reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Hej dziewczyny bardzo mi przykro 😢😢😢 duzo sił... u mnie 9 i 4 zatrzymane serce dowiedziałam się w 10 i 3 żadnych plamien czy bólu. szpital i poronienie tabletkami bez łyżeczkowania także wszystko zależy od lekarza , on namawiał mnie na tabletki poszło po 4 godz od podania tabletek. potem usg rano i wypisal z 4 tabletkami do domu , po 4 dniach kontrola i jeszcze 3 tabletki... teraz 3 cykl po i kolejna wizyta... ma mnie przygotować na ciążę...Tylko ja coraz bardziej psychicznie odsuwam myśl o ciąży , nie wiem czy chce ... 🥺🥺🥺
 
reklama
Kurczę nie wiem...dla niej jest już chyba pozamiatane... a ja się cały czas zastanawiam bo jak byłam w 5t3d to ten pęcherzyk był jak się okazało malutki i już wtedy myślałam że się nawet nie rozwinie a jednak urósł, pojawił się zarodek i gdyby transfer był ok tydzień później to obraz byłby jak najbardziej poprawny... wiem że dziewczynom czasami serce pojawia się w 8 tc ale z reguły wiąże się to z tym że owu i zapłodnienie było później...natomiast zastanawiam się czy jest to możliwe przy in vitro.
Izzy współczuje... przy ivf jest inaczej . 3 dniowy i 5 dniowy zarodek dodaje się te doby jakoś tak miałam...kurde to było 12 lat temu
 
Żeby tego było mało dowiedziałam się od innego lekarza jak poszłam skonsultować to, że mam ciążę bliźniaczą a mój lekarz prowadzący ukrywał to do samego końca.
To się zdarza. I potwierdza fakt, że sporo lekarzy nie umie czytać USG. Moja koleżanka o tym że spodziewa się bliźniąt dowiedziałam się pierwszy raz na badaniu prenatalnym u innego lekarza niż prowadzący. Przeżyli z mężem lekki szok. Wcześniej dostawali wydruk kilku USG z jednym zarodkiem i byli przekonani, że jest jedeno dziecko🤷‍♀️
A czego lekarze nie widzą w usg to można by niestety wypracowanie napisać.
 
Widzę że z tego co piszecie to z tymi tabletkami to nie ma tak łatwo - może to trwać nawet kilka dni...poprzednim razem po odstawieniu leków zaczęłam krwawić po ok tygodniu. Zastanawiam się czy nie zaczekać jeszcze ale 14.8 jedziemy na wakacje, które w tym roku są nam podwójnie potrzebne i dlatego też gin chciała żeby to się już do tej pory odbyło...
 
To się zdarza. I potwierdza fakt, że sporo lekarzy nie umie czytać USG. Moja koleżanka o tym że spodziewa się bliźniąt dowiedziałam się pierwszy raz na badaniu prenatalnym u innego lekarza niż prowadzący. Przeżyli z mężem lekki szok. Wcześniej dostawali wydruk kilku USG z jednym zarodkiem i byli przekonani, że jest jedeno dziecko🤷‍♀️
A czego lekarze nie widzą w usg to można by niestety wypracowanie napisać.
Tak to prawda!
 
Widzę że z tego co piszecie to z tymi tabletkami to nie ma tak łatwo - może to trwać nawet kilka dni...poprzednim razem po odstawieniu leków zaczęłam krwawić po ok tygodniu. Zastanawiam się czy nie zaczekać jeszcze ale 14.8 jedziemy na wakacje, które w tym roku są nam podwójnie potrzebne i dlatego też gin chciała żeby to się już do tej pory odbyło...
A może zrobiłaby ci usg jeszcze?
 
Kochana ja mam trombofilię, kilka mutacji i na heparynie jadę od transferu. Badałam przepływy dopplerem przed transferem ale było ok. W ciąży przestały mi puchnąć nogi, wcześniej nie mogłam sobie poradzić latem. Teraz od 2 dni się już nie kłuję bo kazała odstawić wszystko oprócz thyrozolu, mety i witamin. Te dreszcze to już 3-4 raz w ciągu ostatnich 2 tyg. Mam wrażenie że te dreszcze to reakcja autoimmunologiczna na obce dna w organizmie...
Jakby nie patrzeć ciąża naturalna to też obce dna w organizmie. Ale te dreszcze to na pewno objaw silnego stresu. Organizm musi jakoś odreagować. Żebyś się tylko naprawdę nie rozchorowała. Zaraz po poronieniu przeszłam covid, 4tygodnie odpoczywałam w domu, żeby się pozbierać, wyspać i wszystko przemyśleć.
 
reklama
U mnie było inaczej. Takie kruche to wszystko... We wtorek zaczęłam delikatnie plamić, pojechałam na IP. Zrobili USG, było serduszko, wszystko ok. Kazali zbadać mocz, bo może infekcja. Tylko wróciłam do domu zaczął mnie boleć brzuch tak miesiaczkowo, w nocy spać nie mogłam z bólu. Pojechałam do luxmedu, bo miałam tam umówiona wizytę, żeby dostać skierowanie na badania. Pobadal na samolocie, mówi to stara brązowa krew, nic się nie dzieje. Wróciłam do domu i zaczęłam krwawic, trzy podpaski zuzylam w godzinę i ból jak skurcze na początku porodu. To znowu na IP, minęła równo doba od wczorajszego USG a tu już śladu nie ma w macicy... Wielki szok. Więc ja widziałam żywy płód a mimo to byłam w trakcie poronienia...
 
Do góry