reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

@Gonzi ale to ten Twój facet chce dziecka czy nie? Bo dobrze byłoby to ustalić i po prostu zaakceptować fakt, że trzeba niektóre kwestie poprawić lub przeleczyć. Ja bym nie popuściła bo to nie może być tak że Ty chcesz a on jest jakby przy okazji... Z moim nie ma w tej kwestii problemu chociaż wiem że jest przytłoczony tym co się stało i moimi dysfunkcjami które wyszły po poronieniu.
Taki lekarz to skarb trzymaj się go i zaufaj i zapytaj o preparatykę nasienia przed IUI. Ja miałam 3 AID więc Ci tu nie podpowiem bo wiadomo było że nasienie było super. Najlepszy plemnik to na pewno przy in vitro wybierają no ale tam jest potrzebny tylko jeden :)
Trzymam kciuki i nie rycz po kątach bo szkoda nerwów tylko działaj a jakby co pisz. Przyjmij postawę 'nie ma przeproś' do swojego księcia a jak nie to zrób sobie dziecko przez AID a jemu powiesz że wyszło naturalnie. Może to trochę obcesowe co piszę, ale ja bym się w tej kwestii nie oglądała na faceta jakby mi fochy strzelał ;) (na szczęście mój jest w tym wszystkim ze mną).
Chce dziecka. Wiele razy go pytałam. Właściwie to sama widzę że chce bo od kiedy zaszłam to jego stosunek do dzieci też się zmienił. Zawsze na dzieci mówił „gówniaki” a tu nagle jak gdzieś jechaliśmy to prezenty robił itp bawił się. On po prostu nie umie okazywać uczuć i jak to jego mama mówi jemu jest najlepiej samemu ze sobą. Taka prawda. Ale kocha mnie tylko po prostu ma ciężki charakter j potrzebuje przestrzeni. Ja też mam świadomość że ostatnio wszystko kręci się wokół starań, finanse, czas, lekarze, rozmowy. Ale po tej stracie czuje pustkę tym bardziej że ja zawsze chciałam się starać i to dla niego czekałam tyle czasu.
 
reklama
@Gonzi ale to ten Twój facet chce dziecka czy nie? Bo dobrze byłoby to ustalić i po prostu zaakceptować fakt, że trzeba niektóre kwestie poprawić lub przeleczyć. Ja bym nie popuściła bo to nie może być tak że Ty chcesz a on jest jakby przy okazji... Z moim nie ma w tej kwestii problemu chociaż wiem że jest przytłoczony tym co się stało i moimi dysfunkcjami które wyszły po poronieniu.
Taki lekarz to skarb trzymaj się go i zaufaj i zapytaj o preparatykę nasienia przed IUI. Ja miałam 3 AID więc Ci tu nie podpowiem bo wiadomo było że nasienie było super. Najlepszy plemnik to na pewno przy in vitro wybierają no ale tam jest potrzebny tylko jeden :)
Trzymam kciuki i nie rycz po kątach bo szkoda nerwów tylko działaj a jakby co pisz. Przyjmij postawę 'nie ma przeproś' do swojego księcia a jak nie to zrób sobie dziecko przez AID a jemu powiesz że wyszło naturalnie. Może to trochę obcesowe co piszę, ale ja bym się w tej kwestii nie oglądała na faceta jakby mi fochy strzelał ;) (na szczęście mój jest w tym wszystkim ze mną).
A co to jest to AID i jak to wygląda? Ja nawet nie słyszałam o tym chyba albo skrótu nie znam hmm
 
Gonzi a jak udalo sie Wam zajść w ciąże to w którym cyklu?. Bo lekarz powiedział że przy takim wyniku jest utrudnione zajscie w ciażę naturalnie, a nam 2 razy sie udalo w 2 cyklu, tylko niestety nie zakonczylo sie to powodzeniem, ale mysle ze wlasnie przez te wyniki, że te plemniki sa nieprawidlowe/uszkodzone :/ jedyne pocieszenie, ze jest masa suplementow na to i jak czytalam inne wypowiedzi to faktycznie leki pomagaja podnieść wyniki i tego sie trzymam, czegos musze. Ja mam w tym.roku 33 lata :/ też ciagle walczymy o 1 malenstwo [emoji846] jestem ciekawa czy faktycznie jakies zylaki wyjda u męża czy tego nie bedzie
Hej w ciążę tą poronioną czyli jedyną zaszłam po roku starań. No i po poronieniu wyszła wada genetyczna w badaniach. Trzymam kciuki żeby Wam się udało. Ja powoli trace nadzieje. Pomimo lekarza mam wrażenie że mi się nie uda...
 
Dziewczyny mam pytanie z czystej ciekawości 🙈 U ginekologa w poczekalni rozmawiałam z dziewczyną po poronieniu lecz ona nie miała akcji serca dzidzi. Lekarz po poronieniu nie zlecił jej żadnych badań, mówiąc że jakby biło już serduszko to jest sens robić szereg badań po stracie. Czy to wg Was prawda i poprawne postępowanie?
 
