reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Ale szczerze mówiąc, ta cienka kreska daje trochę nadziei… w poronionej ciazy 1 dzień PO terminie spodziewanej miesiączki moj test wyglądał podobnie… bardzo cienka linia (fotka nizej), to był 22.03, gdzie moj poprzedni okres to 16.02. Ta wczesna kreska trochę daje mi nadziei na zdrowszą ciąże… przynajmniej ten pierwszy etap.
🥺✊🤞
 
reklama
Dziewczyny zrobiłam coś głupiego, o co bym się w sumie nie podejrzewała :D Zauważyłam dość brudny śluz podczas porannego siku i stwierdziłam, ze jednak ten wyczekany okres będzie, z ciekawości zrobiłam test i widzę forumowy cień cienia… To zdecydowanie za wczesnie na test, owulację miałam 19.08 (prawie pewne). Potwierdzę to jeszcze testami w ciągu kilku dni ale damn. Nie spodziewałam się, mam zero objawów…
Ja też zrobiłam taką głupotę, nawet już myślałam, że owu mogło nie być
Wrzucę te fotkę ale kurcze jedyna sensowna rzecz do zrobienia to poczekanie 3-4 dni na kolejny test, bo jednak mocno wcześnie :/ Na żywo kreska jest różowa, na zdjęciu wyglada jeszcze bardziej blado. Ostatni tydzień byłam na wakacjach i szczerze mówiąc, to te loty i statki, czasem winko mnie teraz przerażają. Nie wiem, chyba nie wierzyłam, ze to się uda w tym miesiacu.
Jest druga krecha jak nic ❤️❤️nic się nie stanie złego jak winko wypiłaś a jeszcze nie wiedziałaś o ciąży...zwykle większość dowiaduje się o ciąży kiedy @nie przyjdzie..a że my się staramy to wiemy szybciej ..ja też jestem jeszcze przed @ a już są dwie krechy 😁 jutro chce iść na betę dla spokojności, bo przez te poronienia mam lęki🤣 a piersi przestały boleć i jeszcze dziś z bólem gardła wstałam ..mąż poleciał po syrop dla ciężarnych 😊😊
 
Ja też zrobiłam taką głupotę, nawet już myślałam, że owu mogło nie być

Jest druga krecha jak nic ❤️❤️nic się nie stanie złego jak winko wypiłaś a jeszcze nie wiedziałaś o ciąży...zwykle większość dowiaduje się o ciąży kiedy @nie przyjdzie..a że my się staramy to wiemy szybciej ..ja też jestem jeszcze przed @ a już są dwie krechy 😁 jutro chce iść na betę dla spokojności, bo przez te poronienia mam lęki🤣 a piersi przestały boleć i jeszcze dziś z bólem gardła wstałam ..mąż poleciał po syrop dla ciężarnych 😊😊
Oj ja tez nie mogę powiedziec, ze siedzę spokojnie… Jak sobie pomyśle o tym luzie pierwszej ciazy i błogiej nieświadomości, magia. Nie dałabym rady wszystkich obaw wypisać na jednej kartce A4, tyle ich jest :D U mnie zero bolu piersi, żyłek itd, może to będzie brzmiało smiesznie, ale przed oboma pozytywnymi testami w życiu, miałam ból ucha i teraz śmialiśmy się z mężem, ze wywołam te kreskę, ciężko mi uwierzyć, ze znów wyszło przy pierwszej próbie, to powoduje jeszcze większe schizy. Może tym razem wybiorę się na betę… nigdy nie robiłam :o Kiedy planujesz? Jakoś po terminie @? Trzymam kciuki za Ciebie tez, mocno.
 
Outofthebox jutro pójdę na betę a potem w środę..zobaczę czy rośnie.
Tak naprawdę dobrze wiem, że wszelkie bóle czy ich brak o niczym nie świadczą ..bo jak jechałam na zabieg to miałam rano mdłości i mega ból piersi. Mało tego 3 tyg po zabiegu miałam bladą krechę na ciążowym hormony bardzo wolno spadały. Fajnie by było znów czuć to błogość co przy pierwszej ciąży ❤️😊 ja panikarz mogę sobie pomarzyć 🤣🤣🤣🤣
 
