Oj ja tez nie mogę powiedziec, ze siedzę spokojnie… Jak sobie pomyśle o tym luzie pierwszej ciazy i błogiej nieświadomości, magia. Nie dałabym rady wszystkich obaw wypisać na jednej kartce A4, tyle ich jest
U mnie zero bolu piersi, żyłek itd, może to będzie brzmiało smiesznie, ale przed oboma pozytywnymi testami w życiu, miałam ból ucha i teraz śmialiśmy się z mężem, ze wywołam te kreskę, ciężko mi uwierzyć, ze znów wyszło przy pierwszej próbie, to powoduje jeszcze większe schizy. Może tym razem wybiorę się na betę… nigdy nie robiłam
Kiedy planujesz? Jakoś po terminie @? Trzymam kciuki za Ciebie tez, mocno.