reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Bardzo mi przykro ze musisz po raz kolejny to samo przezywać. Pamiętaj, ze na tym etapie masz niewielki wpływ na to co się wydarzy! Po wszystkim lepiej się zbadać i zobaczyć czy się ładnie doczyscila macica, u mnie mimo łyżeczkowania jajo zostało w środku i po dwóch miesiącach musiałam powtarzać zabieg, a beta wynosiła ok 16 😕
O matko. A że coś zostało wyszło podczas USG?
 
reklama
Ja już po badaniach na ten zespół antyfosfolipidowy. Babki po sto razy sprawdzały czy dobrze wszystko zapisały i zleciły bo mówią że bardzo rzadko wykonują u nich te badania. Po 25 będę mieć wyniki więc trochę czekania jest. Dziś mi też przyszedł wypis ze szpitala. Byłam w 11 tygodniu według miesiączki a dzieciaki według crl były na 6/7 tydzień.
Morfologia ok ale fibrynogen wysoki, za wysoki. To chyba ma coś związek z krzepliwością albo ja się już na siłę doszukuje?

Outofthebox a co u ciebie dobrego bo tak cichutko siedzisz ?
 
Ja już po badaniach na ten zespół antyfosfolipidowy. Babki po sto razy sprawdzały czy dobrze wszystko zapisały i zleciły bo mówią że bardzo rzadko wykonują u nich te badania. Po 25 będę mieć wyniki więc trochę czekania jest. Dziś mi też przyszedł wypis ze szpitala. Byłam w 11 tygodniu według miesiączki a dzieciaki według crl były na 6/7 tydzień.
Morfologia ok ale fibrynogen wysoki, za wysoki. To chyba ma coś związek z krzepliwością albo ja się już na siłę doszukuje?

Outofthebox a co u ciebie dobrego bo tak cichutko siedzisz ?
Super, ze robisz te badania, właśnie u mnie te zespoły wyszły ok, ale morfologia i badania na krzepliwość nie, ciekawe czy ten fibrynogen coś tu oznacza, ja niestety robiłam je już w Szwajcarii i szczerze to nie wiem nawet co mi badali :/ Mam hematologa za tydzień, może się dowiem czegoś sensownego. U mnie nic nowego, czytam na bieżąco ale tez czekam jak tam się rozwinie sytuacja u mnie, na razie takiej średniej wiary człowiekiem jestem hah :) Kłuje się regularnie, mam swojego pierwszego ogromnego, fioletowego siniaka, powoli do przodu :) Mam nadzieje, ze czujesz się coraz lepiej, zdecydowanie podoba mi się Twoje bojowe nastawienie i niezmiennie trzymam kciuki ❤️❤️
 
Ja już po badaniach na ten zespół antyfosfolipidowy. Babki po sto razy sprawdzały czy dobrze wszystko zapisały i zleciły bo mówią że bardzo rzadko wykonują u nich te badania. Po 25 będę mieć wyniki więc trochę czekania jest. Dziś mi też przyszedł wypis ze szpitala. Byłam w 11 tygodniu według miesiączki a dzieciaki według crl były na 6/7 tydzień.
Morfologia ok ale fibrynogen wysoki, za wysoki. To chyba ma coś związek z krzepliwością albo ja się już na siłę doszukuje?

Outofthebox a co u ciebie dobrego bo tak cichutko siedzisz ?
Fibrynogen bywa troche podniesiony w ciazy, ale też w czasie stanu zapalnego. Dużo miałaś podniesiony?
Co do wypisu, to bardzo przykro 😔 czy lekarz nie mówił na poprzedniej wizycie, że dzieci są za małe? Czy akurat tak wypadła ta wizyta, że nie dało się tego wyłapać?
Masz w planach jeszcze jakas diagnostykę oprócz tej trombofilii nad którą się zastanawiasz czy zostawiasz już ten temat? Trzymaj się
 
Hej dziewczyny. Nie wiem, czy mnie pamiętacie, ale niedawno trochę się tu udzielałam i pytałam Was o zdanie. Porobiłam jeszcze trochę badań, ogólnie w normie, tylko TSH skoczyło, ale nic dziwnego, skoro brałam połowę 25... Moja endokrynolog ma fatalne podejście i mam wrażenie, że tak sobie żonglowała tymi dawkami, nie mówiąc mi nawet, po jakim czasie mam się zbadać.
Ostatnio mniej mnie było na forum, bo musiałam się psychicznie od tego wszystkiego odciąć. Ale w tym cyklu się staraliśmy (chociaż okazji było niewiele, bo akurat męża nie było przez 3 płodne dni), no i dzisiaj jestem 7 dpo (z moich obserwacji). Jutro zamierzam testować, bo chcę wykryć ciążę jak najwcześniej, żeby od razu wdrożyć, co się tylko da. Oczywiście już stres poziom milion... Niby chcę te 2 kreski, a z drugiej strony okrutnie się boję.
 
