reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

A ja dziewczyny czuje że zwariuje. W tym cyklu na spokojnie możemy zacząć się starać i mąż mnie strasznie ciśnie a ja czuję że zaczynam już to odwlekać. A bo tu szczepienie drugie mam mieć na początku lipca a tu bo za 4 tyg ma mi zrobić koronkę na zęba a w ciąży nie zrobi bo dziąsła rozpulchniona a tu bo wesele kuzyna.... Mąż mówi żeby działać bo wiadomo że może nie zaskoczyć za pierwszym razem a ja nie wiem czemu mam takie obawy.
Nie myśl o dziecku 🙂 ja też mam różne myśli ale nie lubię się kochać z zabezpieczeniem 😂 trochę pozwolę zdecydować naturze, bo sama czasami schowała bym się pod koc przed wyzwaniem 🙈
 
reklama
Jaja se robią? Tyle kasy i nie ma pewności? Ja kiedyś chciałam te nifty albo harmony robić ale stwierdziłam że zrobię jak prenatalne wyjdą źle. Wyszły dobrze więc nie robiłam. I coś chyba źle wyczytałam bo wydawało mi się że te badania nifty dają 100 procent pewności że dziecko będzie zdrowe.
Oni o tym wszystkim informują, jest adnotacja, że badanie nie ma 100% pewności, ale jest na pewno więcej warte niż pappa która mówi, że jedna na ileś kobiet urodziła chore dziecko.
 
Cześć dziewczyny. Jestem tu nowa, mam 28 lat, narzeczony 29 lat. W lipcu bierzemy ślub. Mamy corke 11 letnia, staramy sie od grudnia o dziecko, ale cos nie szlo. Zaskoczylam w marcu, niestety w 6 tyg poronilam, pęcherzyk nisko osadzony i nie udalo sie. Musialam miec zabieg lyzeczkowania. Zabieg mialam 29 kwietnia, od tamtej pory nie dostalam miesiaczki. Tzn mialam plamienia 16,17 maj, takie doslownie slady na papierze, ni to krew, ni braz. Na wkladce nic a nic. Od tamtej pory cisza, ani plamien, ani nic. Bola mnie piersi, ale test robilam tydzien temu negatywny wiec nie powtarzalam, bo uznalam to bez sensu. Watpie, aby byla owu po lyzeczkowaniu. Lekarza mam za tydzien. Mam nadzieje ze cos sie wyjaśni, miala ktoras z was taki problem? Pozdrawiam
 
@Gonzi może Cię nie pocieszę, ale jestem najlepszym dowodem na to że ani prawidlowa beta ani progesteron ciąży prawidłowej nie gwarantują niestety. Za to jest dużo przypadków, w których nawet dziewczynie beta spadła a z ciaza było wszystko ok a już się z nami żegnała... Nie daj się zwariować. Ja miałam progesteron na poziomie 30 w skali do 40, do tego 3x1 duphaston bo miałam plamienia niewiadomego pochodzenia. Beta rosła po 120% a zarodek obumarł w 7tc. I moje badania co 2 dni, które mnie uspakajaly mogę sobie w ... wsadzić. Teraz żadnych badań robić nie będę poza tym co lekarz zleci. Ma być ładny weekend, pojedź gdzieś odpocznij i staraj się nie myśleć bo to w niczym nie pomaga.
U mnie to samo. Progesteron był 54. Beta pięknie rosła. Zarodek dotrwał do 8tc.
 
reklama
Do góry