reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Szukała wytłumacz mi po co się robi badanie oporności na aktywne białko c. Bardzo mnie to zaintrygowało, a nie bardzo mogę poszperać po necie
@witch84 to chodzi o oporność na aktywne białko C. Przyczyna tej oporności zazwyczaj jest trombofilia wrodzona - w tym mutacja V Leiden- to nie tylko pokazuje, ze z dużym prawdopodobieństwem ma się te mutacje, ale tez ze są aktywne.
 
reklama
nie znoszę tych plotek o wyciąganiu kasy przez Malinę. Jest gro pacjentek, które do Maliny przychodzi po nieudanym leczeniu u Paśnika- i się udaje, poszukaj na fb jest grupa. Oczywiście jego leczenie nie daje 100% gwarancji. Po prostu Malina się nie patyczkuje i bada odrazu wszystko i tez odrazu mocno obstawia lekami. Do tego ma Cię pod opieką całą ciąże- w ciąży monitoruje immunologie, w tym krzepliwość.
Niezależnie od wizyty u Maliny (najwyżej po wizycie możecie nie zdecydować się na leczenie u niego), ja bym ogarnęła IO, bo to ważne.
Możesz zaryzykować jeszcze jeden transfer. Możliwe, ze ten zarodek był wadliwy.
Na adopcje kolejnych zarodków masz czas- ale naprawdę jeśli kolejna to tylko Czechy.
Pogadam jeszcze z tą drugą gin od transferu (na razie jest na urlopie, bo ta u której dziś byłam nie ma jakiegoś konkretnego planu, nie umówiła mnie nawet na kolejną wizytę, chyba po prostu mam się odezwać jak krwawienie się skończy) i pójdę 6 listopada do Malinowskiego. To 3 m-ce, mam dietę IO więc jak się będę jej trzymać i przy glucophage wyniki krzywych powinny się poprawić. Mogłabyś mi napisać jaka to klinika w Czechach i ew. jakie badania zleca Malinowski bo ja sporo mam już zrobione a przed wizytę mogłabym spróbować jeszcze zrobić jakieś wymagane.
 
Byłam dzisiaj u lekarza. Dostałam zielone światło światło kazał też zrobić AMH i odebralam właśnie wynik i jest 0,26... mam 36 lat bez jaj. Zastanawiam się czy slabe komórki nie są powodem moich poronien. Można cos z tym zrobić? Np jakieś stymulację pomogą? Ktoś się zna. Zachodziłam beż większych problemów do tej pory :(
 
Cześć dziewczyny. 26 kwietnia poroniłam-zabieg łyżeczkowania.. wczoraj pozytywny test beta 37 także początki początków. 10dpo.

Wczoraj do mnie nie docierało a dziś stres. Nie kuje mnie jak wczoraj schiza się zaczęła.

Mi lekarz dał zielone światło po pierwszej miesiączce. Po niej nie zdążyliśmy się wstrzelić, a druga była mega skrócona. A w tej jechałam na testach owu, które były tylko delikatnym wskaźnikiem bo najważniejsze to regularność starań. Jutro idę na betę kolejną i progesteron. Dużo siły dla Was 🥰
 
Tak, ciąża jest 1,5 tyg młodsza, jest zarodek 5 mm ale nie ma echa serca. Dziś 7t3d. Mam odstawić leki bo w tym momencie podtrzymujemy tą ciążę sztucznie i czekać na poronienie. Jak się nie zacznie samo dostanę leki na wywołanie. Ona problemów dopatruje się w cukrach i IO zmieniła mi metforminę 500 na glucophage 750. Wspomniała o accofilu i wlewach z intralipidu przed kolejnym transferem. Powiedziała że na razie tu się musi wszystko oczyścić i musimy IO ogarnąć. Wspomniała o immunologu ale na prof Malinowskiego się skrzywiła (bo dużo kasy ciągnie i jego metody są dość kontrowersyjne) a do Paśnika (którego poleca nie idzie się dostać). Jak zapytałam czy powinnam podchodzić do 3 transferu bo jeden zarodek jeszcze został czy może robić in vitro na moich komórkach to powiedziała że na moich to dość ryzykowne ze względu na wiek i schorzenia i może być tak że żadna się nie zapłodni...Powiedziała żeby w kwestii in vitro umówić się do dr Janeczko w Parens w Krk...nie wiem co mam robić... czuję się bardzo rozdarta...mam wizytę umówioną do Malinowskiego na 6 listopada, do Janeczko jest sporo dostępnych terminów więc tu mogę się w każdej chwili umówić... Czy rzeczywiście zmienić radykalnie dietę, spróbować ogarnąć IBM i IO i podejść do kolejnego transferu z accofilem, intralipidem, heparyną, acardem i metylami...
Nie powiem ci jakiego lekarza masz wybrać. Ale cukry z całą pewnością ogarnąć. Masz io, więc z dużym prawdopodobieństwem masz pcos. Dieta z niskim IG może pomóc. Sama jestem dobrym przykladem. Przeszłam restrykcyjnie na dietę z niskim IG. Zaczęłam skalpel Chodakowskiej ćwiczyć i biegać. Schudłam 25 kg. I mimo, że lekarze twierdzili, że dzieci mieć nie będę, to zostałam mamą naturalnie. Tak więc owszem IO trzeba trzymać w ryzach. I warto o siebie zadbać. A o wiek się nie martw. Rodziłam w wieku 38lat. Wiek to nie wyrok, jednak o zdrowie trzeba zadbać.
 
