reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Hej, wynik z dziś 1020 o 12.
Dwa dni temu 554 o 11.15.
AAaaaaa 😍😍😍😍😍😍 Wiedziałam że będzie dobrze!!!!!
Czyli będzie dobrze, musi... mocno kciuki zaciśnięte za wizytę ✊✊✊. Ja wczoraj chyba okres dostałam 27 dni po ale jakaś dziwna. Bardziej jjakby plamienie. Sorry za szczegóły ale bordowe skrzepy i brudy nie krew. Czy tak ma być?
Może tak być ja tak miałam po pierwszym poronieniu.
Cześć, na tym wątku jestem nowa. Miałam być październikowa mamusia, zostałam aniołkową... Pisałam trochę o tym co się stało w wątku Poronienie w II trymestrze. Jestem 3 tygodnie po urodzeniu mojego aniołka w 20 TC.
Czy możecie mi powiedzieć, kiedy bylyście na pierwszej kontroli USG po poronieniu? W wypisie że szpitala mam informacje,że kontrola 2 tygodnie po, znowu wg ginekolog po teleporadzie mam zrobić USG po pierwszej miesiączce. Trochę pobolewa mnie podbrzusze i jajniki czasem i nie wiem czy powinnam już skontrolować czy czekać do tej miesiączki [emoji849]
Oni tak w wypisach zawsze piszą. Ja po pierwszym poronieniu byłam około tydzień po wypisie. Warto sprawdzić co się tam dzieje tak dla siebie i spokojnego snu. Mi np przepisali wtedy antybiotyk bo się bali że jakieś zapalenie się wda a w szpitalu mi go nie wypisali jak wychodziłam. No i potem byłam kolejny tydzień później. Teraz idę 5.07 ale to tylko dlatego że kontroluję sobie wszystkie wyniki i miałam wycinany jajowód i chcę iść jak beta będzie już ujemna i dam chwilę czasu żeby się tam zagoiło wszystko żeby tak tam nie grzebać ciągle.
Aaaaaaaa teraz dopiero zakapowalam o co ci chodzi z tym mrożeniem komórek. Nie zrozumiałam wcześniej, bo moja klinika zapladnia wszystkie moje komórki, dlatego wyrzuciłam z głowy ich zamrażanie.
Naturalnie zapladniaja 6 komórek, a resztę mrożą. [emoji2356] W Polsce nie wolno zapladniac więcej niż 6,chyba że masz więcej niż 35 lat i wskazania.

Tak, ogólnie statystki są takie, że (zależy od kliniki oczywiście) skuteczność in vitro to około 60-70%. To znaczy, że do 70% par odwiedzających klinike zajdzie w ciążę. Nie wiem czy jest podział na ilość pelnych procedur jednej pary. Ja odniosłam się do skuteczności jednej procedury z jednym transferem dla jednej pary [emoji4] faktycznie jest tyle tych statystyk że idzie się pogubić.

U mnie nie ruszył nieaktywny jajnik po aromku, dlatego boję się czy ruszy w ogóle, ale na laparoskopii lekarz stwierdzil, że pracuje normalnie, tego sie trzymam! I mam nadzieję, że i na nim urosną pęcherzyki...

Będę dawac znać, brzuch mnie boli już jak na okres więc przyjdzie niedługo, leki mam kupione. Czekam z niecierpliwością [emoji3590]
Ja to nie ogarniam kiedy co i jak. Tak dokładnie o takim mrożeniu myślałam :) No z tymi statystykami to ciężko się połapać ale jeśli 60-70 to super wynik. Obyśmy były w tych procentach. Ja mam teraz schizę że wycięcie jajowodu i ta torbiel na jajniku zmniejszą mi tak amh że nie będę się nadawać nawet do in vitro. Trzymam kciuki za Twoje oba jajniki. Oby dały radę!!! No i oby ten okres już przyszedł bo czekam na kolejne nowinki z wizyt!
Hej :), poszukaj specjalisty od endometriozy. W Polsce jest ich naprawdę mało,a zwykły ginekolog nie jest w stanie wyłapać zrostów i innych anomali przez usg. Zazwyczaj mówią, ze taka Pani uroda albo, że po ciąży przejdzie 😠Dużo specjalistów jest w Warszawie Medicover ale ciężko się do nich dostać i odległe terminy 😞 ja robilam usg endometriozy w babka medica u dobrej Pani doktor i odkryła kilka rzeczy. Na fejsie jest grupa prywatna- endometrioza jak z nią żyć i dziewczyny dzielą się swoim historiami. Warto dołączyć. Życzę zdrówka:)
No właśnie mam taki plan że chyba umówię się do tej doktor co mi robiła operację na telekonsultację. Zapytam się jej co widziała z tym jelitem i czy nie myśli że mam tą endometriozę. Bo zaczynam się tym martwić. A znasz jakiś specjalistów w Wawce? Popatrzę na tą grupę.
Endometriozę można potwierdzić / wykluczyć podczas laparoskopii. Można mieć małe ogniska lub nawet większe ale zlokalizowane w takim miejscu, którego nie widać na usg u ginekologa (np przy jelicie). Jedynie po laparo można postawić jednoznaczną diagnozę. Ja mam przy pęcherzu, ale całe szczęście tylko I stopnia. Nie kojarzę skąd jesteś, ja miałam laparo w Sieradzu i jestem zadowolona. 8 lipca idę na kontrolę, dowiem się jaki lekarz ma plan na moją endometriozę, ale jestem dobrej myśli :)
Ehh szkoda że nic nie napisali w tym wypisie teraz przecież masakra ciężko znowu laparo robić żeby to sprawdzić to bylby już moja trzecia w krótkim czasie...masakra. Ja z okolic Warszawy. Dawaj znać jaki mają plan. Nie znam się na tym ale każde info jest ważne.
@Cdn21
Nie byłam, idę dziś. Dam znać :)
O której wizyta????😍😍😍😍😍✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊
 
