reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Zrób tak jak czujesz, że to dla Ciebie dobre. To Ty jesteś najważniejsza w tej decyzji. Samo krwawienie jest niewiele większe od silnej miesiączki, nie używaj termofora i nospy, za to śmiało łyknij paracetamol lub inny antybole. Dużo pij, oszczędzaj się i wypoczywaj
Ja mam do szpitala jakieś 10-15 min jazdy autem. Ogólnie się boje szpitali i chciałabym aby się obyło bez
 
Tak, narzeczony wraca z trasy jutro. Będzie w domu do poniedziałku. Ja tez 95 ;) wrzesień
To dobrze nie bądź sama i w razie komplikacji wtedy udaj się od szpitala bo może być wszystko dobrze a lepiej żebyś się komfortowo czuja w tak trudnej sytuacji :* będę trzymać kciuki aby wszystko było dobrze. ja końcówka maja :)
 
Hej dziewczyny, dzisiaj w 8+1tc okazało się, ze serduszko nie bije. Sprawdzałam u 3 różnych lekarzy wiec o pomyłce raczej nie ma co mówić. Dostałam tabletki poronne arthrotec, żeby poronic w domu. Ale zaczęłam czytać o tych krwawieniach i o tym jak kobiety przechodzą poronienie w domu i zaczęłam się wahać czy aby na pewno chce, żeby to się stało w domu. Czy któraś z Was zdecydowała się na poronienie w domu ? Czy jednak szpital ? Boje się szpitali, spędza mi to sen z powiek... boje się igieł, wenflonów nie mam zaufania do lekarzy, mój dziadek zmarł w szpitalu, ogólnie mam złe doświadczenia.
Współczuje ze Ciebie tez to spotkało :( ja miałam za pierwszym razem lyzeczkowanie, za drugim poronienie w domu bez tabletek (obie ciąże ok 6tyg). Wiadomo bolało, ale mam wrażenie ze przeszlam to łatwiej niż sobie wyobrażałam. No i wydaje mi się ze po tym domowym psychicznie lepiej, bo tez cała otoczka szpitala mam wrażenie ze gorzej na mnie podziałała. Ale wiadomo z tym to u każdego inaczej.
 
Współczuje ze Ciebie tez to spotkało :( ja miałam za pierwszym razem lyzeczkowanie, za drugim poronienie w domu bez tabletek (obie ciąże ok 6tyg). Wiadomo bolało, ale mam wrażenie ze przeszlam to łatwiej niż sobie wyobrażałam. No i wydaje mi się ze po tym domowym psychicznie lepiej, bo tez cała otoczka szpitala mam wrażenie ze gorzej na mnie podziałała. Ale wiadomo z tym to u każdego inaczej.
Ja też tak nagle w domu i na tak wczesnym etapie .Od soboty były plamienia brązowe i różowe,a wczoraj właśnie wyleciał taki skrzep i kilka tkanek i później był już tylko ból brzucha jak w @ i takie lekkie skurcze.Teraz już nie krwawię mocno.
 
Współczuje ze Ciebie tez to spotkało :( ja miałam za pierwszym razem lyzeczkowanie, za drugim poronienie w domu bez tabletek (obie ciąże ok 6tyg). Wiadomo bolało, ale mam wrażenie ze przeszlam to łatwiej niż sobie wyobrażałam. No i wydaje mi się ze po tym domowym psychicznie lepiej, bo tez cała otoczka szpitala mam wrażenie ze gorzej na mnie podziałała. Ale wiadomo z tym to u każdego inaczej.
Nie wiedziałam,że robią łyżeczkowanie po tak wcześniej ciąży😔
 
reklama
To dobrze nie bądź sama i w razie komplikacji wtedy udaj się od szpitala bo może być wszystko dobrze a lepiej żebyś się komfortowo czuja w tak trudnej sytuacji :* będę trzymać kciuki aby wszystko było dobrze. ja końcówka maja :)
Robili Ci tutaj USG po poronieniu czy tylko badanie krwi? Właśnie nie wiem co zrobić czy zgłosić to poronienie do GP i czy w ogóle zlecą mi jakieś badania po.Ja też końcówka maja ,28 tyko rocznik inny 😊
 
Do góry