reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziewczynki przepraszam, że wcinam się tak nie ładnie, ale mam pytanie. Dzis byłam na pierwszych badaniach prenatalnych, myślałam, że zobacze dzidzie w całej okazałości w 3d w kolorach, a niestety wszystko widzialam jak na zwykłym usg 😐 i tak samo zdjecia tak samo jak ze zwykłego usg. Tez tak miałyście? Czy trzeba coś mówić, że chce się 3d ? Bo juz całkiem ogłupiałam.
Nie każdy lekarz ma usg 3d. Ja prenatalne mialam na zwykłym usg i nie mam nawet zdjec

@RissRose Ja niestety nie dotrwałam do tego etapu ciąży, ale wydaje mi sie, że trzeba po prostu powiedzieć, że chcę się 3d, bo to jest chyba ta sama maszyna?

Dziewczyny, ja mam pytanie- czy to możliwe, że 14 dni po łyżeczkowaniu już mam śluz płodny i normalną owulację?
Możliwe :)
 
reklama
Dziewczynki przepraszam, że wcinam się tak nie ładnie, ale mam pytanie. Dzis byłam na pierwszych badaniach prenatalnych, myślałam, że zobacze dzidzie w całej okazałości w 3d w kolorach, a niestety wszystko widzialam jak na zwykłym usg 😐 i tak samo zdjecia tak samo jak ze zwykłego usg. Tez tak miałyście? Czy trzeba coś mówić, że chce się 3d ? Bo juz całkiem ogłupiałam.
Usg I trymestru jest właśnie takie "normalne". 3D robi się zazwyczaj w okresie usg połówkowego i jest to dodatkowa opcja. Oczywiście, lekarz w opłacie za usg II trymestru może przełączyć aparat i zrobić foto 3D, ale nie musi tego robić - bez 3D usg II trymestru jest diagnostycznie wiążące.
 
@RissRose Ja niestety nie dotrwałam do tego etapu ciąży, ale wydaje mi sie, że trzeba po prostu powiedzieć, że chcę się 3d, bo to jest chyba ta sama maszyna?

Dziewczyny, ja mam pytanie- czy to możliwe, że 14 dni po łyżeczkowaniu już mam śluz płodny i normalną owulację?
Tak może być. Ja tak miałam i okres po trzech tygodniach od poronienia
 
Dziewczyny wróciłam od gin/endo...i nawet nie wiem co i jak napisać...tak jak myślałam dopóki nie unormujemy tarczycy mogę zapomnieć o transferze bo wg niej po prostu się nie uda, do tego trombofilia i zespół antyfos będą wymagać obstawienia lekami (thyrozol, accard, suple, neoparine, metfromina) w sumie od dziś do końca ciąży. Zarodek lepiej jeden (ja chciałam oba na raz). Jeszcze sporo badań przede mną i stwierdziła że TRABy i NK pewnie tez wyjdą więc dodatkowo wlew z intralipidów :D i mamy komplet. Jak już pomruczała, pocmokała i 'ojej i nadciśnienie też Pani ma' to się zapytałam czy wg niej powinnam w ogóle starać się o dziecko a ona stwierdziła że jak najbardziej i że ma pacjentki z takimi przypadłościami i noszą ciąże tylko obstawione lekami. Także ten...padam już dziś...za dużo wrażeń i chyba pozostaje mi trzymać kciuki żeby się wszystko wyrównało (do tej pory dobrze reagowałam na leki) i może do maja zdążymy. Ona jest dość specyficzna, jak mówi to masz wrażenie że masz wszystkie choroby świata a potem nagle 'nie no będzie dobrze' ale to dobry diagnosta i u niej zostanę a do kliniki pojadę tylko na transfer jak już mi da zielone światło...
 
