reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Wiesz co miał teraz badanie fragmentacji dna plemnika. Norma jest do 15% a wyszlo 26% wiec źle. Lekarz kochany ale dopiero drugi raz u niego byłam. Bardzo empatyczny jest bo nawet jak rozmawia to co chwile mowi „wiem ze łatwo mi się mówi jak mam już dorosłe dzieci”.
Wooow, super ten lekarz, chyba taki z powołania. A to jest badanie nasienia czy jeszcze coś innego? Tzn czy są jakieś różne? Wydaje mi się, ze widziałam gdzieś w klinice nazwę badanie nasienia po prostu. A można jakoś zmniejszyć ten wynik stylem życia?
 
reklama
@Gonzi Lekarz mówi sensownie, ale ja bym nie popuściła i wysłałbym męża do urologa, żeby sprawdzić np. żylaki powrózka. Suplementy, brak używek, urzadzenia elektroniczne z dala od jąder - jasne, że tak, zacznijcie od razu.
 
@Gonzi Lekarz mówi sensownie, ale ja bym nie popuściła i wysłałbym męża do urologa, żeby sprawdzić np. żylaki powrózka. Suplementy, brak używek, urzadzenia elektroniczne z dala od jąder - jasne, że tak, zacznijcie od razu.
On jest taki ciężki we współżyciu takim ogólnoludzkim że masakra. On nawet żeby ze spokojną głową brać suple to musiał zobaczyć zalecenia lekarza także dopóki mój doktor go nie skieruje to nic z tego. Tym bardziej że moj facet uwaza ze wszyscy przesadzaja bo jakos raz sie udalo nam zajsc normalnie....
 
Wooow, super ten lekarz, chyba taki z powołania. A to jest badanie nasienia czy jeszcze coś innego? Tzn czy są jakieś różne? Wydaje mi się, ze widziałam gdzieś w klinice nazwę badanie nasienia po prostu. A można jakoś zmniejszyć ten wynik stylem życia?
Też oddaje się nasienie tylko to badanie które robiliśmy teraz to bardziej specjalistyczne. Ocenia płodność u mężczyzn.
Ogolne badanie nasienia ktore robilismy wczesniej wyszlo bardzo dobrze.
 
On jest taki ciężki we współżyciu takim ogólnoludzkim że masakra. On nawet żeby ze spokojną głową brać suple to musiał zobaczyć zalecenia lekarza także dopóki mój doktor go nie skieruje to nic z tego. Tym bardziej że moj facet uwaza ze wszyscy przesadzaja bo jakos raz sie udalo nam zajsc normalnie....
Ale to piszesz o poronionej ciąży, że udało się zajść? Właśnie o to chodzi w komórkach rozrodczych "złej jakości", że nawet jak się uda utrzymać ciążę do momentu wykrywanego przez USG, to może być wada skutkująca poronieniem. Często też przy złym nasieniu są biochemiczne, które się nie utrzymują nawet do 4tc. Co do inseminacji, to musicie pogadać uczciwie, czy oboje tego chcecie. Jeśli on nie chce inseminacji, tylko poczęcia we wspolzyciu, to tym bardziej musi zainwestować w swoje zdrowie. Podobno faceci myślą logicznie... A nie możecie skorzystać z pomocy psychologa?
 
@Gonzi ale to ten Twój facet chce dziecka czy nie? Bo dobrze byłoby to ustalić i po prostu zaakceptować fakt, że trzeba niektóre kwestie poprawić lub przeleczyć. Ja bym nie popuściła bo to nie może być tak że Ty chcesz a on jest jakby przy okazji... Z moim nie ma w tej kwestii problemu chociaż wiem że jest przytłoczony tym co się stało i moimi dysfunkcjami które wyszły po poronieniu.
Taki lekarz to skarb trzymaj się go i zaufaj i zapytaj o preparatykę nasienia przed IUI. Ja miałam 3 AID więc Ci tu nie podpowiem bo wiadomo było że nasienie było super. Najlepszy plemnik to na pewno przy in vitro wybierają no ale tam jest potrzebny tylko jeden :)
Trzymam kciuki i nie rycz po kątach bo szkoda nerwów tylko działaj a jakby co pisz. Przyjmij postawę 'nie ma przeproś' do swojego księcia a jak nie to zrób sobie dziecko przez AID a jemu powiesz że wyszło naturalnie. Może to trochę obcesowe co piszę, ale ja bym się w tej kwestii nie oglądała na faceta jakby mi fochy strzelał ;) (na szczęście mój jest w tym wszystkim ze mną).
 
