reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

@Magda_krk Bardzo mocno Wam kibicuję, bo wiele już przeszliście. Daj znać po wizycie!!!

A mnie naszła taka myśl dotycząca badań - jeśli miałabym się badać, to zamiast pakietu na trombofilię zrobiłabym raczej badania na zespół antyfosfolipidowy. Bo w sumie jeśli w pakiecie na trombofię wyjdą mutacje, to jeszcze nic nie znaczy. Lepiej zbadań kwas foliowy i homocysteinę. Jak są za wysokie - to wiadomo, żeby brać metyle. A jak Wy to widzicie?

@Aksamitka28 @Anasta07 Trzymam zatem kciuki za kolejny cykl!
Mi w sumie od początku lekarz kazał brać metyle 🙂 no zobaczymy, chyba trzeba sobie dać czas
 
reklama
A wieś w którym dniu cyklu miałaś owulacje? Czy skróciła się I czy druga faza? Optymalnie aby obie miały 13-15 dni, ale jak druga faza to ciut gorzej.
Mi się obie fazy skróciły, każda po 2 dni, wiem bo miałam monitoring. Nie wiem co to znaczy, ale pierwszy raz miałam taki krótki cykl i trochę mnie to martwi :/ Zaczęłam w nim brać suplement od dr na hiperprolaktynemie czynnościową, czy to mogło mieć aż taki wpływ :/ A przy monitoringu, endo miało już grubość 12mm w połowie cyklu... Zgłupiałam i chyba dziś do niego zadzwonię.
 
Kochane to juz 20+5. Mamy się dobrze, mała mnie kopie codziennie. Dzisiaj prenatalne, sprawdzimy czy z organami jest wszystko w porządku, ale stresik jest, spać w nocy przez to nie mogłam. Całe szczęście mąż może wejść na samo usg i będzie mnie wspierał, wreszcie zobaczy małą.
Wszystko będzie dobrze kochana, jakoś tak spokojna jestem o was. Ale dawaj znać po USG. Ale ten czas leci, już półmetek macie
 
Kochane to juz 20+5. Mamy się dobrze, mała mnie kopie codziennie. Dzisiaj prenatalne, sprawdzimy czy z organami jest wszystko w porządku, ale stresik jest, spać w nocy przez to nie mogłam. Całe szczęście mąż może wejść na samo usg i będzie mnie wspierał, wreszcie zobaczy małą.
Ważne, żeby mała byla zdrowa [emoji173]
Trzymam kciuki
 
Znalezione w necie:
Badania czynnościowe białka C i białka S mierzą aktywność i oceniają ich zdolność do regulowania i spowalniania krzepnięcia krwi. Obniżona aktywność może być spowodowana spadkiem stężenia białka C lub S, lub też rzadziej, nieprawidłowościami działania tych białek.
 
@izzy_j czy już jesteś po wizycie?
Tak, ciąża jest 1,5 tyg młodsza, jest zarodek 5 mm ale nie ma echa serca. Dziś 7t3d. Mam odstawić leki bo w tym momencie podtrzymujemy tą ciążę sztucznie i czekać na poronienie. Jak się nie zacznie samo dostanę leki na wywołanie. Ona problemów dopatruje się w cukrach i IO zmieniła mi metforminę 500 na glucophage 750. Wspomniała o accofilu i wlewach z intralipidu przed kolejnym transferem. Powiedziała że na razie tu się musi wszystko oczyścić i musimy IO ogarnąć. Wspomniała o immunologu ale na prof Malinowskiego się skrzywiła (bo dużo kasy ciągnie i jego metody są dość kontrowersyjne) a do Paśnika (którego poleca nie idzie się dostać). Jak zapytałam czy powinnam podchodzić do 3 transferu bo jeden zarodek jeszcze został czy może robić in vitro na moich komórkach to powiedziała że na moich to dość ryzykowne ze względu na wiek i schorzenia i może być tak że żadna się nie zapłodni...Powiedziała żeby w kwestii in vitro umówić się do dr Janeczko w Parens w Krk...nie wiem co mam robić... czuję się bardzo rozdarta...mam wizytę umówioną do Malinowskiego na 6 listopada, do Janeczko jest sporo dostępnych terminów więc tu mogę się w każdej chwili umówić... Czy rzeczywiście zmienić radykalnie dietę, spróbować ogarnąć IBM i IO i podejść do kolejnego transferu z accofilem, intralipidem, heparyną, acardem i metylami...
 
