reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Zastanawiam się, czy jak pójdę do mojej ginekolog 20.08 to mówić jej o tym że już wiem ze z ciazy nic nie będzie czy zaczekać co sama powie.. Jak myślicie?
Tez bym powiedziała, czy po praktykach na studiach czy teraz po swojej ciąży naprawdę uświadomiłam się, ze usg to nie jest jakaś magiczna maszyna, która pokazuje wszystko jak na dłoni, a nawet lekarz z dużym doświadczeniem może duuzo przeoczyć - lepiej wiedzieć, czego szukamy i ocenić to świadomie.
 
reklama
Czytam swoją poprzednia wypowiedź i muszę ją uzupełnić:
Oczywiście też nie zatajalabym faktów i diagnozy innej lekarki, ale najpierw wysłuchałabym, co ma do powiedzenia lekarz prowadzący ciążę. Jeśli załóżmy powie, że wszystko wygląda ok, wtedy bym powiedziała, że była inna diagnoza i jak się do tego odniesie.
Tak czy inaczej do 20 sierpnia jeszcze masz bardzo dużo czasu, nie chciałabyś przyspieszyc wizyty? Będziesz się dręczyć jeszcze półtora tygodnia :(
 
@Ponia A co ma na celu ukrywanie przed lekarzem takiej wiedzy przez pół wizyty? Moim zdaniem należy od razu powiedzieć. że była taka sytuacja i że się bardzo stresuje. I czy by mógł sprawdzić czy faktycznie jest tak źle. Ja zupełnie nie rozumiem ukrywania takich rzeczy przed lekarzem. Nie wiem co to ma mieć na celu.
 
@Ponia A co ma na celu ukrywanie przed lekarzem takiej wiedzy przez pół wizyty? Moim zdaniem należy od razu powiedzieć. że była taka sytuacja i że się bardzo stresuje. I czy by mógł sprawdzić czy faktycznie jest tak źle. Ja zupełnie nie rozumiem ukrywania takich rzeczy przed lekarzem. Nie wiem co to ma mieć na celu.
To, co napisałam wynika z moich doświadczeń. Byłam kiedyś w sytuacji, kiedy u lekarza wizytę zaczęłam od relacji z innej wizyty i pokazywania USG innego lekarza, na co mój lekarz kazał mi się położyć i nie uprzedzać faktów, sam chciał ocenić sytuację i w zasadzie był tylko zirytowany, że sama zaczynam mówić, co się dzieje. W sumie jest to rola lekarza, żeby zrobić badanie i je omówić. Tak samo reagowali lekarze w szpitalu jak pokazywałam USG z wizyty (tej wizyty, na której mój lekarz zdiagnozowal poronienie zatrzymane), w ogóle ich nie interesowało, tylko robili badania własnym aparatem.
Nie mówię, że Gość 1995 ma ukrywać czy zatajać info od drugiej lekarki, zapytała, co byśmy zrobily, więc odpowiedziałam :)
Pytasz co to ma na celu.. może to, żeby lekarz mógł na spokojnie i bez stresu wykonać badanie, nie wiem jak u Was, ale moje wizyty w zasadzie od razu zaczynały się od USG, więc podczas badania można spokojnie wszystko wyjaśnić. Każdy aparat USG jest inny i lekarce na pewno trudno by było odnieść się do badania, którego sama nie wykonywała. Jeśli Gość1995 pisze, że chce się upewnić na milion procent, to przecież jej lekarka ma obowiązek zrobić USG i tak. A jeśli sytuacja jest tak zła, jak przypuszczała druga lekarka, to myślę, że na wizycie i tak to wyjdzie. Może nie napisałam tego jasno, nie chodziło mi o jakieś zatajanie i ukrywanie, luz 😛 mam nadzieję, że Gosc1995 dobrze mnie zrozumiała
 
Ja tu nie mówię o wyskakiwaniu ze zdjęciami USG, tylko poinformowaniu, że się było na wizycie, na której lekarz powiedział to i to. Czasem jest to bardzo istotne z punktu widzenia lekarza. A że zrobi badanie, to jest jasne. Ale już wie na co zwrócić uwagę.
 
@Gość1995 a w zasadzie, ta druga lekarka stwierdziła puste jajo? Co właściwie dokładnie Ci powiedziała? Że masz czekać? Czy dała skierowanie do szpitala?
Byłam u niej w 6+6 i 8+4 według ostaniej miesiaczki. I powiedziała że pęcherzyk nie rosnie jest mały i nie ma zarodka. Ze trzeba będzie iść do szpitala. Skierowania nie dała . A mam jeszcze torbiej na jajniku więc mówiła że jak będzie krawienie albo ból to odrazu jechać do szpitala
To zdj ze wczorajszej wizyty zrobiłam telefonem bo zdjęcia nie dostałam dla siebie
Raczej wiem ze nic z tego nie będzie bk pęcherzyk jest za malutki, ale..wole porozmawiać jeszcze z moja ginekolog 😖
 

Załączniki

  • IMG_20210811_131317.jpg
    IMG_20210811_131317.jpg
    1,4 MB · Wyświetleń: 70
Ostatnia edycja:
Dziewczyny sorry że ja tak tylko o sobie. Doradzcie miałam iść na kontrol do mojego gin po okresie nie odbierał tel nie odpisywał. Dziś oddzwonil mówię mu że od wczoraj 14 dc tak mnie boli brzuch że rozgiac się nie mogę. Wczoraj ból jajników pleców chyba już z 3 dni . Jest mi niedobrze od 2 dni gorączki nie mam . On proszę wytrzymać do poniedziałku skoro nie ma krwawienia. Wzięłam 2 nospy nic nie pomogło. Powinnam czekać czy podjechać gdzieś na usg ? To 3 cykl po poronienou. Przychodzi mi jeszcze do głowy owulacja ale czy to możliwe że tak boli ? Pomocy ...jutro w nocy jadę na 3 dni nad morze ...
 
reklama
@Cdn21 Myślę. że może być owulacja. W całym moim życiu zdarzyły mi się takie sytuacje - ale takie kłucie jajników, że aż zginało w pół. Weź do nospy dodatkowo ibuprofen - w razie czego zadziała przeciwzapalnie.
 
Do góry