Hej dziewczyny. Nie wiem, czy mnie pamiętacie, ale niedawno trochę się tu udzielałam i pytałam Was o zdanie. Porobiłam jeszcze trochę badań, ogólnie w normie, tylko TSH skoczyło, ale nic dziwnego, skoro brałam połowę 25... Moja endokrynolog ma fatalne podejście i mam wrażenie, że tak sobie żonglowała tymi dawkami, nie mówiąc mi nawet, po jakim czasie mam się zbadać.
Ostatnio mniej mnie było na forum, bo musiałam się psychicznie od tego wszystkiego odciąć. Ale w tym cyklu się staraliśmy (chociaż okazji było niewiele, bo akurat męża nie było przez 3 płodne dni), no i dzisiaj jestem 7 dpo (z moich obserwacji). Jutro zamierzam testować, bo chcę wykryć ciążę jak najwcześniej, żeby od razu wdrożyć, co się tylko da. Oczywiście już stres poziom milion... Niby chcę te 2 kreski, a z drugiej strony okrutnie się boję.
może być za szybko na test, wyjdzie jedna kreska, będziesz smutna. Życzę żeby Ci się udało. Ja czekam na okres, jak dostanę to chce spróbować z ziołami ojca sroki, ponoć pomaga z hormonami, też mam niedoczynność tarczycy, dodatkowo biorę korzeń maca, też ma dobry wpływ na tarczycę.
 
może być za szybko na test, wyjdzie jedna kreska, będziesz smutna. Życzę żeby Ci się udało. Ja czekam na okres, jak dostanę to chce spróbować z ziołami ojca sroki, ponoć pomaga z hormonami, też mam niedoczynność tarczycy, dodatkowo biorę korzeń maca, też ma dobry wpływ na tarczycę.
A nie, ja nie mam problemu z tym, że zobaczę jedną kreskę - nie mam załamki, tylko zawsze nadzieję, że jeszcze jest czas i może następny będzie pozytywny :D Bo wiem, że to będzie wcześnie i wszystko się może zdarzyć. No ale moje ciąże kończą się na wczesnym etapie, więc chciałabym jednak jak najszybciej wdrożyć heparynę.
 
Hej dziewczyny. Nie wiem, czy mnie pamiętacie, ale niedawno trochę się tu udzielałam i pytałam Was o zdanie. Porobiłam jeszcze trochę badań, ogólnie w normie, tylko TSH skoczyło, ale nic dziwnego, skoro brałam połowę 25... Moja endokrynolog ma fatalne podejście i mam wrażenie, że tak sobie żonglowała tymi dawkami, nie mówiąc mi nawet, po jakim czasie mam się zbadać.
Ostatnio mniej mnie było na forum, bo musiałam się psychicznie od tego wszystkiego odciąć. Ale w tym cyklu się staraliśmy (chociaż okazji było niewiele, bo akurat męża nie było przez 3 płodne dni), no i dzisiaj jestem 7 dpo (z moich obserwacji). Jutro zamierzam testować, bo chcę wykryć ciążę jak najwcześniej, żeby od razu wdrożyć, co się tylko da. Oczywiście już stres poziom milion... Niby chcę te 2 kreski, a z drugiej strony okrutnie się boję.
To ja chyba mam tak samo 😉 z tym że my jeszcze nie wrocilismy do starań pelna para, po prostu trochę mniej się pilnujemy. Bardzo chciałabym zobaczyć dwie kreski, ale jest duży lek jak to będzie. Ja nie dawno odzyskałam jakas tam rownowage- nie mowie, ze jest super ale można powiedzieć że poprawiło się, a teraz zapowiada się ze znowu przyjdzie ten lek. No ale jakoś z tym się trzeba zmierzyć i myśleć pozytywnie 🙂
A heparynę masz mieć od pozytywnego testu? Ja właśnie muszę dopytać w czwartek lekarza jak to ma u mnie wyglądać.
powodzenia!
 