Gonzi a jak udalo sie Wam zajść w ciąże to w którym cyklu?. Bo lekarz powiedział że przy takim wyniku jest utrudnione zajscie w ciażę naturalnie, a nam 2 razy sie udalo w 2 cyklu, tylko niestety nie zakonczylo sie to powodzeniem, ale mysle ze wlasnie przez te wyniki, że te plemniki sa nieprawidlowe/uszkodzone :/ jedyne pocieszenie, ze jest masa suplementow na to i jak czytalam inne wypowiedzi to faktycznie leki pomagaja podnieść wyniki i tego sie trzymam, czegos musze. Ja mam w tym.roku 33 lata :/ też ciagle walczymy o 1 malenstwo [emoji846] jestem ciekawa czy faktycznie jakies zylaki wyjda u męża czy tego nie bedzie
Hejjjj!! Widziałam że odpisałaś i dziękuję Ci za to bardzo! Przepraszam że dopiero teraz daję znać i odp na tego posta ale miałam tragiczne 2 dni. Generalnie tak jak radziłaś odezwałam się do lekarza. Wczoraj wieczorem jak wracał z pracy to do mnie zadzwonił. Mega mnie tym zaskoczył bo to o 21 było a nie miałam jego numeru. Cały dzień odświeżałam stronę bo na stronie kliniki miała się pojawić odpowiedź. A tu zaskoczenie i o 21 zadzwonił. Ale on właśnie chyba jest taki kochany. Oczywiście zadzwonił i powiedział że przeprasza że tak późno itp ale że sobie postanowił ze do 21 może zadzwonić i ma nadzieje że mi nie przeszkadza. Powiedział że temat o który pytam jest bardzo trudny. Że nie będzie mnie oszukiwać i 26% fragmentacji to nie jest dobry wynik. I że niestety taki wynik ma wpływ na powodzenie inseminacji i późniejsze ryzyko poronienia. Że przy takim wyniku zajście naturanie w ciąże jest na pewno też utrudnione. Że niektórzy lekarze przy takim wyniku nie podejmują się inseminacji ale on nie jest z tych lekarzy. Powiedział że gdybym była jego siostrą to by mi doradził żebyśmy przez te 2 miesiące mega o siebie dbać, suplementować się. Potem w przyszłym cyklu mam przyjść na drożność. i w kolejnym mamy spróbować z inseminacją. Powiedział też że pisał wiele prac o tych badaniach fragmentacji i udowodniono że mniejsza fragmentacja jest przy zachowaniu mniejszej wstrzemięźliwości. I że w naszym przypadku przed inseminacją zrobimy tylko 1 dniową przerwę. No i że niestety inseminacja to tylko 12% szans na zajście ale chciałby spróbować bo niby jestem młoda ( w tym roku 30 lat....) według niego... No i nie wiem dziewczyny co myśleć. Co wy myślicie? Ja wczoraj miałam kryzys. A jeszcze poszłam pogadać z moim a on tak dziwnie reaguje na problemy. Niby skrucha bo tym razem problem z jego strony ale znowu mi powiedział że mam obsesję i on ma tego dość już itp itd. jeszcze miał iść na siłkę a wszystko mają znowu zamykać...dziś już gadamy ale wczoraj cały wieczór przeryczałam sama....przez tego koronawirusa nawet nie miałam do kogo pojechać bo przyjaciółka ma koronę druga się boi i tak to słabo wygląda.
Boję się czy mam szansę w ogóle że to się uda? W dodatku przeraża mnie ten czas oczekiwania na wszystko. Czy wy wiecie jak szybko po 1 inseminacji można podejść do kolejnej itp? W dodatku czy wiecie czy przy inseminacji zawsze są wybierane ''lepsze'' plemniki? Boję się strasznie że dziecko będzie chore bo przy takim wyniku jest większe ryzyko i nie wiem czy to że przebierają nasienie to oznacza że zostają tylko zdrowe plemniki?
 
Ale to piszesz o poronionej ciąży, że udało się zajść? Właśnie o to chodzi w komórkach rozrodczych "złej jakości", że nawet jak się uda utrzymać ciążę do momentu wykrywanego przez USG, to może być wada skutkująca poronieniem. Często też przy złym nasieniu są biochemiczne, które się nie utrzymują nawet do 4tc. Co do inseminacji, to musicie pogadać uczciwie, czy oboje tego chcecie. Jeśli on nie chce inseminacji, tylko poczęcia we wspolzyciu, to tym bardziej musi zainwestować w swoje zdrowie. Podobno faceci myślą logicznie... A nie możecie skorzystać z pomocy psychologa?
Tak pisałam o poronionej ciąży. Tylko w tej byłam :( a teraz 13 cykli się staramy i nic. On chce inseminacji mówi że jak lekarz tak doradza to okej. Chce dziecka ale jakby nie wiem nie dopuszczał myśli że z nim też coś może być nie tak...
co do psychologa odpada. On nie rozumie takich terapii i powiedział że ja to do psychiatry powinnam iść. W dodatku uważa że mam obsesje bo ciągle placze i przeżywam że inni mają dzieci...
 
reklama
Mam wyniki! FSH - 5,98, LH - 6,87, Estradiol - 35. B12( tu chyba zaszalałam z podwójna suplementacją) - 601, D3- 28,6. Co sądzicie o wynikach? Mogą być?
 
Do góry