combi, wiesiołka (z przerwą na ciąże bo wtedy brałam Pueria Uno) i siemię lniane a wtedy gin stwierdził, że nie musimy czekać i możemy wykorzystać „piękny pęcherzyk”.
Serce mi podpowiada, żeby wykorzystać każdą szansę
Test, ale domowy, zrobiłam w środę i był cień cienia także beta jest raczej niska. Przyznam, że nie spodziewałam się owulacji w tym cyklu.