Tak, ciąża jest 1,5 tyg młodsza, jest zarodek 5 mm ale nie ma echa serca. Dziś 7t3d. Mam odstawić leki bo w tym momencie podtrzymujemy tą ciążę sztucznie i czekać na poronienie. Jak się nie zacznie samo dostanę leki na wywołanie. Ona problemów dopatruje się w cukrach i IO zmieniła mi metforminę 500 na glucophage 750. Wspomniała o accofilu i wlewach z intralipidu przed kolejnym transferem. Powiedziała że na razie tu się musi wszystko oczyścić i musimy IO ogarnąć. Wspomniała o immunologu ale na prof Malinowskiego się skrzywiła (bo dużo kasy ciągnie i jego metody są dość kontrowersyjne) a do Paśnika (którego poleca nie idzie się dostać). Jak zapytałam czy powinnam podchodzić do 3 transferu bo jeden zarodek jeszcze został czy może robić in vitro na moich komórkach to powiedziała że na moich to dość ryzykowne ze względu na wiek i schorzenia i może być tak że żadna się nie zapłodni...Powiedziała żeby w kwestii in vitro umówić się do dr Janeczko w Parens w Krk...nie wiem co mam robić... czuję się bardzo rozdarta...mam wizytę umówioną do Malinowskiego na 6 listopada, do Janeczko jest sporo dostępnych terminów więc tu mogę się w każdej chwili umówić... Czy rzeczywiście zmienić radykalnie dietę, spróbować ogarnąć IBM i IO i podejść do kolejnego transferu z accofilem, intralipidem, heparyną, acardem i metylami...
Przykro mi kochana, mam nadzieję że pokierują cię w odpowiednie ręce. Trzymam kciuki za ciebie
 
Nie powiem ci jakiego lekarza masz wybrać. Ale cukry z całą pewnością ogarnąć. Masz io, więc z dużym prawdopodobieństwem masz pcos. Dieta z niskim IG może pomóc. Sama jestem dobrym przykladem. Przeszłam restrykcyjnie na dietę z niskim IG. Zaczęłam skalpel Chodakowskiej ćwiczyć i biegać. Schudłam 25 kg. I mimo, że lekarze twierdzili, że dzieci mieć nie będę, to zostałam mamą naturalnie. Tak więc owszem IO trzeba trzymać w ryzach. I warto o siebie zadbać. A o wiek się nie martw. Rodziłam w wieku 38lat. Wiek to nie wyrok, jednak o zdrowie trzeba zadbać.
Nie ma PCOS zostałam przebadana, pod kątem 'biologicznym' - praca jajników, owulacja, endometrium wszystko u mnie ok. Naturalnie u mnie odpada - mąż ma zespół Klinefeltera.
 
Nie ma PCOS zostałam przebadana, pod kątem 'biologicznym' - praca jajników, owulacja, endometrium wszystko u mnie ok. Naturalnie u mnie odpada - mąż ma zespół Klinefeltera.
Ja też nie mam wprost pcos, bo badania wykluczają, a jednak ciało zachowuje się jakby było. To co w pcos jest najistotniejsze to fakt, że to choroba metaboliczna, która odbija się na narządach rodnych i płodności, zmienia gospodarkę hormonalna. Dieta naprawdę mozna dużo rzeczy w ciele wyregulować, choćby jakość komórek jajowych. U mnie głównym problemem była niedoczynność tarczycy, endometrioza, aps i guz wątroby.
 
reklama
Ja też nie mam wprost pcos, bo badania wykluczają, a jednak ciało zachowuje się jakby było. To co w pcos jest najistotniejsze to fakt, że to choroba metaboliczna, która odbija się na narządach rodnych i płodności, zmienia gospodarkę hormonalna. Dieta naprawdę mozna dużo rzeczy w ciele wyregulować, choćby jakość komórek jajowych. U mnie głównym problemem była niedoczynność tarczycy, endometrioza, aps i guz wątroby.
@izzy_j z powodu choroby męża ma AZ. Ale do utrzymania ciąży to, o czym piszesz ma tez znaczenie.
Tutaj jest grupa na fb profesora Link do: Grupy na Facebooku
Pytaj o wszystko. Nie ma co robić za dużo badań - poza genetycznymi - np trombofilia (kariotypy u Was nie maja sensu) bo on na pierwszej wizycie wszystko zleci i będziesz miała pobrana krew, mąż ewentualnie tylko pod kątem bycia dawcą do szczepień.

Dość szybko miałaś wysoki cukier na czczo, wiec pogadaj o podwyższeniu dawki mety, bo jeszcze większe dawki sterydów jeszcze bardziej wzmogą cukrzyce.
Plan na kolejny transfer nie wyglada zle.

Co do Czech to szukaj klinik w Ostravie, raczej każda jest ok - u nich jest po prostu inne prawo. na grupie od prof chyba ktoś korzystał, wiec tez możesz zapytać, albo na tej grupie Link do: Grupy na Facebooku
 
Do góry