reklama
Hej,
jestem nowa. Chociaż różne wątki śledzę od zeszłego roku. Pomogło przetrwać najtrudniejszy czas...
W maju 2020 poronienie zatrzymane w 11tygodniu, w grudniu poronienie zatrzymane w 7 tygodniu. Do testu dna maleństwa niestety za mała próbka... w zamian zrobiłam testy na trombofilię. Klasyk, czyli MTHFR_1298A homozygota i PAI-1 heterozygota. Miesiąc po zabiegu homocysteina 8,73. Kariotyp prawidłowy, wszystkie inne badanie w normie. Po przyjeciu drugiej dawki szczepienia na covid-19 w drugim cyklu (acard od owulki) pozytywny test ciążowy (cień drugiej kreski) w 23dc (26.06.2021), w 25dc, czyli wczoraj beta 99 :) Wieczorem pierwszy zastrzyk clexane 0.4. Za tydzień dopiero lekarz, a jutro powtarzam betę. Chciałabym się cieszyć i radować ale czarne myśli przychodzą same. A co jeśli znowu historia się powtórzy?.... A co jeśli mogę coś jeszcze zrobić? Jeśli, jeśli?... Nadzieja pomieszana z lękiem. Ściskam Was mocno!

PS nie wiem czy pisze w dobrym wątku, wybaczcie :)
 
AAaaaaa 😍😍😍😍😍😍 Wiedziałam że będzie dobrze!!!!!

Może tak być ja tak miałam po pierwszym poronieniu.

Oni tak w wypisach zawsze piszą. Ja po pierwszym poronieniu byłam około tydzień po wypisie. Warto sprawdzić co się tam dzieje tak dla siebie i spokojnego snu. Mi np przepisali wtedy antybiotyk bo się bali że jakieś zapalenie się wda a w szpitalu mi go nie wypisali jak wychodziłam. No i potem byłam kolejny tydzień później. Teraz idę 5.07 ale to tylko dlatego że kontroluję sobie wszystkie wyniki i miałam wycinany jajowód i chcę iść jak beta będzie już ujemna i dam chwilę czasu żeby się tam zagoiło wszystko żeby tak tam nie grzebać ciągle.

Ja to nie ogarniam kiedy co i jak. Tak dokładnie o takim mrożeniu myślałam :) No z tymi statystykami to ciężko się połapać ale jeśli 60-70 to super wynik. Obyśmy były w tych procentach. Ja mam teraz schizę że wycięcie jajowodu i ta torbiel na jajniku zmniejszą mi tak amh że nie będę się nadawać nawet do in vitro. Trzymam kciuki za Twoje oba jajniki. Oby dały radę!!! No i oby ten okres już przyszedł bo czekam na kolejne nowinki z wizyt!

No właśnie mam taki plan że chyba umówię się do tej doktor co mi robiła operację na telekonsultację. Zapytam się jej co widziała z tym jelitem i czy nie myśli że mam tą endometriozę. Bo zaczynam się tym martwić. A znasz jakiś specjalistów w Wawce? Popatrzę na tą grupę.

Ehh szkoda że nic nie napisali w tym wypisie teraz przecież masakra ciężko znowu laparo robić żeby to sprawdzić to bylby już moja trzecia w krótkim czasie...masakra. Ja z okolic Warszawy. Dawaj znać jaki mają plan. Nie znam się na tym ale każde info jest ważne.

O której wizyta????😍😍😍😍😍✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊
W Warszawie bardzo polecana jest dr Jacko która specjalizuje się w „leczeniu” endometriozy.
 
