Gonzi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Październik 2020
- Postów
- 1 463
AAaaaaa Wiedziałam że będzie dobrze!!!!!Hej, wynik z dziś 1020 o 12.
Dwa dni temu 554 o 11.15.
Może tak być ja tak miałam po pierwszym poronieniu.Czyli będzie dobrze, musi... mocno kciuki zaciśnięte za wizytę . Ja wczoraj chyba okres dostałam 27 dni po ale jakaś dziwna. Bardziej jjakby plamienie. Sorry za szczegóły ale bordowe skrzepy i brudy nie krew. Czy tak ma być?
Oni tak w wypisach zawsze piszą. Ja po pierwszym poronieniu byłam około tydzień po wypisie. Warto sprawdzić co się tam dzieje tak dla siebie i spokojnego snu. Mi np przepisali wtedy antybiotyk bo się bali że jakieś zapalenie się wda a w szpitalu mi go nie wypisali jak wychodziłam. No i potem byłam kolejny tydzień później. Teraz idę 5.07 ale to tylko dlatego że kontroluję sobie wszystkie wyniki i miałam wycinany jajowód i chcę iść jak beta będzie już ujemna i dam chwilę czasu żeby się tam zagoiło wszystko żeby tak tam nie grzebać ciągle.Cześć, na tym wątku jestem nowa. Miałam być październikowa mamusia, zostałam aniołkową... Pisałam trochę o tym co się stało w wątku Poronienie w II trymestrze. Jestem 3 tygodnie po urodzeniu mojego aniołka w 20 TC.
Czy możecie mi powiedzieć, kiedy bylyście na pierwszej kontroli USG po poronieniu? W wypisie że szpitala mam informacje,że kontrola 2 tygodnie po, znowu wg ginekolog po teleporadzie mam zrobić USG po pierwszej miesiączce. Trochę pobolewa mnie podbrzusze i jajniki czasem i nie wiem czy powinnam już skontrolować czy czekać do tej miesiączki [emoji849]
Ja to nie ogarniam kiedy co i jak. Tak dokładnie o takim mrożeniu myślałam No z tymi statystykami to ciężko się połapać ale jeśli 60-70 to super wynik. Obyśmy były w tych procentach. Ja mam teraz schizę że wycięcie jajowodu i ta torbiel na jajniku zmniejszą mi tak amh że nie będę się nadawać nawet do in vitro. Trzymam kciuki za Twoje oba jajniki. Oby dały radę!!! No i oby ten okres już przyszedł bo czekam na kolejne nowinki z wizyt!Aaaaaaaa teraz dopiero zakapowalam o co ci chodzi z tym mrożeniem komórek. Nie zrozumiałam wcześniej, bo moja klinika zapladnia wszystkie moje komórki, dlatego wyrzuciłam z głowy ich zamrażanie.
Naturalnie zapladniaja 6 komórek, a resztę mrożą. [emoji2356] W Polsce nie wolno zapladniac więcej niż 6,chyba że masz więcej niż 35 lat i wskazania.
Tak, ogólnie statystki są takie, że (zależy od kliniki oczywiście) skuteczność in vitro to około 60-70%. To znaczy, że do 70% par odwiedzających klinike zajdzie w ciążę. Nie wiem czy jest podział na ilość pelnych procedur jednej pary. Ja odniosłam się do skuteczności jednej procedury z jednym transferem dla jednej pary [emoji4] faktycznie jest tyle tych statystyk że idzie się pogubić.
U mnie nie ruszył nieaktywny jajnik po aromku, dlatego boję się czy ruszy w ogóle, ale na laparoskopii lekarz stwierdzil, że pracuje normalnie, tego sie trzymam! I mam nadzieję, że i na nim urosną pęcherzyki...
Będę dawac znać, brzuch mnie boli już jak na okres więc przyjdzie niedługo, leki mam kupione. Czekam z niecierpliwością [emoji3590]
No właśnie mam taki plan że chyba umówię się do tej doktor co mi robiła operację na telekonsultację. Zapytam się jej co widziała z tym jelitem i czy nie myśli że mam tą endometriozę. Bo zaczynam się tym martwić. A znasz jakiś specjalistów w Wawce? Popatrzę na tą grupę.Hej , poszukaj specjalisty od endometriozy. W Polsce jest ich naprawdę mało,a zwykły ginekolog nie jest w stanie wyłapać zrostów i innych anomali przez usg. Zazwyczaj mówią, ze taka Pani uroda albo, że po ciąży przejdzie Dużo specjalistów jest w Warszawie Medicover ale ciężko się do nich dostać i odległe terminy ja robilam usg endometriozy w babka medica u dobrej Pani doktor i odkryła kilka rzeczy. Na fejsie jest grupa prywatna- endometrioza jak z nią żyć i dziewczyny dzielą się swoim historiami. Warto dołączyć. Życzę zdrówka
Ehh szkoda że nic nie napisali w tym wypisie teraz przecież masakra ciężko znowu laparo robić żeby to sprawdzić to bylby już moja trzecia w krótkim czasie...masakra. Ja z okolic Warszawy. Dawaj znać jaki mają plan. Nie znam się na tym ale każde info jest ważne.Endometriozę można potwierdzić / wykluczyć podczas laparoskopii. Można mieć małe ogniska lub nawet większe ale zlokalizowane w takim miejscu, którego nie widać na usg u ginekologa (np przy jelicie). Jedynie po laparo można postawić jednoznaczną diagnozę. Ja mam przy pęcherzu, ale całe szczęście tylko I stopnia. Nie kojarzę skąd jesteś, ja miałam laparo w Sieradzu i jestem zadowolona. 8 lipca idę na kontrolę, dowiem się jaki lekarz ma plan na moją endometriozę, ale jestem dobrej myśli
O której wizyta????@Cdn21
Nie byłam, idę dziś. Dam znać