Tak, ciąża jest 1,5 tyg młodsza, jest zarodek 5 mm ale nie ma echa serca. Dziś 7t3d. Mam odstawić leki bo w tym momencie podtrzymujemy tą ciążę sztucznie i czekać na poronienie. Jak się nie zacznie samo dostanę leki na wywołanie. Ona problemów dopatruje się w cukrach i IO zmieniła mi metforminę 500 na glucophage 750. Wspomniała o accofilu i wlewach z intralipidu przed kolejnym transferem. Powiedziała że na razie tu się musi wszystko oczyścić i musimy IO ogarnąć. Wspomniała o immunologu ale na prof Malinowskiego się skrzywiła (bo dużo kasy ciągnie i jego metody są dość kontrowersyjne) a do Paśnika (którego poleca nie idzie się dostać). Jak zapytałam czy powinnam podchodzić do 3 transferu bo jeden zarodek jeszcze został czy może robić in vitro na moich komórkach to powiedziała że na moich to dość ryzykowne ze względu na wiek i schorzenia i może być tak że żadna się nie zapłodni...Powiedziała żeby w kwestii in vitro umówić się do dr Janeczko w Parens w Krk...nie wiem co mam robić... czuję się bardzo rozdarta...mam wizytę umówioną do Malinowskiego na 6 listopada, do Janeczko jest sporo dostępnych terminów więc tu mogę się w każdej chwili umówić... Czy rzeczywiście zmienić radykalnie dietę, spróbować ogarnąć IBM i IO i podejść do kolejnego transferu z accofilem, intralipidem, heparyną, acardem i metylami...
Izzy, strasznie mi przykro. Trzymaj się. Przytulam mocno.
 
reklama
Tak, ciąża jest 1,5 tyg młodsza, jest zarodek 5 mm ale nie ma echa serca. Dziś 7t3d. Mam odstawić leki bo w tym momencie podtrzymujemy tą ciążę sztucznie i czekać na poronienie. Jak się nie zacznie samo dostanę leki na wywołanie. Ona problemów dopatruje się w cukrach i IO zmieniła mi metforminę 500 na glucophage 750. Wspomniała o accofilu i wlewach z intralipidu przed kolejnym transferem. Powiedziała że na razie tu się musi wszystko oczyścić i musimy IO ogarnąć. Wspomniała o immunologu ale na prof Malinowskiego się skrzywiła (bo dużo kasy ciągnie i jego metody są dość kontrowersyjne) a do Paśnika (którego poleca nie idzie się dostać). Jak zapytałam czy powinnam podchodzić do 3 transferu bo jeden zarodek jeszcze został czy może robić in vitro na moich komórkach to powiedziała że na moich to dość ryzykowne ze względu na wiek i schorzenia i może być tak że żadna się nie zapłodni...Powiedziała żeby w kwestii in vitro umówić się do dr Janeczko w Parens w Krk...nie wiem co mam robić... czuję się bardzo rozdarta...mam wizytę umówioną do Malinowskiego na 6 listopada, do Janeczko jest sporo dostępnych terminów więc tu mogę się w każdej chwili umówić... Czy rzeczywiście zmienić radykalnie dietę, spróbować ogarnąć IBM i IO i podejść do kolejnego transferu z accofilem, intralipidem, heparyną, acardem i metylami...
nie znoszę tych plotek o wyciąganiu kasy przez Malinę. Jest gro pacjentek, które do Maliny przychodzi po nieudanym leczeniu u Paśnika- i się udaje, poszukaj na fb jest grupa. Oczywiście jego leczenie nie daje 100% gwarancji. Po prostu Malina się nie patyczkuje i bada odrazu wszystko i tez odrazu mocno obstawia lekami. Do tego ma Cię pod opieką całą ciąże- w ciąży monitoruje immunologie, w tym krzepliwość.
Niezależnie od wizyty u Maliny (najwyżej po wizycie możecie nie zdecydować się na leczenie u niego), ja bym ogarnęła IO, bo to ważne.
Możesz zaryzykować jeszcze jeden transfer. Możliwe, ze ten zarodek był wadliwy.
Na adopcje kolejnych zarodków masz czas- ale naprawdę jeśli kolejna to tylko Czechy.
 
Do góry