K
Katijah
Gość
A w którym tyg poronienie było?Tak przepisał mi antybiotyk... przed chwilą jadłam apap zobaczymy czy pomoże.. nawet nie mam jak na sor jechać, jedynie za 3godziny jak nie przejdzie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A w którym tyg poronienie było?Tak przepisał mi antybiotyk... przed chwilą jadłam apap zobaczymy czy pomoże.. nawet nie mam jak na sor jechać, jedynie za 3godziny jak nie przejdzie
Ciąża obumarła 7t4d czyli ponad 2 tyg temuA w którym tyg poronienie było?
Miałam kilka dni takich skurczy, ale po ok. Tygodniu przeszło. U mnie obeszło się bez nospy.Czy wy po łyżeczkowaniu też Miałyście takie mocne skurcze/bol macicy, jajników?
Złapie mnie 10 min nie mogę chodzić, przewrócić się na drugi bol, ruszyć się..
Boli mniej i zaraz znów na maksa. Wczoraj miałam łyżeczkowanie było w ok. Dziś się obudziłam i jest dramat(((( lekarz mi napisał o nospie na którą wie że mam uczulenie, dramat!!!
Miałam łyżeczkowanie rok temu i pamiętam, że też miałam tak bardzo często z początku, do teraz czasem mi się zdarzy coś takiego. Powiedzmy raz na tydzień. Ból, że nawet nie umiem oddechu wziąć, po chwili mija jak gdyby nigdy nic. Wszyscy lekarze, do których poszłam mówili, że nie ma prawa mnie boleć, bo nie widać żadnego stanu zapalnego, USG też jest ok. Taki los kobiety w tym kraju boli to trudno, "taka pani uroda"Czy wy po łyżeczkowaniu też Miałyście takie mocne skurcze/bol macicy, jajników?
Złapie mnie 10 min nie mogę chodzić, przewrócić się na drugi bol, ruszyć się..
Boli mniej i zaraz znów na maksa. Wczoraj miałam łyżeczkowanie było w ok. Dziś się obudziłam i jest dramat(((( lekarz mi napisał o nospie na którą wie że mam uczulenie, dramat!!!
Właśnie miałam pisać do Ciebie posta, czy wyszlas. Możliwe że wczoraj byłaś na jakichś lekach i dlatego nie czułaś tak mocno? No-spa to w ogóle chyba słaby pomysł w takiej sytuacji, bo generalnie ta macica musi się kurczyc. Może telefon na oddział do pielęgniarek, że wczoraj byłaś i teraz tak źle się czujesz?Czy wy po łyżeczkowaniu też Miałyście takie mocne skurcze/bol macicy, jajników?
Złapie mnie 10 min nie mogę chodzić, przewrócić się na drugi bol, ruszyć się..
Boli mniej i zaraz znów na maksa. Wczoraj miałam łyżeczkowanie było w ok. Dziś się obudziłam i jest dramat(((( lekarz mi napisał o nospie na którą wie że mam uczulenie, dramat!!!
Jeszcze żeby odebrały..Właśnie miałam pisać do Ciebie posta, czy wyszlas. Możliwe że wczoraj byłaś na jakichś lekach i dlatego nie czułaś tak mocno? No-spa to w ogóle chyba słaby pomysł w takiej sytuacji, bo generalnie ta macica musi się kurczyc. Może telefon na oddział do pielęgniarek, że wczoraj byłaś i teraz tak źle się czujesz?
mnie stwierdzenie "taka Pani uroda" wyprowadza z równowagi. Jestem umysłem technicznym. I nijak do mnie to stwierdzenie nie przemawia.Miałam łyżeczkowanie rok temu i pamiętam, że też miałam tak bardzo często z początku, do teraz czasem mi się zdarzy coś takiego. Powiedzmy raz na tydzień. Ból, że nawet nie umiem oddechu wziąć, po chwili mija jak gdyby nigdy nic. Wszyscy lekarze, do których poszłam mówili, że nie ma prawa mnie boleć, bo nie widać żadnego stanu zapalnego, USG też jest ok. Taki los kobiety w tym kraju boli to trudno, "taka pani uroda"
Dzięki, udało mi się wcisnąć na 14:30, musiałam rano posmarować clotrimazolem, ale podobno można w małych dawkach... zobaczymy, co powie lekarzW 4-5tc dala mi lekarka infectvagin (bez recepty), ale nie miałam objawów infekcji. Skład raczej mało konkretny. Może podejdz do punktu laboratoryjnego, w którym robia wymazy, skoro to już trwa dłużej. W wielu punktach teoretycznie w ciąży potrzeba skierowanie, ale możesz się nie przyznać...
Ja się zawsze w domu śmieję, że jakbym miała w pracy jakieś przekroczenia to zamiast rozwiązać problem naukowo to też mogę zacząć mówić "taka uroda tego elementu, że się psuje" albo "nie przejmujcie się, kiedyś przejdzie, proszę przestać się stresować to będzie lepiej" ciekawe czy wtedy klienci będą szczęśliwi, bo jakoś taka samą gadka u lekarza działa i nikt problemów nie mamnie stwierdzenie "taka Pani uroda" wyprowadza z równowagi. Jestem umysłem technicznym. I nijak do mnie to stwierdzenie nie przemawia.