M
Ma_k
Gość
Haha nie i obym nigdy nie musiała tego badania robić Na razie myślę tylko i wyłącznie optymistycznieUff, to dobrze bo już myślałam że chcesz to robić od tak...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Haha nie i obym nigdy nie musiała tego badania robić Na razie myślę tylko i wyłącznie optymistycznieUff, to dobrze bo już myślałam że chcesz to robić od tak...
Cześć,Haha nie i obym nigdy nie musiała tego badania robić Na razie myślę tylko i wyłącznie optymistycznie
Dawno cię nie było, co u ciebie?Ja mam dokładnie takie same mutacje genetyczne i mogę Ci powiedzieć, że nie jest aż tak źle
Polecam wybrać się do hematologa, to, czy masz trombofilie mogą wykazać bardziej wnikliwe badania. Przynajmniej moj hematolog tak twierdzi, bo te wyniki, to jeszcze niewiele.
Ja jestem na acardzie i heparynie od pozytywnego testu, więc u Ciebie na pewno też będzie dobrze
Dawno, ale cały czas starałam się czytać forum Kochana, ja dopiero zaczęłam dochodzić do siebie po ciężkich początkach. Jestem naprawdę energiczną osobą, a ciąża wyssała ze mnie wszystkie pokłady siły i chęci do czegokolwiek.Dawno cię nie było, co u ciebie?
No to super, że już tak daleko jesteś, trzymam kciuki za Was bardzo.Dawno, ale cały czas starałam się czytać forum Kochana, ja dopiero zaczęłam dochodzić do siebie po ciężkich początkach. Jestem naprawdę energiczną osobą, a ciąża wyssała ze mnie wszystkie pokłady siły i chęci do czegokolwiek.
Od kilku dni jest już lepiej i teraz mogłabym troche pokorzystać z pogody, ale z kolei pojawił się krwiak i mam zalecony bardzo oszczędny tryb życia.
Z dzidzią na szczęście wszystko dobrze, fika na USG, tańce, hulańce i swawole dzisiaj jesteśmy już 11+5. 14 czerwca mamy mieć kontrolną wizyte i badania prenatalne, troche się tym stresuje, ale mam nadzieję że
wszystko będzie książkowo.
A u Ciebie, jak starania? Kojarzę, że niedługo testowanie trzymam kciuki za dwie grube krechy
Dziękujemy czekam z niecierpliwością na testowanie, koniecznie daj znać. Ja w udanym cyklu podobnie jak Ty nic nie czułam, więc może to dobry zwiastunNo to super, że już tak daleko jesteś, trzymam kciuki za Was bardzo.
Ja @powinnam mieć w sobotę ale może 14dpo już zatestuje. Nie czuję kompletnie nic ani w jedną ani drugą stronę
Nic mi nie mów :/ jestem od wtorku w szpitalu w Redlowie. U dr P. we wtorek na ktg małemu spadło tętno, alarm zaczął wyć i dał mi skierowanie do szpitala. Na początku powiedzieli, ze 3 obserwacji, ale potem ordynator stwierdził, ze ze wzgledu na obciążony wywiad zostaje tu już do rozwiązania powiedział, ze na tydzień przed terminem będą wywolywac ze wzgledu na poronienia moje, ale ja tu już nikomu nie ufam dla mnie tydzień przed terminem był wczoraj. Jak zapytałam czy w sobotę będą działać, to powiedział, ze w sobotę mam skończony 39 tydzień, wiec za wcześnie i jakoś na początku tygodnia pomyślimy - jakiś balonik czy coś… ale jak widzę jak tu kobiety przetrzymują to jestem załamana i już nie wierze w niczyje słowa. Boje się, ze koniec końców będę tu jeszcze 2 albo i 3 tygodnie i prędzej zniosę jajko niż dziecko urodzę@mohaaa jak tam ??? Jest już ten dzidziuś na świecie????
Chyba nie jest rak źle? Szanse są? Bo jak patrzę na te kilka lat starań i przez cały czas jedynym "pozytywem" bylo jedno poronienie po za tym dotąd zero pozytywnej bety, to ręce opadają...Mam dokładnie te same mutacje z tą różnicą, że MTHFR C677T w homozygocie, a Pai-1 w heterozygocie. Na razie łykam Acard, a od pozytywnego testu heparyna.
Tez mi się tak wydaje, tyle że ja nie mam przypadków w rodzinie po za tym że mój tata jest "sercowy" a mama ma problem żylakami (ja też)ale to chyba nie ma związkuNie wiem czy ten wynik nie oznacza już trombofilii. Musisz skonsultować z lekarzem ale zapewne acard i heparyna będzie potrzebna.
Wiem że mutacje PAI utrudnia zagnieżdżenie zarodka