Super, ze robisz te badania, właśnie u mnie te zespoły wyszły ok, ale morfologia i badania na krzepliwość nie, ciekawe czy ten fibrynogen coś tu oznacza, ja niestety robiłam je już w Szwajcarii i szczerze to nie wiem nawet co mi badali :/ Mam hematologa za tydzień, może się dowiem czegoś sensownego. U mnie nic nowego, czytam na bieżąco ale tez czekam jak tam się rozwinie sytuacja u mnie, na razie takiej średniej wiary człowiekiem jestem hah :) Kłuje się regularnie, mam swojego pierwszego ogromnego, fioletowego siniaka, powoli do przodu :) Mam nadzieje, ze czujesz się coraz lepiej, zdecydowanie podoba mi się Twoje bojowe nastawienie i niezmiennie trzymam kciuki ❤️❤️
Czyli wyszła ci trombofilia?
Rozwinie się sytuacja dobrze, uwierz w to człowieku małej wiary 😁
A to klujesz się w brzuch ? To te zastrzyki takie przeciwzakrzepowe co daja po zabiegach tak? Podziwiam.
Czuje się lepiej. Fizycznie prawie w ogóle nie krwawię i zero bólu a psychicznie tak jakoś też się pozbierałam. Moja przyjaciółka wczoraj stwierdziła że ja to w ogóle od gimnazjum mam takie bojowe nastawienie. Jak sobie coś postanowiłam to tak miało być i tym razem tak samo będzie: choćbym miała próbować wiele razy, uda się i nie poddam się. Choć czuje że ten rok jest taki pechowy i w następnym wszystko mi się uda.
Fibrynogen bywa troche podniesiony w ciazy, ale też w czasie stanu zapalnego. Dużo miałaś podniesiony?
Co do wypisu, to bardzo przykro 😔 czy lekarz nie mówił na poprzedniej wizycie, że dzieci są za małe? Czy akurat tak wypadła ta wizyta, że nie dało się tego wyłapać?
Masz w planach jeszcze jakas diagnostykę oprócz tej trombofilii nad którą się zastanawiasz czy zostawiasz już ten temat? Trzymaj się
Fibrynogen miałam 5,450 g/l a norma jest od 2,000-4,000 także trochę podniesiony był. W poprzedniej ciąży jak trafiłam do szpitala z tym wyrostkiem to zaś czas i wskaźnik protrombinowy miałam podwyższony a teraz miałam ok więc nie wiem o co chodzi, czy ja już sobie sama wkręcam? Ale dało mi to trochę do myślenia.
Pierwsza wizytę miałam w 7 tc I według lekarza dzieci tak też wyglądały na ten tydzień. Jeden miał 9.3 mam crl a drugi 9.9 mm crl. Potem w 9 tc dzieci miały po 11mm crl ale lekarz pytał czy faktycznie miesiączke dobrze policzyłam, także myślę że już wtedy coś go zaniepokoiło ale mówił też że normy dla bliźniaków są inne. No i w 11 tc na USG ponoć nic dzieci nie urosły i tej akcji serca nie było. I tak patrzę na ten wypis i te ich pomiary w szpitalu i w ogóle nie pokrywają się z tym co mój lekarz podawal, co nagle dzieci się skurczyły ? A w szpitalu też mnie badała taka lekarka i w ogóle na początku drugiego dziecka nie widziała ale mówiłam jej że na bank jest. Eh.
Wiesz co....zrobiłam ten zespół antyfosfolipidowy, homocysteine. Jak przyjadą mi wynikiy to po miesiączce pójdę z wynikami do mojego gina. Zrobię cytologię, wymaz z szyjki macicy no i pod koniec roku ta trombofilie. Nie widzę podstaw do robienia dalszej diagnostyki...chyba. Robić kariotypy jak jedno dziecko mam zdrowe, poprzednie też było zdrowe? Toxo i resztę miałam badana niedługo przed poronieniem i wszystko ok. Przyczynę pierwszego poronienia znam, drugiego tak że facto nie znam może wada letalna, może ta ciąża jednoowodniowa ale dlatego tylko robię jakieś badania. Progesteron, TSH...tu też wszystko jest idealne. Myślę że to po prostu były dwa cholernie głupie zbiegi okoliczności ale lepiej spokojna głowa będzie po badaniach.
 
reklama
O matko. A że coś zostało wyszło podczas USG?
Tak. Zarodek był zagniezdony gdzieś w rogu macicy i lekarz go nie wylyżeczkował, na usg kontrolnym widać było coś unaczynione trochę mnie postraszyli ze to może być jakiś guz, ale na przyjęciu do szpitala zrobili mi betę no i wyszła wysoka, a w opisie histopatologicznym wyszło ze elementy kosmowki itp...
 
Do góry