Wrzucę te fotkę ale kurcze jedyna sensowna rzecz do zrobienia to poczekanie 3-4 dni na kolejny test, bo jednak mocno wcześnie :/ Na żywo kreska jest różowa, na zdjęciu wyglada jeszcze bardziej blado. Ostatni tydzień byłam na wakacjach i szczerze mówiąc, to te loty i statki, czasem winko mnie teraz przerażają. Nie wiem, chyba nie wierzyłam, ze to się uda w tym miesiacu.
Jest kreska druga jak nic. I to fajna taka. Ja miałam bardzo słaba a dopiero po kilku dniach taka jak ty😊 co do wina i innych rzeczy to mi gin powiedziała tak: do okresu jest wszystko albo nic więc jeśli wino miałoby zaszkodzić to byś okres dostała. Ja w pierwszej ciąży zrobiłam test (kretynka) 6 dni po stosunku. Oczywiście wyszedł negatywny . I na święta Bożego Narodzenia ostro popiłam a w sylwestra test pozytywny. I teraz taka szczesciolatka siedzi i ogląda sobie bajki 😁
 
Tak, DC obojętny :)
Ja mam poza tym Hashimoto i IO. Pozostałe badania z zakresu trombofilii wyszły ok, zespół antyfosfolipidowy też wykluczony.

Wierzę że dla każdej z nas w końcu zaświeci słońce ☀️❤️
Ja też mam niedoczynność tarczycy i edno powiedziała, że prawdopodobnie Hashimoto, ale stwierdziła, że teraz nie ma sensu tego dalej badać. Dostałam euthyrox i TSH mi bardzo szybko spadło, aż za mocno 😅 W sumie ostatnio badałam 3 miesiące temu, więc niedługo powinnam się znowu wybrać.
Na zespół antyfosfolipidowy się nie zdążyłam zbadać (bo już ponad 6 tygodni po poronieniu), bo stwierdziłam, że przy tych mutacjach i po 2 stratach pewnie i tak dostanę heparynę 😅 No cóż, zobaczymy we wtorek, co moja ginka na to powie.
 
Wrzucę te fotkę ale kurcze jedyna sensowna rzecz do zrobienia to poczekanie 3-4 dni na kolejny test, bo jednak mocno wcześnie :/ Na żywo kreska jest różowa, na zdjęciu wyglada jeszcze bardziej blado. Ostatni tydzień byłam na wakacjach i szczerze mówiąc, to te loty i statki, czasem winko mnie teraz przerażają. Nie wiem, chyba nie wierzyłam, ze to się uda w tym miesiacu.
Omg, jest druga jak nic ❤️❤️❤️ Daj znać jak będzie progres❤️💪
 
Ale szczerze mówiąc, ta cienka kreska daje trochę nadziei… w poronionej ciazy 1 dzień PO terminie spodziewanej miesiączki moj test wyglądał podobnie… bardzo cienka linia (fotka nizej), to był 22.03, gdzie moj poprzedni okres to 16.02. Ta wczesna kreska trochę daje mi nadziei na zdrowszą ciąże… przynajmniej ten pierwszy etap.
Trzymamy kciuki ❤
 
reklama
Oj ja tez nie mogę powiedziec, ze siedzę spokojnie… Jak sobie pomyśle o tym luzie pierwszej ciazy i błogiej nieświadomości, magia. Nie dałabym rady wszystkich obaw wypisać na jednej kartce A4, tyle ich jest :D U mnie zero bolu piersi, żyłek itd, może to będzie brzmiało smiesznie, ale przed oboma pozytywnymi testami w życiu, miałam ból ucha i teraz śmialiśmy się z mężem, ze wywołam te kreskę, ciężko mi uwierzyć, ze znów wyszło przy pierwszej próbie, to powoduje jeszcze większe schizy. Może tym razem wybiorę się na betę… nigdy nie robiłam :o Kiedy planujesz? Jakoś po terminie @? Trzymam kciuki za Ciebie tez, mocno.
Na objawy nie ma co patrzeć. Moje piersi w każdej ciąży czy to donoszonej czy ostatniej która poroniłam-nie bolały, a żylki pojawiły się w pierwszej ciąży dopiero pod koniec ciąży a w drugiej- po poronieniu jak ruszyła laktacja.
Super że wyszło za pierwszym razem, widocznie organizm był gotowy na ciążę. U mnie pierwsza ciąża za pierwszym razem a dwie kolejne zachodziłam do 3cyklu max.
Teraz się nie denerwuj i cierpliwie czekaj do wizyty. Na początku jest stres, zaglądanie czy nie ma krwi...ale z każdym dniem jest lepiej. Ja teraz kończę 6 tydzień i dopiero teraz pojawiają się jakiekolwiek dolegliwości: lekkie zawroty głowy i nudności, ale są tak delikatne że praktycznie nieodczuwalne. Cały czas mówię sobie że jest dobrze: nie ma plamien, temperatura podwyższona, czuje się dobrze i byle do 6 września do wizyty . Ale czemu miałoby być źle? Chyba wszystkie już wyczerpalysmy limit pecha...

Aha i co najdziwniejsze że czasami czuję się jakbym zaraz okres miała dostać, takie lekkie cmienie w podbrzuszu
 
Ostatnia edycja:
Do góry