Cześć dziewczyny. Jestem tu nowa, mam 28 lat, narzeczony 29 lat. W lipcu bierzemy ślub. Mamy corke 11 letnia, staramy sie od grudnia o dziecko, ale cos nie szlo. Zaskoczylam w marcu, niestety w 6 tyg poronilam, pęcherzyk nisko osadzony i nie udalo sie. Musialam miec zabieg lyzeczkowania. Zabieg mialam 29 kwietnia, od tamtej pory nie dostalam miesiaczki. Tzn mialam plamienia 16,17 maj, takie doslownie slady na papierze, ni to krew, ni braz. Na wkladce nic a nic. Od tamtej pory cisza, ani plamien, ani nic. Bola mnie piersi, ale test robilam tydzien temu negatywny wiec nie powtarzalam, bo uznalam to bez sensu. Watpie, aby byla owu po lyzeczkowaniu. Lekarza mam za tydzien. Mam nadzieje ze cos sie wyjaśni, miala ktoras z was taki problem? Pozdrawiam