Dziewczyny wróciłam od gin/endo...i nawet nie wiem co i jak napisać...tak jak myślałam dopóki nie unormujemy tarczycy mogę zapomnieć o transferze bo wg niej po prostu się nie uda, do tego trombofilia i zespół antyfos będą wymagać obstawienia lekami (thyrozol, accard, suple, neoparine, metfromina) w sumie od dziś do końca ciąży. Zarodek lepiej jeden (ja chciałam oba na raz). Jeszcze sporo badań przede mną i stwierdziła że TRABy i NK pewnie tez wyjdą więc dodatkowo wlew z intralipidów :D i mamy komplet. Jak już pomruczała, pocmokała i 'ojej i nadciśnienie też Pani ma' to się zapytałam czy wg niej powinnam w ogóle starać się o dziecko a ona stwierdziła że jak najbardziej i że ma pacjentki z takimi przypadłościami i noszą ciąże tylko obstawione lekami. Także ten...padam już dziś...za dużo wrażeń i chyba pozostaje mi trzymać kciuki żeby się wszystko wyrównało (do tej pory dobrze reagowałam na leki) i może do maja zdążymy. Ona jest dość specyficzna, jak mówi to masz wrażenie że masz wszystkie choroby świata a potem nagle 'nie no będzie dobrze' ale to dobry diagnosta i u niej zostanę a do kliniki pojadę tylko na transfer jak już mi da zielone światło...
super, że znalazłaś specjalistę! Z tego, co piszesz, to konkretna z niej babka. Trzymam kciuki! 💪🏻
 
Dziewczyny wróciłam od gin/endo...i nawet nie wiem co i jak napisać...tak jak myślałam dopóki nie unormujemy tarczycy mogę zapomnieć o transferze bo wg niej po prostu się nie uda, do tego trombofilia i zespół antyfos będą wymagać obstawienia lekami (thyrozol, accard, suple, neoparine, metfromina) w sumie od dziś do końca ciąży. Zarodek lepiej jeden (ja chciałam oba na raz). Jeszcze sporo badań przede mną i stwierdziła że TRABy i NK pewnie tez wyjdą więc dodatkowo wlew z intralipidów :D i mamy komplet. Jak już pomruczała, pocmokała i 'ojej i nadciśnienie też Pani ma' to się zapytałam czy wg niej powinnam w ogóle starać się o dziecko a ona stwierdziła że jak najbardziej i że ma pacjentki z takimi przypadłościami i noszą ciąże tylko obstawione lekami. Także ten...padam już dziś...za dużo wrażeń i chyba pozostaje mi trzymać kciuki żeby się wszystko wyrównało (do tej pory dobrze reagowałam na leki) i może do maja zdążymy. Ona jest dość specyficzna, jak mówi to masz wrażenie że masz wszystkie choroby świata a potem nagle 'nie no będzie dobrze' ale to dobry diagnosta i u niej zostanę a do kliniki pojadę tylko na transfer jak już mi da zielone światło...
Super wieści,dobry specjalista to połowa sukcesu
 
Dziewczyny wróciłam od gin/endo...i nawet nie wiem co i jak napisać...tak jak myślałam dopóki nie unormujemy tarczycy mogę zapomnieć o transferze bo wg niej po prostu się nie uda, do tego trombofilia i zespół antyfos będą wymagać obstawienia lekami (thyrozol, accard, suple, neoparine, metfromina) w sumie od dziś do końca ciąży. Zarodek lepiej jeden (ja chciałam oba na raz). Jeszcze sporo badań przede mną i stwierdziła ea TRABy i NK pewnie tez wyjdą więc dodatkowo wlew z intralipidów :D i mamy komplet. Jak już pomruczała, pocmokała i 'ojej i nadciśnienie też Pani ma' to się zapytałam czy wg niej powinnam w ogóle starać się o dziecko a ona stwierdziła że jak najbardziej i że ma pacjentki z takimi przypadłościami i noszą ciąże tylko obstawione lekami. Także ten...padam już dziś...za dużo wrażeń i chyba pozostaje mi trzymać kciuki żeby się wszystko wyrównało (do tej pory dobrze reagowałam na leki) i może do maja zdążymy. Ona jest dość specyficzna, jak mówi to masz wrażenie że masz wszystkie choroby świata a potem nagle 'nie no będzie dobrze' ale to dobry diagnosta i u niej zostanę a do kliniki pojadę tylko na transfer jak już mi da zielone światło...

Dziewczyny czy któraś z Was ma podobny zestaw problemów zdrowotnych i udało Wam się zajść i donosić zdrową ciążę? Chyba potrzebuję tzw. 'success story' żeby uwierzyć że to ma sens bo na razie to ta moja wiara pełza a nie galopuje...
 
reklama
Do góry