W Warszawie bardzo polecana jest dr Jacko która specjalizuje się w „leczeniu” endometriozy.
Właśnie miałam wymienić jej nazwisko. Ja niestety od miesiąca próbuje umówić się na wizytę ale terminy rozchodzą się jak ciepłe bułeczki, do końca sierpnia brak terminów:(
 
Hej,
jestem nowa. Chociaż różne wątki śledzę od zeszłego roku. Pomogło przetrwać najtrudniejszy czas...
W maju 2020 poronienie zatrzymane w 11tygodniu, w grudniu poronienie zatrzymane w 7 tygodniu. Do testu dna maleństwa niestety za mała próbka... w zamian zrobiłam testy na trombofilię. Klasyk, czyli MTHFR_1298A homozygota i PAI-1 heterozygota. Miesiąc po zabiegu homocysteina 8,73. Kariotyp prawidłowy, wszystkie inne badanie w normie. Po przyjeciu drugiej dawki szczepienia na covid-19 w drugim cyklu (acard od owulki) pozytywny test ciążowy (cień drugiej kreski) w 23dc (26.06.2021), w 25dc, czyli wczoraj beta 99 :) Wieczorem pierwszy zastrzyk clexane 0.4. Za tydzień dopiero lekarz, a jutro powtarzam betę. Chciałabym się cieszyć i radować ale czarne myśli przychodzą same. A co jeśli znowu historia się powtórzy?.... A co jeśli mogę coś jeszcze zrobić? Jeśli, jeśli?... Nadzieja pomieszana z lękiem. Ściskam Was mocno!

PS nie wiem czy pisze w dobrym wątku, wybaczcie :)
Trzymam kciuki aby ta ciąża zakończyła się szczęśliwie!!!!
 
Hej,
jestem nowa. Chociaż różne wątki śledzę od zeszłego roku. Pomogło przetrwać najtrudniejszy czas...
W maju 2020 poronienie zatrzymane w 11tygodniu, w grudniu poronienie zatrzymane w 7 tygodniu. Do testu dna maleństwa niestety za mała próbka... w zamian zrobiłam testy na trombofilię. Klasyk, czyli MTHFR_1298A homozygota i PAI-1 heterozygota. Miesiąc po zabiegu homocysteina 8,73. Kariotyp prawidłowy, wszystkie inne badanie w normie. Po przyjeciu drugiej dawki szczepienia na covid-19 w drugim cyklu (acard od owulki) pozytywny test ciążowy (cień drugiej kreski) w 23dc (26.06.2021), w 25dc, czyli wczoraj beta 99 :) Wieczorem pierwszy zastrzyk clexane 0.4. Za tydzień dopiero lekarz, a jutro powtarzam betę. Chciałabym się cieszyć i radować ale czarne myśli przychodzą same. A co jeśli znowu historia się powtórzy?.... A co jeśli mogę coś jeszcze zrobić? Jeśli, jeśli?... Nadzieja pomieszana z lękiem. Ściskam Was mocno!

PS nie wiem czy pisze w dobrym wątku, wybaczcie :)
Gratulacje, i oby tym razem wszystko się udało. Ciąża jest na lekach więc teraz już wszystko w rękach natury z pomocą medycyny. Rozumiem obawy, każda dziewczyna tutaj ma swoją przykrą historię. Ale każda ciąża inna więc trzeba mieć podejście, że ta będzie szczęśliwa. Zdrówka🤞
 
reklama
Hej,
jestem nowa. Chociaż różne wątki śledzę od zeszłego roku. Pomogło przetrwać najtrudniejszy czas...
W maju 2020 poronienie zatrzymane w 11tygodniu, w grudniu poronienie zatrzymane w 7 tygodniu. Do testu dna maleństwa niestety za mała próbka... w zamian zrobiłam testy na trombofilię. Klasyk, czyli MTHFR_1298A homozygota i PAI-1 heterozygota. Miesiąc po zabiegu homocysteina 8,73. Kariotyp prawidłowy, wszystkie inne badanie w normie. Po przyjeciu drugiej dawki szczepienia na covid-19 w drugim cyklu (acard od owulki) pozytywny test ciążowy (cień drugiej kreski) w 23dc (26.06.2021), w 25dc, czyli wczoraj beta 99 :) Wieczorem pierwszy zastrzyk clexane 0.4. Za tydzień dopiero lekarz, a jutro powtarzam betę. Chciałabym się cieszyć i radować ale czarne myśli przychodzą same. A co jeśli znowu historia się powtórzy?.... A co jeśli mogę coś jeszcze zrobić? Jeśli, jeśli?... Nadzieja pomieszana z lękiem. Ściskam Was mocno!

PS nie wiem czy pisze w dobrym wątku, wybaczcie :)
Gratki!
To normalne co czujesz i dobrze Cie tu rozumiemy, trzymam kciuki zeby bylo dobrze! :)
 
Do góry