Hejjjj!! Widziałam że odpisałaś i dziękuję Ci za to bardzo! Przepraszam że dopiero teraz daję znać i odp na tego posta ale miałam tragiczne 2 dni. Generalnie tak jak radziłaś odezwałam się do lekarza. Wczoraj wieczorem jak wracał z pracy to do mnie zadzwonił. Mega mnie tym zaskoczył bo to o 21 było a nie miałam jego numeru. Cały dzień odświeżałam stronę bo na stronie kliniki miała się pojawić odpowiedź. A tu zaskoczenie i o 21 zadzwonił. Ale on właśnie chyba jest taki kochany. Oczywiście zadzwonił i powiedział że przeprasza że tak późno itp ale że sobie postanowił ze do 21 może zadzwonić i ma nadzieje że mi nie przeszkadza. Powiedział że temat o który pytam jest bardzo trudny. Że nie będzie mnie oszukiwać i 26% fragmentacji to nie jest dobry wynik. I że niestety taki wynik ma wpływ na powodzenie inseminacji i późniejsze ryzyko poronienia. Że przy takim wyniku zajście naturanie w ciąże jest na pewno też utrudnione. Że niektórzy lekarze przy takim wyniku nie podejmują się inseminacji ale on nie jest z tych lekarzy. Powiedział że gdybym była jego siostrą to by mi doradził żebyśmy przez te 2 miesiące mega o siebie dbać, suplementować się. Potem w przyszłym cyklu mam przyjść na drożność. i w kolejnym mamy spróbować z inseminacją. Powiedział też że pisał wiele prac o tych badaniach fragmentacji i udowodniono że mniejsza fragmentacja jest przy zachowaniu mniejszej wstrzemięźliwości. I że w naszym przypadku przed inseminacją zrobimy tylko 1 dniową przerwę. No i że niestety inseminacja to tylko 12% szans na zajście ale chciałby spróbować bo niby jestem młoda ( w tym roku 30 lat....) według niego... No i nie wiem dziewczyny co myśleć. Co wy myślicie? Ja wczoraj miałam kryzys. A jeszcze poszłam pogadać z moim a on tak dziwnie reaguje na problemy. Niby skrucha bo tym razem problem z jego strony ale znowu mi powiedział że mam obsesję i on ma tego dość już itp itd. jeszcze miał iść na siłkę a wszystko mają znowu zamykać...dziś już gadamy ale wczoraj cały wieczór przeryczałam sama....przez tego koronawirusa nawet nie miałam do kogo pojechać bo przyjaciółka ma koronę druga się boi i tak to słabo wygląda.
Boję się czy mam szansę w ogóle że to się uda? W dodatku przeraża mnie ten czas oczekiwania na wszystko. Czy wy wiecie jak szybko po 1 inseminacji można podejść do kolejnej itp? W dodatku czy wiecie czy przy inseminacji zawsze są wybierane ''lepsze'' plemniki? Boję się strasznie że dziecko będzie chore bo przy takim wyniku jest większe ryzyko i nie wiem czy to że przebierają nasienie to oznacza że zostają tylko zdrowe plemniki?
Bardzo fajny lekarz, lubię takich. Co do twojego męża może wspólna wizyta u lekarza? Może następnym razem weź jego i idźcie razem.
Mam wyniki! FSH - 5,98, LH - 6,87, Estradiol - 35. B12( tu chyba zaszalałam z podwójna suplementacją) - 601, D3- 28,6. Co sądzicie o wynikach? Mogą być?
D3 nie jest za mało?
Nie wiem jakie normy są u ciebie w labo. Hormonalnych nie umiem określić
 
Może rzeczywiście lekko za mało. Załączę zdjęcia badań, tam są normy.
 

Załączniki

  • Screenshot_20210317-214259_Drive.jpg
    Screenshot_20210317-214259_Drive.jpg
    116,2 KB · Wyświetleń: 52
  • Screenshot_20210317-214308_Drive.jpg
    Screenshot_20210317-214308_Drive.jpg
    235,5 KB · Wyświetleń: 49
Hej w ciążę tą poronioną czyli jedyną zaszłam po roku starań. No i po poronieniu wyszła wada genetyczna w badaniach. Trzymam kciuki żeby Wam się udało. Ja powoli trace nadzieje. Pomimo lekarza mam wrażenie że mi się nie uda...
Hej złe myśli przyciągają złe wydarzenia więc głowa do góry. Wiem, że nie jest łatwo, ale szanse na ciążę masz a Twój lekarz to połowa sukcesu dlatego naprawdę zaufaj mu a głowa odpuści bo będziesz mieć to poczucie że zajmie się Tobą ktoś kto wie co robi. Ja to dopiero jestem w czarnej d...pie a się nie poddaję i jak ostatnio przeczytałam że szwagierka jednej z babeczek na 'ciąża po 40' zaszła w pierwszą ciążę w wieku 48 lat (!) to stwierdziłam że walczę póki nie wykorzystam wszystkich opcji adopcją włącznie :)
 
reklama
Dziewczyny mam pytanie z czystej ciekawości 🙈 U ginekologa w poczekalni rozmawiałam z dziewczyną po poronieniu lecz ona nie miała akcji serca dzidzi. Lekarz po poronieniu nie zlecił jej żadnych badań, mówiąc że jakby biło już serduszko to jest sens robić szereg badań po stracie. Czy to wg Was prawda i poprawne postępowanie?
Kochana gdybym ja nie zrobiła badań (nie pytając lekarza o zdanie czy pozwolenie tylko opierając się na waszej wiedzy i doświadczeniu) to bym pewnie podeszła do 2 ivf z myślą 'no raz to się statystycznie może nie udać.' oraz tarczycą, trombofilią i zespołem antyfos. Także kiepski zestaw bez leków. U mnie nawet pęcherzyka nikt nie dostrzegł a beta doszła do 1800 prawie i był to 8tc. No ale mój przypadek w ogóle był inny.
 
Do góry